Z tego względu po raz kolejny zwróciliśmy się z szeregiem pytań, chcąc się upewnić, że sprawy idą w dobrym kierunku. Wytworzyć prąd to jedno. Przesłać go tanio, zapewniając ciągłość działania, neutralność środowiskową i w warunkach optymalizacji kosztów, to już inna sprawa, zwłaszcza że dyslokacja dotychczasowej infrastruktury nie odpowiada aktualnym potrzebom rynku, a dłuższa droga przesyłu to większy koszt. Także dla końcowego odbiorcy.
W tej batalii niebagatelną rolę odgrywają nakłady, zwłaszcza że dynamicznie odrabiająca post pandemiczny dołek gospodarka potrzebuje więcej energii. Stąd skierowaliśmy kolejne pytania do pani Beaty Jarosz-Dziekanowskiej, Rzecznika Prasowego PSE S.A.
Specyfika inwestycji infrastrukturalnych sprawia, że proces przygotowania budowy jest równie skomplikowany na etapie projektowym i uzgodnień jak w trakcie samej realizacji. Innymi słowy, trzeba sporo wydać jeszcze przed wejściem na plac budowy, a ceny rosną już w trakcie realizacji zadań.
Jaki poziom inwestycji (kwoty) zrealizowało PSE w ciągu ostatnich sześciu lat oraz jaki wolumen wartościowy (również w ujęciu kwotowym) zakłada plan inwestycyjny PSE na najbliższe trzy lata?
Wydatki PSE na inwestycje poniesione w latach 2015-2020:
2020 – 0,92 mld, 2019 – 1,5 mld zł, 2018 – 1,8 mld zł, 2017 – 1,5 mld zł, 2016 – 1,2 mld zł, 2015 – 0,93 mld zł.
Średnioroczny wzrost – wyjąwszy „dołek pandemiczny” w roku 2020 – to rząd 300 mln PLN, który nie zwala z nóg, zwłaszcza gdy dodać wzrost cen oraz inflację. Przy spadku rentowności trudno więc mówić o znaczącym postępie. „Ale to już było”, jak śpiewano w refrenie popularnego szlagieru. Może, więc plan na kolejne lata da podstawy do optymizmu?
Plan na lata 2021-2023 zakłada następujący poziom wydatków:
2021 – 0,86 mld zł, 2022 – 1,35 mld zł, 2023 – 1,41 mld zł.
Szału więc nie ma w porównaniu z rekordowym dotąd rokiem 2018. Łącznie, w perspektywie 2021-2030, PSE wydadzą na inwestycje w infrastrukturę ponad 14 mld zł. Kolejna sprawa dotyczy tego, czy w owym „torcie inwestycyjnym” rodzime firmy mają udział adekwatny do możliwości, czy może ich rola ogranicza się do podwykonawstwa, a wartość dodana trafia poza obszar realizacji inwestycji.
Jaki był poziom zaangażowania w zadania inwestycyjne (ujęcie wartościowe) firm polskich i zagranicznych, w okresie minionych sześciu lat?
W mld PLN | ||||||
Stan na | Liczba kontraktów | Łączna wartość Kontraktów | Kapitał Polski | % udział | Kapitał zagraniczny | % udział |
2017-12-31 | 131 | 10,26 | 4,63 | 45,13% | 5,63 | 54,87% |
2018-12-31 | 107 | 10,16 | 4,57 | 44,98% | 5,59 | 55,02% |
2019-12-31 | 100 | 9,87 | 4,53 | 45,95% | 5,33 | 54,05% |
2020-12-31 | 79 | 8,19 | 3,63 | 44,38% | 4,55 | 55,62% |
2021-08-06 | 109 | 9,11 | 3,97 | 43,60% | 5,14 | 56,40% |
Powyższe dane dotyczą jedynie generalnych wykonawców, których podwykonawcami są w zdecydowanej większości firmy polskie.
Dodajmy, że nadal otwarte pozostaje pytanie, co sprawia, że w procedurze przetargowej nadal blisko 10 proc. przewagę, gdy idzie o wartość kontraktów, utrzymują firmy zagraniczne. Z tym wiąże się zresztą kolejna kwestia dotycząca realizacji kontraktów, opóźnień w ich wykonaniu oraz konsekwencji strat, wynikających z tego tytułu.
