fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

16.2 C
Warszawa
czwartek, 28 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Niemcy zbroją armię Putina przeciw Ukrainie. Polska też się dokłada

W ostatnich 20 latach Polska za import surowców energetycznych zapłaciła ponad bilion złotych – wynika z raportu Forum Energii. Dominującym dostawcą surowców do naszego kraju jest Rosja, zapłaciliśmy jej ponad 730 mld zł. Rosyjski gaz chętnie kupują też Niemcy, finansując tym samym armię Władimira Putina.

Warto przeczytać

Polska coraz bardziej uzależnia się od importu paliw kopalnych – zauważają autorzy raportu. Nasz kraj w ostatnich latach znalazł się w ścisłej czołówce krajów UE najszybciej uzależniających się od importu paliw kopalnych. „Brakuje głębszej refleksji dotyczącej bezpieczeństwa energetycznego i przyszłego wykorzystania paliw kopalnych” – czytamy w raporcie. A to ma kluczowe znaczenie w kontekście decyzji związanych z unijnym pakietem „Fit for 55”, którego celem jest powstrzymanie zmian klimatu i odchodzenie od paliw kopalnych.

Kupujemy coraz więcej paliw kopalnych

Jak wyglądają najważniejsze wnioski dotyczące polskiej polityki energetycznej ostatnich 20 lat zawarte w raporcie Forum Energii?

  • Polska odnotowała jeden z największych przyrostów importu paliw kopalnych wśród krajów UE-27.
  • Import węgla do Polski wzrósł o 756 proc., ropy o 41 proc., gazu o 118 proc.
  • Zakup ropy naftowej, węgla kamiennego i gazu ziemnego spoza granic kraju kosztował Polskę ponad 1 bilion złotych.
  • Głównym dostawcą paliw kopalnych do Polski jest Rosja. Jej udział w imporcie wyniósł 87 proc. dla ropy naftowej, 72 proc. gazu ziemnego, 62 proc. dla węgla kamiennego (średnia z 20 lat).

Rosji płacimy najwięcej

Z raportu wynika, że mieszkańcy Polski zapłacili za import paliw w ostatnich 20 latach ponad 1,16 bln złotych. Za ropę 802,9 mld zł, za węgiel 72,2 mld zł, a za gaz ziemny 285,7 mld zł. W 2000 r. wydaliśmy na import węgla 384 mln zł r., a roku 2020 – 4,1 mld zł.

W imporcie węgla udział Rosji w ostatnich latach zwiększał się – z 0,8 mln ton w 2000 r. do 9,4 mln ton w 2020 r. Obecnie wynosi 75 proc. 

W przypadku ropy naftowej od Rosjan kupujemy obecnie 65 proc. (w 2000 r. było to 93 proc.), gazu ziemnego – 55 proc. (20 lat temu udział ten wynosił 81 proc.), jednak wolumen kupna tego ostatniego surowca wzrósł z 6,6 mld m3 do 9,6 mld m3.

„Nie ma wątpliwości, że wiele krajów na świecie, a przede wszystkim Rosja jest zainteresowanych tym, żeby Polska nie zmieniała się i nadal korzystała z węgla, ropy i gazu. Z ponad biliona złotych, które zapłaciliśmy w ostatnich 20 latach za paliwa kopalne, 733 mld zł (nie licząc kosztu zakupu gazu) trafiło do wschodniego sąsiada” –wyliczają eksperci Forum Energii.

Niemcy hojnie finansują rosyjską armię

„Głównie Niemcy, ale także ich niektórzy zachodni sojusznicy – w pocie czoła, od lat i bez najmniejszych skrupułów finansują nieustającą rozbudowę i modernizację infrastruktury gazowej i naftowej Putina oraz ustawiczną rozbudowę i modernizację armii Putina” – pisze Piotr Gabryel w tygodniku „Do Rzeczy”.

 Jak podkreśla autor, Rosja „używając grzeczniutko fundowanych mu przez państwa zachodniej Europy, głównie przez Niemców, narzędzi – gazociągów, naftociągów i armii,» od zawsze« szantażuje państwa Europy Środkowej, próbując je osłabić, a jak się da – to także militarnie zdezintegrować, a najchętniej – w rezultacie – po prostu zwasalizować i na powrót włączyć do strefy wpływów Moskwy”.

Niemcy – czytamy dalej – chętnie kupują rosyjski gaz i równie chętnie wraz z Rosją budują jeden po drugim gazociągi omijające Europę Środkową, w ten sposób skokowo zwiększając dochody Rosji, które są „natychmiast zamieniane na jeszcze nowocześniejsze czołgi, działa, samoloty i okręty oraz na żołd dla jeszcze większej liczby żołnierzy, coraz bezceremonialniej nastających na niepodległość państw Europy Środkowej”.

Deutschland für Russland

Gabryel zaznacza, że polityka Niemiec doprowadziła do tego, że kraje Unii Europejskiej uzależniły się od rosyjskiego gazu ziemnego. Udział surowca dostarczanego przez Moskwę państwom UE wrósł z 30 proc. w 2010 r. do 42 proc. a 2021 r. Sprzedaż gazu i ropy zapewnia Rosji 40 proc. dochodów budżetowych, a co za tym idzie – 40 proc. budżetu armii.

„Na rosyjskich czołgach, wozach bojowych i działach, które już wjechały na ukraiński Krym i do ukraińskiego Donbasu i od kilku lat służą do okupacji tych ziem przez Rosję, a także na tych rosyjskich czołgach, wozach bojowych i działach, które wjadą na Ukrainę, a także na tych rosyjskich samolotach, które naruszą przestrzeń powietrzną Ukrainy śmiało, można dziś wymalować wielkie napisy, że zostały w niemałej części ufundowane przez Niemcy – »Deutschland für Russland!«” – podsumowuje Gabryel.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »