fbpx
27 marca, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy wystarczy nam rąk do pracy?

Maciej Małek
Maciej Małek

Nowy Świat 24 | Redakcja

Nadal rośnie liczba ogłoszeń ukazujących się w Internecie, natomiast obawy o przyszłość wynikają z rosnącej liczby potwierdzonych zakażeń wariantem delta koronawirusa Sars Cov2. W ubiegłym miesiącu indeks BOP osiągnął 315,6 pkt, wobec 298,2 pkt w sierpniu. Tylko we wrześniu rekordowy wzrost – z wyłączeniem prac o charakterze sezonowym – odnotowano na terenie całego kraju, we wszystkich województwach, które pozostają zróżnicowane pod względem demograficznym, aglomeracyjnym, infrastrukturalnym, a także z uwagi na strukturę gospodarczą i charakterystykę rynku pracy. Najwyższy procentowo wzrost internetowych ofert pracy, co obrazuje istniejące niedobory, odnotowano w najmniejszym województwie opolskim, w Lubuskiem i na Podkarpaciu. 

Na przeciwległym biegunie uplasowały się kujawsko-pomorskie, śląskie i Wielkopolska. Dwa ostatnie, dysponują wysokokwalifikowanymi kadrami i relatywnie wysokim poziomem urbanizacji, połączonej z koncentracją ośrodków przemysłowych. Jeżeli chodzi o przekrój badanych, to wzrosty dotyczą całego spektrum objętego analizą, przy czym największe zapotrzebowanie dotyczyło absolwentów kierunków ścisłych, a stosunkowo mniej ofert pracy adresowano do pracowników fizycznych. Wysoki udział pracy zdalnej z zastosowaniem technologii cyfrowych nadal stanowi wehikuł napędowy rynku pracy.

Reprezentanci kierunków ścisłych stanowią w grupie wakatów największą grupę, licząc od początku pandemii. Szeroko pojęte usługi z racji ograniczeń sanitarnych i niemożności świadczenia pracy w trybie zdalnym, generują najmniej ofert pracy. Rośnie liczba internetowych ofert pracy w zawodach prawniczych oraz w obszarze nauk społecznych, a najwyższe wzrosty odnotowano w finansach i w obsłudze rynku nieruchomości. Wakaty względem początku epidemii pozostają na niezmiennie wysokim poziomie w call center, administracji biur, finansach i zasobie ludzkim ogółem. 

Poszukiwani są inżynierowie, pracownicy jednostek badawczo – wdrożeniowych, informatycy. Nieznacznie spadła liczba ofert pracy dla specjalistów z zakresu ochrony środowiska, w e-commerce oraz na stanowiskach bezpośrednio produkcyjnych. W związku ze zmianami na rynku pracy w okresie pandemii na brak pracowników cierpią media, hotelarstwo i edukacja. Liderem rekrutacji przy stałej liczbie wakatów pozostaje branża logistyczna, a na strukturalny niedobór kadr cierpi ochrona zdrowia. Nadal bolączkę stanowią formy zatrudnienia a w odniesieniu do obsługi biurowej – nieruchomości i call center. 

Co trzecia oferta to umowa zlecenia. Absolwentom nauk społecznych oferuje się zwykle umowę B2B, co związane jest z pandemią i jej bezpośrednimi następstwami. Zawody techniczne, budownictwo, produkcja czy ochrona środowiska, nadal stanowią domenę umów o pracę. Ta forma zatrudnienia oferowana jest jako forma zachęty informatykom, programistom, przedstawicielom branży energetycznej. W usługach etat proponuje się najczęściej logistykom. Zdrowie, edukacja i branża medialna rok do roku, powiększyły liczbę wakatów dwukrotnie, a dominująca forma oferowanego zatrudnienia to B2B. 

Ogólnie rzecz biorąc, wyniki badań potwierdzają rekomendację założyciela i prezesa Centrum Adama Smitha Andrzeja Sadowskiego, który na niedawnym Kongresie 590 mówił o potrzebie uwolnienia zasobów pracy, jako środka podniesienia konkurencyjności polskiej gospodarki, a na uwagę niżej podpisanego, że zdeklarowany liberał zgadza się z postulatami socjalistów, potwierdził ten fakt. Automatyzacja, robotyzacja i cyfryzacja wymagają innych, nowych kompetencji. Nie zastąpią człowieka, a jedynie postawią inne wymagania pracodawcom, pracobiorcom i regulacjom porządkującym rynek pracy i formy zatrudnienia. Demografia nie ułatwia tego zadania i rynek „silver working” nadal kryje niewykorzystane rezerwy.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: