fbpx
6 listopada, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy Draghi wypełni lukę po Merkel?

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Dla nowego niemieckiego rządu to Rzym, obok Paryża, jest preferowanym partnerem. Niemcy i Włochy dążą do większego zbliżenia, opracowując „plan działania” obejmujący ich wspólne interesy. Chociaż projekt znajduje się zaledwie w fazie początkowej, jednak, według analityków, mógłby doprowadzić do stworzenia czegoś w rodzaju trójkąta Berlin-Paryż-Rzym. To umożliwiłoby rozszerzenie osi francusko-niemieckiej na Europę Południową.

Chociaż Niemcy są głównym partnerem handlowym Włoch, to dotychczas politycznie Rzym zawsze pozostawał o krok za Paryżem. To oś francusko-niemiecka przez dziesięciolecia kierowała losami UE. Stosunki między Rzymem a Berlinem pogorszyły się znacząco za czasów populistycznych rządów Ligi i M5E, choć była kanclerz Niemiec utrzymywała dobre relacje z byłym premierem Giuseppe Conte.

Dziś jednak otwiera się szansa na sojusz. „Ważne jest to, że Europa idzie naprzód, a nasze kraje mają fundamentalne znaczenie dla powodzenia tej operacji. Ścisła współpraca jest konieczna i zgadzamy się ją wzmocnić” – powiedział Scholz podczas swojej pierwszej oficjalnej wizyty we Włoszech.

Obaj przywódcy zgodzili się co do potrzeby współpracy w celu „wzmocnienia i przyspieszenia integracji europejskiej”. Zajmują też podobne stanowisko wobec kolejnych celów UE, do których należą przyspieszenie transformacji ekologicznej i cyfrowej oraz wspólna obrona uzupełniająca NATO.

Czy sojusz między oboma państwami będzie podobny do niedawno podpisanego Paktu Kwirynalskiego między Rzymem a Paryżem? Trudno to w tej chwili jednoznacznie stwierdzić. Ma jednak przede wszystkim wyznaczać kierunki i wzmocnić stosunki dwustronne oraz przyczynić się do „sprostania wielkim europejskim wyzwaniom”. Chociaż jedną z ważniejszych kwestii jest wspólne zmaganie się z pandemią, to Włochy dążą również do wznowienia debaty na temat reformy paktu stabilności, mającego ograniczyć zadłużenie krajów europejskich. Niechętne są mu jednak kraje „oszczędne”, takie jak Austria, Holandia, Szwecja i Dania. Rzym i Paryż naciskają na złagodzenie zasad, ale piłka jest po stronie Berlina, a Scholz stwierdził, że UE wykazała się już „wielką elastycznością”, forsując europejski plan naprawczy o wartości 750 mld euro. „Celem jest teraz wykorzystanie tych pieniędzy na modernizację przemysłu, cyfryzację i zmniejszenie wpływu na klimat” – zauważył nowy niemiecki kanclerz. Jednak Draghi wierzy, „że nastąpi zbliżenie stanowisk”. Uważa on, że pandemia zmusi kraje europejskie do przeprowadzenia poważnych reform.

Przed wizytą we Włoszech niemiecki kanclerz spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Zadebiutował też na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli.

Objęcie przez Draghiego przewodnictwa w Radzie Ministrów przywróciło Włochom utracone znaczenie i sprawiło, że Włoch stał się najsilniejszym kandydatem do wypełnienia luki przywódczej w UE po odejściu Merkel.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: