Think tank IEEE będący ośrodkiem badawczym i doradczym Ministerstwa Obrony na strategicznym poziomie polityczno-wojskowym wskazuje, na duże ryzyko separatyzmu i stawia je jako jedno z głównych zagrożeń dla bezpieczeństwa kraju w okresie po pandemii.
„Wybuch działań separatystów w czasie wyborów stanowi stałe zagrożenie, nadwyrężając stosunki polityczne i zagrażając harmonii społecznej” – tłumaczy Salma Semmami, ekspert od analizy i zapobiegania terroryzmowi na Uniwersytecie Króla Juana Carlosa – „Sytuacja ta – zmusza państwo hiszpańskie do ustępstw w kwestiach strategicznych. Naciski nacjonalistów utrzymują władzę wykonawczą w ciągłym negocjowaniu swojej pozycji i uzasadnianiu decyzji przed nacjonalistycznymi partnerami, trzymającymi się radykalizmu, który sam w sobie odrzuca inicjatywy o charakterze państwowym”.
Według ekspertki nacjonalizm, zwłaszcza w Katalonii jest coraz poważniejszym problemem zagrażającym spójności terytorialnej państwa. „Zwalczanie separatyzmu wymaga, poza kontrolą terytorialną, strategii komunikacyjnej” – dodaje Salma Semmami.
Jakie są możliwości przeciwdziałania? Specjaliści wskazują, że zniwelowanie akcji separatystów powinno w pierwszej kolejności obejmować koncentrację środków na lokalnej opinii publicznej i wygraniu walki o legitymizację państwa. I choć w ostatnim okresie sytuacja w regionie uległa poprawie, to jednak epidemia Covid-19 pogłębiła wiele problemów społeczno-politycznych związanych z Katalonią.
Kłopoty w relacjach z Marokiem
Kwestie Sahary Zachodniej od dawna są przedmiotem niesnasek między Hiszpanią a Marokiem i wróciły na wokandę, po tym, jak rząd hiszpański udzielił schronienia Ibrahimowi Ghali, liderowi Frontu Polisario, walczącego o niepodległość tego kraju, okupowanego częściowo przez alawicką monarchię.
Po potwierdzeniu informacji o azylu przez marokańskie służby specjalne doszło do kryzysu dyplomatycznego, a w ciągu jednej doby granicę z Ceutą – hiszpańską enklawą w Północnej Afryce przekroczyło 10 tysięcy osób.
Chociaż Maroko jest ważnym partnerem Hiszpanii w kwestiach migracji i walki z terroryzmem, to roszczenia Rabatu do Ceuty i Melilli stanowią poważny problem we wzajemnych relacjach, zwłaszcza że północnoafrykański sąsiad odniósł ostatnio spory sukces dyplomatyczny, zyskując poparcie Stanów Zjednoczonych w sprawie swoich pretensji do terytorium Sahary Zachodniej.
Jak podkreśla dokument wspomnianego think tanku: „Stosunki Hiszpanii z krajami Maghrebu wymagają jasnego określenia wyzwań i osiągnięcia strategicznej równowagi we współpracy. Ani przez uleganie naciskom, ani przez niepotrzebne nadwerężanie stosunków”.
Zagrożenie dżihadystyczne
Niewątpliwym problemem wskazywanym m.in. przez ośrodek będący częścią Centro Superior de Estudios de la Defensa Nacional (CESEDEN) – jest zagrożenie ze strony dżihadystów. Hiszpania angażuje spore środki w walkę z terroryzmem w kraju i nie tylko, jednak równie istotne jest kontrolowanie tak wrażliwych terytoriów, jak Sahel. Zaniechanie prowadzonych w tym regionie przez UE i NATO misji oraz jego dalsza destabilizacja, stanowiłyby znaczące ryzyko dla hiszpańskich granic, zwiększając prawdopodobieństwo ataków terrorystycznych. Problemu nie wolno bagatelizować, zwłaszcza w świetle ostatnich gróźb kierowanych pod adresem Madrytu ze strony komórki propagandowej ISIS. Jedno jest pewne: brak kontroli nad Sahelem zmusiłby krajowy wywiad do stałej czujności i podejmowania działań zapobiegawczych, co wiązałoby się z kolei z licznymi komplikacjami prawnymi i operacyjnymi.