Były radykalny islamski salaficki kaznodzieja twierdzi, że radykalizm jest obecny w każdym szwedzkim meczecie, a salafizm staje się coraz bardziej popularny wśród młodych ludzi.
Anas Khalifa był radykalnym salafickim kaznodzieją przez około 20 lat i kiedyś jednym z najbardziej prominentnych radykalnych muzułmanów w kraju, ale mówi się, że odwrócił się od fundamentalistycznej ideologii.
Według Khalify radykalizm staje się coraz bardziej powszechny w szwedzkiej społeczności muzułmańskiej. Powiedział on nadawcy SVT, że w każdym meczecie w kraju jest salafita.
„Oni są wszędzie w sieci, mają setki tysięcy zwolenników. Jestem prawdopodobnie jedynym mającym 60-70 tys. zwolenników, który nie jest salafitą” – powiedział Khalifa, twierdząc, że widział młodych ludzi urodzonych i wychowanych w Szwecji, którzy mimo to stali się wyznawcami islamskich radykałów.
„Podróżowałem od Boden do Ystad, wykładałem w stowarzyszeniach i meczetach przez kilka lat, i zawsze znajdowałem tam kogoś, kto jest salafitą” – powiedział i dodał, że salafici często występują również jako „policja moralności” w swoich społecznościach, mówiąc innym, co mają robić.
Problemy z tzw. policją moralności są od lat problemem w niektórych obszarach Europy, a w 2018 r. centroprawicowa szwedzka Partia Umiarkowana zaproponowała kryminalizację każdego, kto został przyłapany na takim działaniu.
„Oni szerzą nienawiść wobec niemuzułmanów – chrześcijan, Żydów. Rozprzestrzeniają silne uprzedzenia wobec innych grup i mniejszości, i czasami ładnie to maskują. Próbują to wyjaśnić i usprawiedliwić na różne sposoby, ale podstawowym przesłaniem jest ta nienawiść” – powiedział Khalifa.
Khalifa dodał również, że w przeszłości osobiście znał wielu obywateli Szwecji, którzy udali się na Bliski Wschód, aby dołączyć do organizacji terrorystycznej „Państwo Islamskie”. „Nigdy, nikogo nie wysłałem za kratki, ale nie powstrzymałem nikogo przed wyjazdem, gdy się o tym dowiedziałem… Mam krew na rękach” – przyznał.
W maju tego roku szwedzki ekspert ds. terroryzmu Magnus Ranstorp twierdził, że muzułmańscy radykałowie nadal rekrutują i szerzą swoją ideologię w Szwecji. „To w zasadzie jest katastrofa. Szczególnie w dziedzinie prewencji, ale także w zakresie ustawodawstwa” – powiedział Ranstorp.