Tego dotyczyło kolejne z pytań:
Czy z tytułu realizacji kontraktów zostały naliczone kary umowne (kwotowo) firmom polskim i zagranicznym w ciągu ostatnich czterech lat?
W tym przypadku odpowiedź tyleż lakoniczna, co konkretna, wiele mówi o specyfice inwestycji tego typu.
Często dopiero w terenie napotyka się na nierozpoznane wcześniej przeszkody i utrudnienia w postaci nieidentyfikowanych wcześniej artefaktów, czynników natury geologicznej, morfologii terenu, a nawet cieków wodnych.
W efekcie w latach 2017-2021 PSE S.A. naliczyło kary umowne 17 wykonawcom w ramach realizacji 29 umów. Łączna wartość naliczonych kar wynosi 74 890 075,39 zł.
Być może więc uwzględniając rozmaite ryzyka, zasadne byłoby oddanie pola części negocjacji specjalistom z tego obszaru, którzy wraz z prawnikami i finansistami ustalą warunki brzegowe trybu i etapów rozliczeń finansowych na linii inwestor – generalny wykonawca.
Temu poświęcone było następne pytanie:
Jaki jest aktualny stan rozliczeń PSE z wykonawcami i podwykonawcami z tytułu wykonanych bądź realizowanych umów inwestycyjnych?
Stan rozliczeń PSE z wykonawcami robót budowlano-montażowych, wg. stanu na 6 sierpnia 2021 r., jest na poziomie 6 972,96 mln zł. Do rozliczenia pozostało 2 135,75 mln zł.
I w tym przypadku odpowiedź tyle zwięzła, co konkretna – zdaje się sugerować, że w tym zakresie osiągnęliśmy poziom dojrzałości ryzyka do poziomu akceptowalnego i adekwatnego, do stanu realizacji zadań inwestycyjnych. Ostatnie z pytań, jakie skierowaliśmy do Beaty Jarosz-Dziekanowskiej powtarza się niczym mantra, ale kiedy polskie firmy mają zbudować kompetencje i kapitał, jeśli nie teraz? Zapytaliśmy więc:
Co się zmieniło w strategii PSE w zakresie wspierania Polskich wykonawców w projektach inwestycyjnych?
Skala inwestycji prowadzonych przez PSE, ich znaczenie dla funkcjonowania państwa i gospodarki, a także odpowiedzialność za otoczenie sprawiają, że dobre relacje z wykonawcami są jednym z priorytetów Spółki. Regularnie organizowane są konsultacje z przedstawicielami rynku wykonawców, a zgłaszane przez nich uwagi są brane pod uwagę m.in. w procedurach przetargowych czy umowach. PSE wprowadziły m.in. rewaloryzację wynagrodzeń czy refinansowanie kosztów wynikających np. z brakiem wyłączeń linii, co wpływa na harmonogram prac budowlanych.
Potwierdzono także cytowaną w poprzedniej publikacji informację z 6.07.2021 r.
PSE wprowadzają nowy model realizacji inwestycji, którego jednym istotnych elementów jest pozostawienie po stronie inwestora etapu przygotowawczego danej inwestycji – aż do etapu uzyskania pozwolenia na budowę. W efekcie, w porównaniu do wcześniej stosowanego modelu „zaprojektuj i wybuduj”, istotnie zmniejszają się ryzyka po stronie wykonawcy. PSE podejmuję też inicjatywy, które poszerzają rynek wykonawczy m.in. o mniejsze podmioty np. realizujące prace jako podwykonawcy generalnych wykonawców. Sprzyja temu zaliczkowanie, płynniejsze/częstsze płatności, realizacja przez PSE dostaw kluczowej i kosztownej aparatury oraz pozyskanie wszelkich decyzji administracyjnych i prawa „drogi”.
Tyle w ostatniej kwestii – tym razem obszernie wyjaśnia rzecznik PSE S.A.
Do sprawy wrócimy.