fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

8.9 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Kontrowersje wokół wizowego biznesu

Największą grupą narodowościową wśród cudzoziemców, którzy pracują w Polsce są Ukraińcy. Na koniec 2020 roku zarejestrowano w ZUS 532,5 tys. osób pochodzących z tego kraju. Trzech na czterech obcokrajowców pracujących w Polsce pochodzi właśnie z Ukrainy. Dlatego, pytanie, kto zajmuje się wydawaniem polskich wiz dla pracowników z Ukrainy oraz czy proces ten przebiega bez zakłóceń, jest niezwykle istotny. Także dla polskich firm, które poszukują rąk do pracy.

Warto przeczytać

11 czerwca Ambasada Polski w Kijowie poinformowała o rozstrzygnięciu przetargu na obsługę procesu wydawania polskich wiz oraz obsługę tzw. małego ruchu granicznego. Zgodnie z SIWZ tego przetargu, przewidywana liczba wniosków wizowych wyniesie 2,7 mln, a mały ruch graniczny obejmie 45,1 tys. osób. Przez ostatnie 10 lat, podobnie jak w Rosji i na Białorusi, proces ten obsługiwała międzynarodowa firma VFS, działająca w ponad 140 krajach, na rzecz wielu rządów, m.in. większości krajów członkowskich Unii Europejskiej.  

Jednak przetarg wygrało konsorcjum 5 firm z liderem TLScontact, o francuskich korzeniach. Partnerem francuzów została polska spółka Personnel Service SA sięgająca swoimi korzeniami w Work Service. Wśród głównych właścicieli znajduje się Tomasz Misiak, były senator PO, który miał duże problemy wynikające z zarzutów o konflikt interesów w związku z pełnioną funkcją. Jako senator nadzorował prace nad zmianami w przepisach prawa, a jako udziałowiec firmy czerpał dochody ze szkoleń na temat nowych regulacji m.in. dla pracowników Stoczni Gdańskiej. Sprawa nagłośniona przez media zakończyła jego karierę polityczną.  

Dzisiaj, jego nowa firma Personnel Service SA zajmuje się przede wszystkim pozyskiwaniem chętnych do pracy na rynkach unijnych wśród mieszkańców Ukrainy. I ten fakt zwracają uwagę media ukraińskie, w których rozgorzała gorąca dyskusja po ogłoszeniu wyników przetargu prowadzonego przez polskich dyplomatów. Dziennikarze ukraińscy zwracają uwagę na konflikt interesów w sytuacji, w której firma kontraktuje pracowników i jednocześnie będzie prowadzić procedury wizowe obejmujące wnioski, także konkurentów na rynku pozyskiwania pracowników. Pojawiają się także obawy o płynność przejęcia zadania, jakim jest wydawanie wiz w kilkunastu punktach rozsianych po całej Ukrainie. Eksperci prawa zamówień publicznych wskazują również na niezgodne z prawem o zamówieniach publicznych, zaoferowanie przez zwycięzców bezpłatne obsługiwanie tzw. małego ruchu granicznego. Żaden z oferentów nie może oferować bezpłatnego świadczenia usług i subsydiowania takiej działalności innymi dochodami. Przed MSZ twardy orzech do zgryzienia.  

Redakcja 

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »