Tym razem Polska została bezpardonowo zaatakowana na Twitterze na oficjalnym koncie Parlamentu Europejskiego w Hiszpanii. W opublikowanym 21 października tweecie napisano: „Polska: nielegalny Trybunał Konstytucyjny nie może interpretować Konstytucji. Parlament Europejski potępia próbę podważenia nadrzędności prawa UE. Rada i Komisja muszą działać natychmiast, aby chronić Polaków i Unię”.
Nazywając polski Trybunał Konstytucyjny „nielegalnym”, próbując mu tym samym odebrać legitymację oraz oskarżając Polskę o „próbę podważenia nadrzędności prawa UE”, zaatakowano suwerenność narodu polskiego. Tymczasem TK został wyłoniony przez przedstawicieli obywateli, wybranych w wolnych wyborach demokratycznych.
Ten atak, którego dopuszczono się w październikowy czwartek, był już kolejnym, lecz osiągającym nowy poziom afrontem wobec polskich władz. To zresztą nie pierwszy przejaw prześladowania rządu Mateusza Morawieckiego przez UE w związku z orzeczeniem polskiego sądownictwa, że krajowa Konstytucja jest nadrzędna wobec prawa europejskiego. Polski sąd najwyższy odpowiedział na wniosek premiera po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że zgodne z prawem reformy sądownictwa rządu mogą naruszać prawo UE.
Polska w tej sprawie ma poparcie rządu Węgier i węgierskiego premiera Viktora Orbána. Decyzja TK zyskała też uznanie takich partii jak hiszpańska VOX.
Tymczasem UE zagroziła, że zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości UE o zamrożenie funduszy dla obu niepokornych krajów, dopóki nie dostosują się do wymogów Unii.
I już wiadomo, gdzie wasze sympatie polityczne leżą.