fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

4.3 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy energetyka jądrowa pozwoli zredukować emisję dwutlenku węgla?

Zgodnie z obietnicą rząd Wielkiej Brytanii podejmie w najbliższych latach ostateczną decyzję inwestycyjną w związku z budową dużej elektrowni jądrowej, a także kilku mniejszych reaktorów. Premier Boris Johnson zapowiedział również przeznaczenie setek milionów dolarów na rozwój nowych technologii jądrowych – informuje „The Wall Street Journal”.

Warto przeczytać

Inne kraje nie pozostają w tyle. Francja planuje poważne inwestycje w technologie jądrowe, Chiny zamierzają zwiększyć moc reaktorów o 40 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat, natomiast Indie budują siedem nowych reaktorów.

Premier Johnson uważa, że energetyka wiatrowa w połączeniu z jądrową pozwoli zmniejszyć wrażliwość brytyjskiej gospodarki na nagłe wzrosty cen spowodowane wahaniami na międzynarodowych rynkach paliw kopalnych. To także dobry sposób na osiągnięcie zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2050 r.

Związane z katastrofalnymi awariami oraz problemami z odpadami radioaktywnymi, załamanie, jakie branża energetyki jądrowej przeżywała przez lata, wydaje się dobiegać końca. W obliczu trudnych do osiągnięcia celów klimatycznych oraz gwałtownie rosnących cen paliw kopalnych wiele państw poszukuje niezawodnego i pozbawionego emisji zanieczyszczeń rozwiązania w zakresie produkcji energii elektrycznej. Nowy brytyjski plan klimatyczny jest wyrazem dążenia do umocnienia swojej pozycji kraju przyjaznego środowisku, co ma duże znaczenie w kontekście zbliżającego się szczytu klimatycznego ONZ w Glasgow.

Energia jądrowa, jak argumentują jej zwolennicy, jest stałym źródłem energii w przeciwieństwie do wiatrowej czy słonecznej, ale w odróżnieniu od elektrowni wykorzystujących gaz ziemny i węgiel, nie powoduje emisji gazów cieplarnianych. Duże nadzieje wiąże się z mniejszymi i tańszymi w budowie reaktorami, które mogą okazać się wydajniejsze, niż dotychczas stosowane duże reaktory starego typu. Zwłaszcza że przy wytwarzaniu elektryczności mogłyby z powodzeniem współdziałać ze źródłami odnawialnymi, uzupełniając niedobory energetyczne wynikające z tymczasowej niedostępności wiatru czy słońca.

Z najnowszego raportu World Nuclear Industry Status Report wynika, że obecny udział energii jądrowej w produkcji elektryczności to zaledwie 10 proc., a więc znacznie mniej w porównaniu ze szczytową wartością 17,5 proc. w 1996 r. Choć w niektórych krajach wciąż buduje się duże reaktory starszej generacji, to jednak ogólnoświatowym trendem jest wycofywanie się z ich eksploatacji, jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, gdzie zgodnie z przewidywaniami do 2030 r. ma zostać zamknięte siedem z ośmiu elektrowni jądrowych.

Opublikowana niedawno wspólna deklaracja 10 krajów europejskich na czele z Francją i Czechami wyraźnie podkreśla, że wygranie wojny klimatycznej bez energetyki jądrowej nie jest możliwe. Ten sojusz wzywa też Komisję Europejską do zaklasyfikowania energetyki jądrowej jako zrównoważonej działalności w ramach proponowanego zestawu regulacji finansowych dotyczących środowiska. Takiemu podejściu sprzeciwiają się jednak Niemcy i Hiszpania.

Przyszłością energetyki jądrowej mogą być małe reaktory modułowe (SMR) będące w stanie generować około 300 MW mocy, w porównaniu do ponad 1000 MW produkowanych przez duże elektrownie. Wiele komponentów tej konstrukcji będzie można wytwarzać na skalę przemysłową w fabrykach.

Obecnie liczni deweloperzy SMR testują na całym świecie swoje projekty. Modułowa konstrukcja pozwala uniknąć przekraczania terminów budowy oraz wiążących się z tym kar za opóźnienia. Całość może być szybko powielana i wdrażana do użytku.

Wielka Brytania jest jednym z dziewięciu krajów inwestujących w rozwój SMR. Do 2030 r. rząd zamierza uruchomić niektóre z nich oraz przeznaczyć 385 mln funtów na wdrożenie nowych technologii jądrowych. Jeszcze większe wydatki planuje rząd francuski, który do końca bieżącej dekady chce wesprzeć innowacyjne technologie jądrowe kwotą miliarda euro. „Musimy w pełni przygotować się na przełomowe technologie i głębokie przemiany w energetyce jądrowej” – stwierdził prezydent Macron.

Amerykańscy ustawodawcy także rozważają wsparcie dla przemysłu nuklearnego. Będą to zarówno ulgi podatkowe, jak i dofinansowanie w wysokości 6 mld dolarów na podtrzymanie działalności już istniejących elektrowni, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Dodatkowo 3,2 mld USD ma zostać przeznaczone na projekty SMR. Jednak debata polityczna i próba ograniczenia kosztów może odsunąć w czasie te rozwiązania. Obecnie na terenie USA budowana jest tylko jedna duża elektrownia atomowa, już opóźniona o pięć lat i przekraczająca zakładany budżet o miliardy dolarów.

Azjatyckim potentatem w energetyce jądrowej są Chiny, gdzie buduje się obecnie 18 dużych reaktorów, a plany na kolejną pięciolatkę przewidują uruchomienie placówek o łącznej mocy 70 gigawatów mocy, co oznacza 40 proc. wzrost w porównaniu ze stanem dzisiejszym. Zapewniłoby to Chinom drugą pozycję na świecie w wielkości potencjału jądrowego, tuż po Stanach Zjednoczonych. Jednak wielu obserwatorów spodziewało się ambitniejszego tempa rozbudowy chińskiego przemysłu nuklearnego.

W Kanadzie 15 proc. wytwarzanej elektryczności pochodzi z energetyki jądrowej. Również ten kraj stawia na małe reaktory modułowe, a pierwszy z nich zostanie uruchomiony do 2028 r. Zachodnie prowincje, zasobne w ropę naftową zobowiązały się do wykorzystania SMR, aby ograniczyć emisję CO2.

Nie w każdym regionie świata energetyka jądrowa jest konkurencyjna w stosunku do innych źródeł. Koszty różnią się nawet w obrębie jednego kraju. Zgodnie z danymi firmy doradczej IHS Markit w Europie i Ameryce Północnej taniej wychodzi energia słoneczna, wiatrowa, geotermalna, a także wytworzona w oparciu o węgiel i gaz ziemny. Znacznie lepiej wypada natomiast w krajach Azji i Pacyfiku.

Elektrownie atomowe to wysokie koszty utrzymania, konieczność większych zabezpieczeń, a także potrzeba zatrudnienia większej liczby pracowników niż w przypadku innych rodzajów elektrowni. W całkowitą sumę wliczają się też długoterminowe koszty składowania odpadów radioaktywnych i likwidacji starych placówek.

Nowa technologia SMR wydaje się obiecująca, choć wymaga dopracowania. Jak dotychczas jedynie Rosja podłączyła reaktor nowego typu do sieci. Jednak według Mycle Schneidera, paryskiego konsultanta ds. polityki energetycznej i jądrowej, który koordynuje raport o stanie energetyki jądrowej, realizacja tego projektu miała zająć mniej niż cztery lata, lecz zajęła prawie 13.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »