fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

21.7 C
Warszawa
czwartek, 10 października, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Hiszpańska liga piłkarska balansuje na skraju bankructwa – informuje „Hispanidad”

Telefónica, jeden z największych operatorów telefonicznych i sieci komórkowych na świecie, jest oficjalnym sponsorem kilku drużyn narodowych, w tym hiszpańskiej.

Warto przeczytać

Telefónica, jeden z największych operatorów telefonicznych i sieci komórkowych na świecie, jest oficjalnym sponsorem kilku drużyn narodowych, w tym hiszpańskiej. Obecnie firma ostrzega Javiera Tebasa, prezesa hiszpańskiej Ligi Nacional de Fútbol Profesional, że w żadnym przypadku nie zamierza od 2022 r. płacić lidze piłkarskiej pełnej kwoty. Są to sumy niebagatelne, bo wynoszące ponad mld euro za sezon – czytamy w „Hispanidad”.

Biznes piłkarski, a konkretnie sprzedaż praw do transmisji, balansuje nad przepaścią, jest na skraju bankructwa. Kontrakt hiszpańskiej ligi piłkarskiej wygasa wraz z sezonem 2022-23. Telefónica, dziś wciąż jeszcze posiadająca prawa, ostrzegła już Tebasa, że nie zamierza kontynuować współpracy w nowym okresie, który prezes Ligi zamierza przedłużyć jeszcze o pięć lat. Wydatek rzędu 1,07 mld euro na sezon wydaje się nie być opłacalny już dla nikogo. 

Tebas zaś, chcąc zyskać kartę przetargową, blefuje, mówiąc, że prawami jest zainteresowany Amazon i że negocjuje ich sprzedaż po tych samych cenach. Trudno w to jednak uwierzyć. Jeśli Amazon będzie zainteresowany, to jedynie kupnem niektórych dni meczowych, ewentualnie meczami kilku drużyn. Nie zainwestuje w całą ligę. We Francji, co prawda, faktycznie Amazon skorzystał z okazji – gdyż wycofał się sponsor i można było kupić prawa bardzo tanio. To z kolei wywołało duże niezadowolenie drugiego sponsora – Canal +, który nie rozumie, dlaczego za to samo płaci więcej niż Amazon.

Wygląda na to, że Tebas będzie zmuszony „pociąć” ligę piłkarską. Musi też zdecydować się na obniżenie cen. I to nie jest jedyny problem. „Hispanidad” przypomina, że Florentino Pérez wyciągnął z rękawa europejską Superligę i miał rację, kiedy mówił, że jest ona jedynym sposobem na przezwyciężenie prawdziwego bankructwa klubów piłkarskich – nawet tych największych. Upierał się, że wielkie kluby są spłukane. 

Telefónica jest zainteresowana piłką nożną, ale nie za taką cenę. Tebasowi zaś, po prostu, kończy się biznes. 

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły