fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

5 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Nowe pokolenie Amerykanów sięga po papierosa, bo „robią to piękni i utalentowani”

Rod Dreher na łamach „The American Conservative” komentuje artykuł opublikowany w „New York Times”, udowadniający, że młodzi Amerykanie wracają do palenia.

Warto przeczytać

Od 30 lat w Stanach Zjednoczonych obserwowano stały spadek, jeśli chodzi o sięganie po papierosa wśród dorosłych. Tak działo się w dużej mierze dzięki młodym ludziom – twierdzi David Hammond, profesor zdrowia publicznego na Uniwersytecie w Waterloo. „Spadek liczby osób rozpoczynających palenie wśród młodzieży i młodych ludzi był w głównej mierze odpowiedzialny za ogólny spadek liczby osób palących w populacji” – tłumaczy dr Hammond. Przy tym w ostatnich latach ogólna konsumpcja nikotyny jednak wzrosła z powodu mody na wapowanie. Ostatnio jednak coś się zmienia, bo w 2020 r. po raz pierwszy od dwóch dekad wzrosła sprzedaż papierosów.

Istnieją dowody na „wyższy poziom palenia” – twierdzi Nigar Nargis, dyrektor naukowy ds. badań nad ograniczaniem użycia tytoniu w American Cancer Society, i zauważa, że „prawdopodobnie nie dotyczy to tylko młodych ludzi, ale sprzedaż jest wyższa, co wskazuje na większą konsumpcję” – powiedział dr Nargis. Choć nikt nie wie, czy młodzi ludzie również zaczęli palić więcej, to wiele wskazuje, że właśnie wśród młodych panuje moda na palenie.

Kat Frey, młoda copywriterka mieszkająca na Brooklynie, twierdzi, że następuje powrót do lat 80. postrzeganych jako „bardzo seksowne i eteryczne, a palenie jest tego częścią”. Sama sięgnęła po papierosa rok temu. „Wiele osób, które znam, publikuje zdjęcia, na których to robi. Ja to robię. To na pewno ma teraz swój moment” – tłumaczy 25-latka.

Niektórzy palacze wybierają cygara zamiast e-papierosów. Twierdzą, że robią tak ze względów zdrowotnych. Inni przyznają, że wybór jest o wiele bardziej klasyczny, bo tradycyjny papieros wygląda po prostu fajnie.

„To po prostu fajna rzecz” – mówi copywriterka. „To brzmi kiepsko, gdy to mówię. Myślę o gorących facetach, w których się podkochuję, a oni mówią: »Zamierzam wyjść i zapalić papierosa«. To jest w pewnym sensie wyrafinowane. Grunge’owo wyrafinowane”.

Wizerunek pokazywany w sieci stał się częścią tego trendu. Młodzi publikują posty jak palą z przyjaciółmi w popularnych miejscach spotkań, np. „na zewnątrz fajnych barów”, wyjaśnia Frey. I dodaje: „Palenie jest częścią bycia widzianym, a myślę, że ludzie chcą być teraz widziani”.

Z kolei dla córki pisarza Martina Amisa, Fernandy Amis palenie jest czymś więcej – sprawą rodzinną. 25-letnia kelnerka i aktorka zaczęła palić podczas studiów na New York University. Jej ojciec uwielbiał palenie i był często fotografowany z papierosem w ręku. „Piękni ludzie to robią, naprawdę utalentowani ludzie to robią” – uważa Amis. Dla niej sięganie po papierosa idzie w parze z rzeczami, które podziwia. Podczas studiów napisała mały manifest o paleniu zatytułowany „Notes of a Neo-smoker”, który zawierał takie sentencje jak: „Palenie jest uosobieniem masochizmu” i „To radość być współcześnie nietypowym”.

Rod Dreher przyznaje, że trudno mu to dostrzec. „Upadek palenia jest jedną z jednoznacznie dobrych rzeczy, które wydarzyły się w moim życiu” – pisze. Papierosy przyczyniły się do śmierci jego siostry, która zachorowała na raka płuc. Ona sama nigdy nie miała w ustach papierosa, ale ich rodzice byli nałogowymi palaczami, więc dzieci dorastały w domu pełnym dymu. „Gdybyście mogli zobaczyć, co rak płuc robi z wami – jak niszczy wasze ciało i sprawia, że z trudem łapiecie oddech nawet wtedy, gdy po prostu siedzicie – nigdy nie sięgnęlibyście po papierosa” – twierdzi autor. Jednak czy jest to pewne? Jego rodzice mimo choroby córki nadal palili tak samo dużo. „Myślę, że wtedy byli już starzy i nie mogli sobie wyobrazić życia bez papierosów. Ale mój Boże, patrząc na to, jak moja niegdyś zdrowa siostra została zredukowana do skóry i kości, ze zbiornikiem tlenu u boku, walcząc o oddech – trudno mi pojąć, jak można nie przestraszyć się palenia, jeśli widzi się agonię, jaką przechodzą chorzy na raka płuc” – pisze Dreher. Opowiada też, że jego przyjaciółka, która paliła przez czterdzieści lat, rzuciła palenie od razu, po tym, jak pewnej zimy złapała zapalenie płuc i wylądowała w szpitalu, mając ogromne trudności z oddychaniem. Wstrząsnęło to nią tak bardzo, że przysięgła sobie zrobić wszystko, co w jej mocy, by w przyszłości nie doświadczyć powtórnie tego, co przeżyła na szpitalnym oddziale, czyli walki o każdy oddech. „Piękni ludzie to robią, naprawdę utalentowani ludzie to robią”. To idiotyczne sformułowanie, ale tłumaczy, dlaczego ludzie sięgają po ten nałóg, mimo że wiedzą, jakie mogą być tego konsekwencje. „Co takiego wchodzi ludziom do głowy, że chcą wziąć tego pierwszego łyka metamfetaminy, albo po raz pierwszy wbić sobie igłę z heroiną w żyłę. Czy komuś się to kiedykolwiek udało? Czy ktoś pod koniec swojego życia był wdzięczny za to, że był palaczem?” – zastanawia się autor.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »