fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

7.5 C
Warszawa
wtorek, 15 października, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy Francuzi rezygnują ze swoich praw do głosowania, bo wybory stały się dla nich bezwartościowym wydarzeniem? – pyta „Le Monde”

Francuskie lokale wyborcze w niedzielę 20 czerwca świeciły pustkami. Dwóch na trzech wyborców zrezygnowało z pójścia do urn. Mała frekwencja dotyczyła głównie robotników i młodzieży.

Warto przeczytać

To, co zdarzyło się w niedzielę wyborczą, wydaje się kompletną porażką demokracji. Tak niska frekwencja zdarzała się we Francji jedynie w przypadku referendów, ale jeszcze nigdy w wyborach krajowych. Tymczasem 66,73 proc. uprawnionych do głosowania nie poszło do urn. Z 47,7 mln uprawnionych do głosowania Francuzów ponad 30 mln zdecydowało się nie oddać głosu. Wybory regionalne i do władz departamentu potwierdzają widoczną w kraju złą tendencję. „To tak, jakby Francja przyzwyczaiła się do tego, że ma dość własnej demokracji i że obywatele rezygnują z korzystania z ich podstawowego prawa, jakim jest prawo wyborcze, sprowadzając je do roli zwykłego, bezwartościowego wydarzenia” – pisze „Le Monde”.

Powodów jest bardzo wiele

Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne. Może być to konsekwencja szalejącej w Europie od półtora roku pandemii koronawirusa. Ograniczenia dotknęły wszystkich, zaburzając życie społeczne, gospodarcze, a także demokratyczne. Francuzi czują się zawiedzeni przez polityków, a na dodatek kampania w niewielkim tylko stopniu pokazała wyborcom, na kogo mają głosować. „Nawiasem mówiąc, te tak zwane szczeble lokalne jawią się znacznej większości obywateli jako niezidentyfikowane twory. Zawirowania instytucjonalne, którym były poddawane w ostatnich latach, nie pomogły zakotwiczyć ich w codziennym życiu Francuzów” – czytamy w artykule.

W ostatnich latach następowały też istotne zmiany, jeśli chodzi o urzędników regionalnych. Mogły one spowodować, że wyborcy się pogubili. Radny generalny ustąpił miejsca radnemu departamentu. Liczba kantonów została zmniejszona o połowę, co spowodowało podwojenie ich objętości. Nie wiadomo, czy to poprawiło rozpoznawalność kandydatów. „Potem nastał czas »wielkości«: wielkich związków międzygminnych, wielkich metropolii, wielkich regionów, kiedy to na szczytach władzy wykonawczej niektórzy opowiadali się za zlikwidowaniem departamentów” – przypomina „Le Monde”.

W efekcie zmian „system terytorialny” stał się kompletnie nieprzejrzysty dla wyborców. Ci, zamiast doceniać i uznać kompetencje poszczególnych jednostek wchodzących w jego skład, coraz częściej podejrzewają, że jest to jedynie miejsce wpadania i przepadania rozmaitych dotacji i datków.

Wyborcy mogą też czuć się skołowani zmianami, jakie dokonują się na scenie politycznej. „Można by wspomnieć o rozmyciu politycznych punktów odniesienia i pozycji oraz o odwróceniu sojuszy. Jak zrozumieć, że ci sami kandydaci, którzy rok wcześniej byli przeciwnikami w wyborach lokalnych, są łączeni w pary w wyborach do władz departamentów lub pojawiają się na tej samej liście w wyborach regionalnych, czy odwrotnie? To wystarczy, by napędzać poczucie obojętności i fatalizmu” – tłumaczy „Le Monde”.

Nie sprzyja chęci uczestnictwa w wyborach regionalnych też złożoność i różnorodność metod głosowania – od regionalnych list proporcjonalnych z podziałem na departamenty i możliwością łączenia obu tur, do mieszanego większościowego systemu dwumandatowego w wyborach do departamentów. Przy tym nie ma możliwości głosowania elektronicznego. Niedostarczane też są materiały wyborcze i karty do głosowania. 

Bez względu na to, czym kierowali się wyborcy, jakie mieli powody, by nie oddać głosu, fakty są takie, że absencja osiągnęła 69,15 proc. w Ile-de-France, 69,27 proc., w Pays de la Loire i 70,38 proc., w Grand-Est.

I można sądzić, że taka tendencja tylko się pogłębia. W ostatnich wyborach pozytywnie wyróżniła się jedynie Korsyka, gdzie frekwencja, chociaż także nie imponująca, jednak wyniosła „aż” 57,08 proc. Był to wyjątek, gdyż żaden inny region i żaden departament nie mógł pochwalić się przekraczającą 50 proc.

Brak zaufania do klasy politycznej

Sondaż Instytutu Ipsos z niedzieli 20 czerwca, dotyczący profilu socjologicznego wyborców i profilu osób wstrzymujących się od głosu w kategorii społeczno-zawodowej, pokazał, że najrzadziej wstrzymywali się od głosu emeryci (47 proc), następnie kadra kierownicza i przedstawiciele zawodów średniego szczebla (69 proc.). Wśród pracujących i robotników odsetek niegłosujących był bardzo wysoki, bo sięgnął 75 proc.

Robotnicy głosowali w 28 proc. na Zjednoczenie Narodowe, a emeryci na republikanów i ich sojuszników (35 proc. głosów). Najmniej chętnie ruszył do wyborów regionalnych i departamentalnych elektorat Marine Le Pen z wyborów w 2017 r., Spośród nich, według sondażu, 73 proc. wstrzymało się od głosu. Bez względu na to, kim byli, do jakiej grupy należeli wstrzymujący się od głosu, pytani o powód niepójścia do urn, najczęściej odpowiadali, że „nie ufają politykom”.

Nieufność ta nie oszczędza nikogo. Uparcie dążąc do przygotowania się do kolejnej rozgrywki, czyli wyborów prezydenckich w 2022 r., liderzy polityczni wszystkich opcji uwiarygodnili ideę, że te wybory w ogóle się nie liczą. To wstrzymanie się od głosu odbije się rykoszetem. Badania opinii publicznej wykazały brak wiedzy Francuzów na temat kandydatów lub szefów list podczas tych wyborów. Na dodatek proponowane programy były tak dalece pozbawione interesujących propozycji, że jedynie kandydaci już urzędujący nie byli całkiem anonimowi. Paradoksalnie, przewodniczącym regionów i departamentów pomogła pandemia. Uchronili się przed anonimowością, gdyż w związku z koronakryzysem znajdowali się ciągle w centrum zainteresowania mediów.

„Konsekwencją tej sytuacji jest pewien paradoks. Podczas gdy siły polityczne walczą o pierwsze miejsce, jeśli nie o monopol dotyczący renesansu idei i praktyk, dezercja elektoratu skutkuje wzmocnieniem pozycji zasiedziałych liderów” – zauważa „Le Monde”. Wstrzymywanie się od głosu uniemożliwia zmiany.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię