fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

12.6 C
Warszawa
piątek, 13 września, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Komisja Europejska blokuje francuską restrukturyzację państwowego przedsiębiorstwa energetycznego – donosi „Le Figaro”

Francuskie władze nazywają go „Grand EDF”, chcąc w ten sposób zainteresować nim media i opinię publiczną. Jednak przylgnęła do niego już pierwotna nazwa: „Project Hercules”. Jednak jakbyśmy go nie nazywali, projekt reorganizacji Électricité de France (EDF), francuskiego przedsiębiorstwa państwowego dostarczającego energię elektryczną, nie zostanie zrealizowany podczas obecnej kadencji rządu.

Warto przeczytać

„W naszych rozmowach z Komisją Europejską osiągnęliśmy znaczący postęp. Jednak jak dotąd nie osiągnęliśmy kompleksowego porozumienia. Nie jest jednak możliwe złożenie projektu ustawy w parlamencie, jeśli główne zasady nie zostały uzgodnione z Brukselą” – zdradził reporterom „Le Figaro” rządowy informator. Przedstawiciele rządu mieli tę informację przekazać także dyrektorom EDF w czasie posiedzenia rady nadzorczej z okazji ewaluacji półrocznych wyników. Wygląda na to, że ostatni możliwy termin parlamentarny dla projektu reorganizacji EDF w tej kadencji właśnie przepada. Planowana wielka reforma, której zwolennikiem jest prezydent Emmanuel Macron, będzie musiała poczekać na kolejną kadencję – jeśli oczywiście taka będzie miała miejsce. „Komisja Europejska i państwo będą kontynuować rozmowy” – poinformował rząd.

W komunikacie władze przypominają, jakie cele leżą u podstaw reformy państwowego przedsiębiorstwa energetycznego. Po pierwsze jest to „zapewnienie EDF środków na utrzymanie pozycji głównego lidera energetycznego oraz na inwestowanie zarówno w energię jądrową, jak i odnawialną”. Po drugie, „wprowadzenie regulacji dotyczących istniejącej już infrastruktury energetyki jądrowej, które zagwarantują konsumentom, osobom fizycznym i przedsiębiorstwom długoterminowe korzyści z konkurencyjności tej energii elektrycznej i ochronią ich przed niestabilnością cen rynkowych”. Po trzecie, „zakończenie sporu z Komisją Europejską w sprawie zapór wodnych” (Bruksela chciałaby wystawić koncesje na ich budowę konkurencji). W całej reformie chodzi głównie o to, by umożliwić wprowadzenie monopolu produkcji energii jądrowej na otwarty rynek energii elektrycznej. Trzeba jednak znaleźć formułę umożliwiającą takie rozwiązanie, a to w praktyce nie jest już takie łatwe.

Bruno Le Maire: Nie rozmontuję EDF

Negocjacje z Komisją Europejską szły początkowo dość sprawnie. Szybko zaakceptowano podniesienie stawki, za jaką EDF sprzedawać będzie wytwarzaną energię swoim konkurentom. Problemy pojawiły się przy restrukturyzacji EDF. Grupa EDF jest dziś notowana na giełdzie, a państwo ma w niej aż 84 proc. udziałów, jednak Francja chciałaby w pełni znacjonalizować to przedsiębiorstwo. W ramach grupy weszłyby EDF Bleu, będące podmiotem gromadzącym aktywa jądrowe (zarówno istniejące, jak i projekty brytyjskie oraz udziały we Framatome) oraz udziały w sieci wysokiego napięcia (RTE). Obok powstałby drugi podmiot – EDF Vert – zajmujący się pozyskiwaniem i dystrybucją energii odnawialnej. Kapitał EDF Vert zostałby w jednej trzeciej otwarty dla nowych inwestorów, aby podmiot sam mógł zyskać większą zdolność inwestycyjną. Istniałoby jeszcze, zajmujące się zaporami EDF Azur, które byłoby podległe EDF Bleu, miałoby też specjalne państwowe prawa zrządzania. 

Jednak Komisja Europejska przysporzyła pewnych trudności. Najpierw chodziło o regulacje cen – rząd Francji bardzo chce uniknąć gwałtownej podwyżki cen energii elektrycznej dla konsumentów. Następnie poszło o integralność grupy. Bruksela chciałaby, aby poszczególne podmioty były od siebie niezależne. Tymczasem rząd francuski, jak i obecny zarząd EDF myślą o rozmyciu granic, by umożliwić przepływ ludzi i kapitału. „Nie będę ministrem, który rozmontuje EDF” – to często powtarzana deklaracja Bruno Le Maire’a, francuskiego Ministra Gospodarki. Także Jean-Bernard Lévy, od 2014 roku prezes EDF, nie chce „pociąć” swojej firmy na kawałki.

Dlaczego projekt restrukturyzacji budzi takie zastrzeżenia Komisji? Chodzi między innymi o sprzeciw związków zawodowych, które obawiają się, że reforma EDF może być początkiem jego demontażu albo prywatyzacji. Z drugiej strony, Komisja Europejska trzyma się kurczowo dogmatu rozdzielenia produkcji od dystrybucji, w czym dopatruje warunek konieczny otwarcia rynku energii elektrycznej dla konkurencji. Oczywiście nie bez znaczenia jest – napędzana przez Niemcy – ogólna wrogość UE wobec energii jądrowej. W efekcie KE uważa, że „możliwy jest jedynie rozpad EDF na kilka konkurencyjnych podmiotów. Bruksela myśli tylko przez ten pryzmat i przez pryzmat udziału w rynku” – zarzucił Jean-Bernard Lévy w lutowym wywiadzie dla „L’Express”.

Ostrzeżenie Bruno Le Maire’a

Już na początku tego roku Bruno Le Maire ostrzegał: „EDF dojdzie do ściany, jeśli nie będziemy w stanie zapewnić mu środków na inwestycje” – powiedział podczas składania noworocznych życzeń. Przyznał, że obecnie jego „poziom zadłużenia jest nie do utrzymania”. Teraz sytuacja wydaje się lepsza – zwłaszcza po ostatnim wzroście rynkowych cen energii elektrycznej, a także dzięki dobrej dostępności parku jądrowego i wysokim poziomie produkcji energii wodnej. Jednak to jedynie granie na zwłokę, bo EDF ma obecnie 42 mld euro długu i od kilku lat wypłaca dywidendę tylko w akcjach.

W wypowiedziach zarówno prezydenta Francji, jak i jego ministrów coraz wyraźniej zaznacza się poparcie dla energii jądrowej. Emmanuel Macron nazwał ją szansą dla Francji oraz jej polityki klimatycznej. Nie wiadomo jednak, czy uda mu się podjąć decyzje dotyczące budowy nowego parku EPR jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Być może właśnie ku temu zmierzają negocjacje z KE. Bardziej jednak prawdopodobne, że energetyka jądrowa znajdzie się w planie inwestycyjnym „Francja 2030”, który Macron chce ogłosić w nowym roku. Jeśli tak się stanie, przemysł energetyczny może spodziewać się kredytów nie tylko wynikających z planu naprawczego, ale przede wszystkim na rozwijanie badań nad reaktorami modułowymi, już teraz opracowywanymi przez konkurentów, zwłaszcza USA.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!