Grupie francuskich naukowców nie podoba się, że peruwiański Noblista z 2010 r. został wybrany w zeszłym miesiącu na nowego członka Akademii Francuskiej, zastępując zmarłego w 2019 r. filozofa Michela Serresa. Uważają, że było to nie tylko „błędem, a wręcz winą »Nieśmiertelnych«”. Niezadowoleni z takiego stanu rzeczy podpisali się pod opublikowanym w „Libération” artykułem, w którym potępiają Mario Vargasa Llosę za „żarliwy antykomunizm” i „ekstremistyczne stanowiska”.
Tekst ten ukazał się kilka dni po tym, jak peruwiański pisarz poparł José Antonio Kasta, radykalnie prawicowego kandydata w wyborach prezydenckich w Chile. Według autorów publikacji to tylko jedno z długiej serii niepokojących działań i stanowisk, jakie zajmuje Peruwiańczyk i które są obserwowane przez grupę profesorów uniwersyteckich i badaczy. Są oni „oszołomieni” pozorną obojętnością Akademii na ten temat.
Grupa mocno krytykuje fakt, że Llosa zasiadł w krześle Serresa. „Kolejni zwolennicy radykalnego kolumbijskiego prezydenta Ivána Duque, siarczystego peruwiańskiego kandydata na prezydenta Keiko Fujimori, zadufani w pamięci reżimu Pinocheta w Chile i bliscy kręgom frankistowskim w Hiszpanii. Pisarz, dziś 85-letni, staje się w ten sposób dziwnym Nieśmiertelnym” – zauważają autorzy artykułu. „Być może Akademia uznała, że peruwiański pisarz uosabia ideał pisarza zaangażowanego, zrodzonego w epoce oświecenia. Przede wszystkim, jego wejście do Akademii szpeci wizerunek Francji w Ameryce Łacińskiej, gdzie ekstremistyczne poglądy Mario Vargasa Llosy są dobrze znane i od dawna zdecydowanie odrzucane” – stwierdziła grupa.
Fdesouche – skrajnie prawicowa witryna internetowa założona w 2005 r., która przedstawia się jako francuskojęzyczny przegląd prasy tożsamościowej. Strona została uruchomiona jako blog pod nazwą François Desouche, a w 2006 r. przekształciła się w Fdesouche, serwis agregujący wiadomości.
