fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

16.8 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Kierowcy będą kontrolowani przez europejskie samochody

Już niedługo samochody sprzedawane w Unii Europejskiej będą rejestrowały dane dotyczące jazdy – zauważa „Breitbart News”

Warto przeczytać

Zgodnie z nowym prawem, które zacznie obowiązywać od połowy 2022 r., samochody sprzedawane na terenie Unii Europejskiej będą musiały rejestrować dane dotyczące jazdy, które będzie można sprawdzić, jeśli dojdzie do wypadku.

Prawo będzie dotyczyło zarówno aut osobowych, jak i wszystkich innych pojazdów drogowych, które zostaną sprzedane w Unii Europejskiej od połowy 2022 r. Będą one rejestrować – i w razie wypadku udostępniać – dane techniczne dotyczące jazdy, na przykład kierunek skrętu kierownicy czy prędkość pojazdu. W tym samym czasie zacznie obowiązywać obowiązek montowania systemów inteligentnego wspomagania prędkości (ISA) w nowych modelach pojazdów.

Rejestrator danych zwany jest „Event Data Recorder” i ma funkcjonować na zasadach podobnych do popularnej „czarnej skrzynki” stosowanej w samolotach. Jeśli dojdzie do wypadku, policja będzie mogła ustalić, czy został on spowodowany z winy kierowcy, czy z innych przyczyn.

Agencja AFP w swoim raporcie stwierdziła, że dane przeznaczone dla policji w razie wypadku nie będą udostępniane firmom ubezpieczeniowym. Czarne skrzynki z samochodów tym mają się różnić od swoich samolotowych odpowiedników, że nie będą rejestrować rozmów prowadzonych wewnątrz pojazdów. Dane mają być anonimowe.

Natomiast systemy ISA, które zaczną obowiązywać w tym samym czasie, mają ostrzegać kierowców, jeśli przekroczą oni dozwoloną prędkość. Szacuje się, że dzięki temu możliwe będzie uniknięcie rocznie 25 tys. zgonów i przeszło 100 tys. obrażeń, do jakich dochodzi z powodu wypadków. Komisja UE podkreśliła jednak, że system nie będzie uniemożliwiał faktycznego przekroczenia dozwolonej prędkości.

Jednak tego typu ingerowanie w życie Europejczyków poprzez zmuszanie do pewnych zachowań zarówno konsumentów, jak i producentów, prowadziło już w przeszłości do konfliktów.

Tak było na przykład w przypadku technologicznego giganta – firmy Apple, kiedy Unia chciała zmienić przepisy dotyczące ładowarek do smartfonów i wprowadzić jeden uniwersalny model, zmniejszając tym samym ilość odpadów elektronicznych. Chociaż większość nowych modeli faktycznie korzysta ze złącza w standardzie USB-C, to Apple od 2012 r. wykorzystuje własne, zastrzeżone złącze Lightning.

„Nadal obawiamy się, że ścisłe regulacje narzucające tylko jeden typ złącza zdławią innowacje, a nie zachęcą do nich, co z kolei zaszkodzi konsumentom w Europie i na całym świecie” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu firmy Apple na temat propozycji unijnych regulacji.

Warto przypomnieć, że Unia Europejska ogłosiła także plan zakończenia sprzedaży samochodów benzynowych do 2035 r. Protestuje przeciwko temu pomysłowi Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów, które uważa, że „na obecnym etapie zakazanie jednej technologii nie wydaje się racjonalnym rozwiązaniem”.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »