fbpx
8 grudnia, 2024
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

„The Wall Street Journal” pisze o porozumieniu USA i Niemiec w sprawie rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Dzięki umowie zawartej między USA a RFN budowa Nord Stream 2 ma szansę zostać ukończona. Jest to korzystne tak dla Niemiec, jak i dla Rosji, która podwoi dostawy gazu ziemnego bezpośrednio do RFN, z pominięciem dotychczasowej trasy przez Ukrainę. Nic więc dziwnego, że ta ostatnia sprzeciwia się budowie gazociągu.

W ramach umowy „urzędnicy amerykańscy i niemieccy zobowiązali się jednak do wspierania Kijowa w projektach energetycznych i inicjatywach dyplomatycznych. Nie uwzględniono natomiast prośby USA o tzw. klauzulę „kill-switch”, umożliwiającą Berlinowi zawieszenie przepływu gazu w przypadku agresji Rosji wobec sąsiadów lub zachodnich sojuszników” – informuje „WSJ”.

Niemcy są zadowoleni z zawartego porozumienia. „To dobrze, że my i USA po raz kolejny dzielimy wspólne cele i przekonania, także w kwestii Rosji i polityki energetycznej, oraz że udało nam się uzgodnić konstruktywne rozwiązania w kwestii Nord Stream 2” – powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Mass.

Nowy prezydent, nowe decyzje

Stany Zjednoczone dotychczas sprzeciwiały się powstaniu Nord Stream 2. Z obawy o zwiększenie się rosyjskich wpływów gospodarczych i politycznych w Europie, próbowały zatrzymać projekt poprzez międzynarodową presję i sankcje. 

Jednak prezydent Biden dąży do zacieśnienia więzi z Europą. Szczególnie zależy mu na Berlinie. W tej sytuacji, jego administracja, mimo, że wciąż mająca negatywne zdanie na temat nowego rurociągu, zgodziła się na jego dokończenie. Stwierdzono bowiem, że budowa jest już zbyt zaawansowana. Biden więc, nie bez powodu, przystał na Nord Stream 2. Wierzy, że poprawiając stosunki z krajami europejskimi, będzie mógł liczyć na ich wsparcie w walce z Rosją i Chinami. 

Będzie nową bronią Rosji?

Porozumienie Niemiec i USA nie „zachwyca” jednak nie tylko Ukrainy, ale też Polski. Oba te kraje we wspólnym oświadczeniu stwierdziły, że stwarza ono „polityczne, militarne i energetyczne zagrożenie dla Ukrainy i Europy Środkowej, zwiększając jednocześnie potencjał Rosji do destabilizacji sytuacji bezpieczeństwa w Europie”.

Gazociąg budzi obawy nie tylko rządów dwóch państw, ale także demokratycznych, jak i republikańskich ustawodawców amerykańskich. 

Senator John Barrasso, podczas przesłuchania w senackiej Komisji Stosunków Zagranicznych, jasno stwierdził: „Prezydent daje Rosji nową broń geopolityczną” .

Czego dotyczy umowa?

Podpisane porozumienie zobowiązuje Niemcy do przekazania co najmniej 175 mln dolarów dla zielonego funduszu dla Ukrainy, na promocję energii odnawialnej, efektywności energetycznej i reformy regulacyjnej, by kraj mógł odejść od energii węglowej. RFN przeznaczy również około 70 mln dolarów na promowanie bezpieczeństwa energetycznego tego kraju.

„Umowa określa również cele przedłużenia porozumienia, na mocy którego Rosja płaci Ukrainie opłaty za tranzyt gazu ziemnego, a także zapobiega wykorzystywaniu przez Rosję energii jako broni. Urzędnicy nie sprecyzowali jednak mechanizmów ich osiągnięcia” – informuje „WSJ”.

Ponieważ po uruchomieniu Nord Stream 2 Rosja nie będzie potrzebować korytarza tranzytowego przez Ukrainę, nie jest pewne, czy będzie skłonna płacić nadal za dostęp do niego. Niemcy powołają więc specjalnego wysłannika, w sprawie porozumienia o tranzycie gazu między Ukrainą a Rosją. Będzie on wspierał Kijów w negocjacjach nad przedłużeniem umowy, która wygasa w 2024 roku. 

Porozumienie ma też chronić przed użyciem przez Moskwę energii jako broni. Jeśli Rosja to zrobi lub dopuści się aktów agresji wobec Ukrainy, Niemcy na własną rękę zaczną naciskać na kraje europejskie, by podjęły odpowiednie działania, w tym nałożyły sankcje, aby „ograniczyć rosyjskie możliwości eksportowe do Europy”.

Nie wiadomo, jak w praktyce Niemcy miałyby to zrobić, zwłaszcza jeśli chodzi o ograniczenie eksportu. Jednak wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu powiedział dziennikarzom, że Niemcy mają wpływ, który mogłyby wywrzeć na Rosję. 

Według Jen Psaki, sekretarza prasowego Białego Domu, „środki określone w umowie stanowią zobowiązanie Niemiec i USA do odepchnięcia szkodliwych działań Kremla”.

Amerykańska senator Jeanne Shaheen zakwestionowała jednak potencjalną użyteczność postanowień: „Putin dał jasno do zrozumienia – poprzez swoją retorykę i działania – że będzie obchodził wszelkie warunki stawiane przez Zachód, aby posunąć naprzód agendę Kremla” – powiedziała.

Nowe porozumienie pozostawi Ukrainę bezbronną. Ale podsekretarz stanu do spraw politycznych Victoria Nuland twierdzi, że „Ukraina byłaby wystawiona na znacznie większe ryzyko, gdyby nie umowa”.

Póki co, ukraiński prezydent Volodymyr Zelensky spotka się 30 sierpnia z Bidenem w Waszyngtonie. Jednak ponoć nie chodzi w tym przypadku o Nord Stream. 

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: