Były dyrektor CIA nie zadeklarował jeszcze, czy weźmie udział w wyścigu do Białego Domu. Do tej pory unikał bezpośredniej odpowiedzi na pytanie o swoje prezydenckie ambicje. Jednak w zeszłym roku powiedział „Fox News”, że jest „zawsze gotowy do dobrej walki”, a według politycznej strony internetowej „The Hill” jest on jednym z dziesięciu Republikanów, którzy najprawdopodobniej będą ubiegać się o urząd prezydenta.
W stanach, w których odbywają się prawybory prezydenckie, takich jak Iowa i New Hampshire, Pompeo stara się o nominację prezydencką.
Sam Pompeo twierdzi, że wysiłek, jaki podjął, by schudnąć, nie ma nic wspólnego z przyszłymi wyborami. Zmienił tryb życia na zdrowszy, kiedy w czerwcu ubiegłego roku okazało się, że po raz pierwszy w życiu waży prawie 300 funtów. Zaczął przybierać na wadze od momentu, gdy został wybrany do Kongresu jako przedstawiciel Kansas w 2010 r.
Przeczytaj także:
Republikanin, chcąc schudnąć, zainwestował we własną siłownię w piwnicy, którą wyposażył w maszynę eliptyczną, cross trainer i hantle. Jak sam przyznaje, ćwiczył tam „nie codziennie, ale prawie codziennie”. Zmienił też sposób odżywiania na zdrowszy, „a waga po prostu zaczęła schodzić”.
Pompeo przyznaje, że ponieważ jego rodzina ma włoskie korzenie, lubią się „spotykać przy dobrym posiłku z makaronem, chlebem, serami i deserem”. Jednak po wprowadzonych zmianach on jest tym, który podczas rodzinnych spotkań będzie mówił: „Tak, jem sałatkę”. Zrezygnował również z ulubionego stosu naleśników z dyni posmarowanych syropem klonowym, który zamawiał w sieci restauracji IHOP. Teraz on i jego rodzina zajadają się tam „białkami jajek i bekonem z indyka”.
