fbpx
11 lipca, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Francuskie interesy z Rosją w cieniu ukraińskiego kryzysu

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

stacja benzynowa, TotalEnergies, paliwo, stacja paliw, dystrybutor paliwa, francuski koncern paliwowy, współpraca z Rosją
Skala współpracy francusko-rosyjskiej może być kłopotliwa w przypadku zastosowania sankcji wobec Rosji.

Prezydent Francji Emmanuel Macron spotkał się z Władimirem Putinem. Choć wydaje się, że w przypadku ataku na Ukrainę i kryzysu rosyjsko-amerykańskiego Francja powinna stanąć po stronie USA (i Ukrainy), to pojawiła się kłopotliwa kwestia francuskiego koncernu Total, który działa na terenie Rosji i może zostać dotknięty amerykańskimi sankcjami.

Chociaż francuski prezydent Emmanuel Macron spotkał się niedawno z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, by poprawić stosunki dyplomatyczne między tymi krajami, Paryż wydaje się popierać stanowisko Waszyngtonu w sprawie Rosji i jej ewentualnej agresji na Ukrainę. To poparcie powinno znaleźć odzwierciedlenie także w sankcjach gospodarczych nałożonych na ten kraj w przypadku dokonania inwazji. Już teraz francuskie ministerstwo gospodarki odwołało doroczny Dzień Rosji, który organizowała agencja pomocy eksportowej Business France. Zaplanowano go na 4 lutego, a z tej okazji w Paryżu pojawić miał się ambasador Francji w Rosji Pierre Lévy, a także ambasador Rosji we Francji – Aleksiej Mechkow.

Przeczytaj także:

Ale sytuacja nie jest taka prosta, ponieważ jedna sprawa rzuca się cieniem na stosunki francusko-amerykańskie i sprawia, że agenci amerykańskiego Urzędu Kontroli Aktywów Zagranicznych pozostają w ciągłym kontakcie z francuskim Ministerstwem Gospodarki i Finansów. Amerykańskie ministerstwo skarbu chce przekonać francuski rząd, by wsparł listę sankcji wymierzonych przeciwko Rosji w przypadku rozpoczęcia ataku na Ukrainę.

Jednak sankcje te mogą poważnie zaszkodzić francuskiemu potentatowi naftowemu – firmie TotalEnergies. Ta francuska grupa naftowa nadzoruje w Rosji realizację wielkiego projektu gazowego o nazwie Arctic LNG2. Jej lokalnym partnerem jest Novatek, spółka oligarchów rosyjskich, Leonida Mikhelsona i Giennadija Timczenki. Timczenko jest jednym z najbliższych ludzi Putina i jednym z najbardziej obserwowanych przez Amerykanów. Urząd Kontroli Aktywów Zagranicznych ma na niego oko od marca 2014 r., po tym, jak sprzedał udziały w Gunvor – założonym przez siebie domu handlu ropą. Timczenko jest oficjalnie obywatelem Finlandii, zatem amerykańskie i europejskie sankcje nie dotknęłyby go bezpośrednio. Niepokoi to Waszyngton, bo oligarcha ten ma znaczny wpływ na stosunki rosyjsko-francuskie. Wraz z prezesem TotalEnergies Patrickiem Pouyanné Timczenko kieruje francusko-rosyjską izbą przemysłowo-handlową CCI France-Russie, należy też (jak i Pouyanné) do Dialogu Trianon, francusko-rosyjskiego forum konsultacyjnego, którego działanie zainicjowali Macron i Putin.

Paryż musi więc znaleźć sposób na utrzymanie inwestycji Arctic LNG 2 w perspektywie potencjalnych sankcji. Już w maju 2018 r. TotalEnergies – które wówczas działało pod nazwą Total – z obawy przed amerykańskimi sankcjami wycofało się z Iranu.

Francji nie pomaga zmiana nastawienia po stronie Niemiec. Początkowe tarcia na linii Berlin – Waszyngton, których powodem był niemiecko-rosyjski gazociąg Nord Stream 2, stały się nieaktualne wobec nowych deklaracji zespołu kanclerza Niemiec Olafa Scholza, według których niemieckie sankcje gospodarcze wobec Rosji obejmą wstrzymanie prac nad gazociągiem. To też odbije się niekorzystnie na Francuzach, ponieważ prace nad Nord Stream 2 prowadzi konsorcjum, w skład którego wchodzi rosyjski Gazprom, niemiecki Wintershall oraz francuski Engie.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: