Serwis Telesur poinformował, że w spotkaniu wzięli udział przewodniczący Narodowego Komitetu Politycznego DSA oraz członkowie Komitetu Międzynarodowego i komitetów Formacji Politycznej, Polityki Zagranicznej i Stosunków Dwustronnych.
W 2016 r. DSA poparła wenezuelski reżim i obywateli tego kraju, domagając się od ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy cofnięcia sankcji nałożonych na Wenezuelę.
„Wzywamy prezydenta i Kongres do odejścia od tych działań i zaprzestania dążenia do osłabienia narodu wenezuelskiego i jego prawowitego, demokratycznie wybranego rządu” – brzmiała odezwa DSA.
Obecnie w amerykańskim Kongresie zasiada wielu socjaldemokratów, między innymi Rashida Tlaib, Alexandria Ocasio-Cortez, Cori Bush i Jamaal Bowman. Spośród nich Tlaib i Ocasio-Cortez należą do skrajnie lewicowej frakcji Izby Reprezentantów. Opowiadają się między innymi za Nowym Zielonym Ładem, reparacjami dla czarnoskórych oraz zmniejszeniem finansowania policji.
Tymczasem Maduro, prezydent Wenezueli przez wielu uznawany za dyktatora, był wielokrotnie oskarżany o korupcję, odrzucanie zewnętrznej pomocy humanitarnej, czerpanie zysków z panującego w Wenezueli głodu oraz wielokrotne naruszanie praw człowieka.
W Ameryce członkowie Partii Republikańskiej wezwali administrację Bidena do ponownych nacisków zmierzających do pociągnięcia prezydenta Wenezueli do odpowiedzialności. Maduro wystosował niedawno prośbę o złagodzenie sankcji i normalizację stosunków dyplomatycznych, ale Stany Zjednoczone ją odrzuciły, z powodu braku działań na rzecz przywrócenia demokracji.
Socjaldemokraci z Kongresu jeszcze nie potępili Maduro. W 2019 r., gdy prezydentem był Donald Trump, Ocasio-Cortez określiła wenezuelski kryzys jako „złożoną kwestię” i zalecała ostrożność w jego interpretowaniu, sprzeciwiając się ingerowaniu USA w politykę tego kraju.
