Tymczasem czytelnicy brytyjskiego portalu Express.co.uk wzywają Polskę do pójścia w ślady Wielkiej Brytanii i opuszczenia Unii Europejskiej. Jeden z komentarzy głosi: „Polskę zdominowała Rosja, Niemcy, a teraz UE. Czas się uwolnić, Polska powinna być partnerem Wielkiej Brytanii. Żadnej dominacji, tylko partnerzy handlowi i sojusznicy w czasach trudności i wojny”. Inny dodaje: „Mam nadzieję, że zarówno Węgry, jak i Polska opuszczą UE. Jest jasne jak słońce, że UE nie jest blokiem handlowym, jest organizacją federalistyczną, która chce w pełni federalnych Stanów Zjednoczonych Europy, gdzie prawo UE góruje nad prawem polskim czy węgierskim. Więc w moich oczach Polska i Węgry są na rozdrożu i muszą dokonać wyboru”. Trzeci zaś wykrzykiwał: „Więcej szantażu ze strony Brukseli! To samo próbowali zrobić z Irlandią Północną przy Brexicie. Nie ustępuj, Polsko!”.
Zarówno Unia Europejska, jak i polskie partie opozycyjne są zdania, że przeprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość reformy sądownictwa podważają praworządność w Polsce. Domagają się ich zaniechania, by zachować ścisły rozdział między władzą polityczną i sądowniczą. Ziobro odpowiedział na to w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. „Jestem całkowicie przeciwny poddaniu się nielegalnemu szantażowi ze strony UE, który jest realizowany za pośrednictwem ETS. Jeśli dziś zgodzimy się na bezprawny dyktat ETS w sprawach, w które nie ma on prawa ingerować, to jutro ETS wyda wyrok zobowiązujący np. Polskę do wprowadzenia małżeństw homoseksualnych i adopcji dzieci przez takie pary. Za wszelką cenę powinniśmy dążyć do obrony naszej autonomii i naszej pozycji w UE. W przeciwnym razie Polacy stracą na członkostwie w UE. Powinniśmy więc w niej być, ale nie za wszelką cenę” – stwierdził Ziobro.
Polska – podobnie jak kilka innych państw Europy Wschodniej i basenu Morza Śródziemnego – przystąpiła do Unii Europejskiej w 2004 r. Od tamtego czasu otrzymała od Brukseli miliardy euro w ramach dotacji i inwestycji infrastrukturalnych.
