fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

16.8 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Od 2015 r. Polska spadła o dwie pozycje w Europejskim Rankingu Innowacyjności

Pozycję Polski w rankingu innowacyjności wyjaśnia prof. Leszek Rafalski.

Warto przeczytać

Zainspirowały mnie niektóre komentarze na temat rankingu innowacyjności krajów Unii Europejskiej. Na przykład biznes-wprost.pl podaje, że w opublikowanym niedawno Europejskim Rankingu Innowacyjności zajęliśmy 4 miejsce od końca pomimo przeznaczania co roku ponad 9 mld dolarów na innowacje. Warto nieco pogłębić analizę tego problemu.

Faktycznie, na 27 krajów Polska znalazła się pod względem innowacyjności na 24 miejscu. Europejski Wskaźnik Innowacyjności, czyli tzw. European Innovation Scoreboard, oblicza się na podstawie oceny 37 wskaźników obejmujących czynniki mające wpływ na innowacyjność, np. zasoby ludzkie, finansowanie, środowisko innowacyjne, warunki zatrudnienia. Chociaż Polska zajęła 24 miejsce, to należy odnotować pewną poprawę naszej oceny w przypadku niektórych czynników. Polska została bardzo dobrze oceniona w tworzeniu środowiska sprzyjającego innowacjom. Wynika to przede wszystkim ze znaczących inwestycji w infrastrukturę informatyczną, a w tym sieć łączy szerokopasmowych. Dobrze wypadliśmy także w ocenie kształcenia przez całe życie, wzrostu nakładów sektora prywatnego na badania i rozwój (B+R) i kilku innych czynników. Nie spowodowało to jednak przesunięcia w górę naszej pozycji w tym rankingu.

Należy także zwrócić uwagę, że przeznaczanie co roku w Polsce ponad 9 mld dolarów na innowacje nie jest najlepszym wskaźnikiem oceny innowacyjności. Często przedsiębiorstwa w swoich danych statystycznych przekazywanych do GUS-u jako wydatki na innowacje zaliczają np. zakup oprogramowania lub sprzętu i wyposażenia, które sprzyjają innowacjom, ale ich nie tworzą. Znacznie lepszym wskaźnikiem są nakłady finansowe na B+R z budżetu państwa i przedsiębiorstw.

W listopadzie 2021 roku Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeprowadziła debatę nad problemem finansowania nauki w Polsce. Z danych przedstawionych podczas tej debaty wynikało, że Polska wydaje rocznie na B+R tylko 127 euro na jednego mieszkańca, przy średniej unijnej 657 euro, a takie kraje jak np. Austria lub Dania wydają nawet 1270 euro. Taki poziom finansowania ogranicza możliwości rozwojowe naszego kraju. Ponadto doświadczenia innych krajów wskazują, że przedsiębiorcy są skłonni w większym stopniu angażować własne środki na B+R wtedy, gdy wydatki państwa na ten cel przekroczą 1 proc. budżetu. Oznacza to, że zwiększenie naszej skuteczności w opracowanie i wdrażanie polskich rozwiązań konkurencyjnych na rynku międzynarodowym jest powiązane z koniecznością znaczącego wzrostu środków budżetowych na B+R i odpowiednich mechanizmów wsparcia dla przedsiębiorstw.

Pomimo niskich nakładów na B+R w Polsce powstają rozwiązania innowacyjne na rynku międzynarodowych badań naukowych, lecz ich skala jest niewystarczająca. Często takie rozwiązania powstają jako wynik współpracy przedsiębiorstw z polskimi jednostkami naukowymi, które co kilka lat są oceniane. Niestety obecne kryteria oceny jednostek naukowych są zdominowane oceną publikacji i praktycznie marginalizują ich współpracę z przedsiębiorstwami. W następnej ocenie powinno być wprowadzone kryterium doskonałości wdrożeniowej do oceny tych jednostek naukowych, które prowadzą badania i wdrożenia wyników badań, np. uczelni technicznych i instytutów badawczych. Stanowiłoby to zachętę do współpracy jednostek naukowych z przedsiębiorstwami.

Prof. Leszek Rafalski, Przewodniczący Rady Głównej Instytutów Badawczych

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »