fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

7.5 C
Warszawa
sobota, 20 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Emmanuel Macron ma duże zasługi na arenie europejskiej – uważa Jean-Dominique Giuliani w „Le Figaro”

Prezes think tanku Fundacji Roberta Schumana Jean-Dominique Giuliani ocenia, że w kwestiach europejskich obecny prezydent Francji Emmanuel Macron ma się czym pochwalić: od autonomii strategicznej przez współpracę w zakresie obrony po reakcję na kryzys zdrowotny, a później gospodarczy.

Warto przeczytać

Francja od zawsze chce budować Europę. Dzięki temu zresztą udało jej się uchronić przed upadkiem po II wojnie światowej. Ośmiu prezydentów, jakich Francja miała od 1958 r., a także piętnastu ustawodawców w tym czasie potwierdzało przy wielu okazjach ich zaangażowanie w kwestie europejskie. Społeczeństwo francuskie jest tak bardzo europejskie, że nawet tamtejsi ekstremiści muszą ostrożnie ważyć swoją krytykę wymierzaną przeciwko europejskim instytucjom czy wartościom. Ale pewien temat powraca przy okazji każdych francuskich wyborów. Choć wydaje się już jasne, że Unia Europejska nie jest osobnym państwem, tym bardziej imperium, a jedynie sojuszem suwerennych narodów łączących (niektóre) swoje prerogatywy dla większej skuteczności, to wspólna waluta oraz istnienie Europejskiego Banku Centralnego składają się na najbardziej federalny aspekt jej funkcjonowania.

Prezydent Emmanuel Macron chciał jakoś rozwiązać ten paradoks. Wygrał wybory jako prezydent europejski. Przez pięć lat swojej kadencji wygłosił wiele przemówień, w których zawarł bardzo ambitne plany i propozycje. Nie tylko francuskie społeczeństwo reagowało na nie żywiołowo, także inne kraje członkowskie przysłuchiwały się z zainteresowaniem.

Przeczytaj także:

Francja od wieków wzniecała idee podejmowane później w Europie. Macron kontynuuje wizję Europy, którą wcześniej kultywowali jego poprzednicy – od generała de Gaulle’a do Nicolasa Sarkozy’ego, przez Valéry’ego Giscarda d’Estaing i François Mitterranda. W tej wizji Europa jest silna i niezależna.

Ocena polityki europejskiej Macrona nie powinna być jednak prowadzona jedynie z perspektywy krajowej, tzn. francuskiej, bo to na arenie międzynarodowej ma on znaczące osiągnięcia. W marcu Unia zamierza przyjąć „strategiczny kompas” stanowiący wspólną strategię o charakterze globalnym. Wydaje się, że we wszystkich wspólnych politykach unijnych przyjęto obecnie strategiczną autonomię jako najwyższy priorytet. Chodzi o rozsądne uniezależnienie europejskich dostaw, programów kosmicznych, przemysłu przyszłości, elektronicznych układów scalonych czy akumulatorów. W końcu powstaje prawdziwa polityka przemysłowa na szczeblu europejskim, a odpowiada za nią komisarz Thierry Breton. Prace trwają także nad sprawami obronności. Europejski Fundusz Obrony rozpoczyna finansowanie przemysłu obronnego z budżetu Wspólnoty, zainicjowano także współpracę przemysłową w tym obszarze. Rozwijają się też wspólne operacje – czy to w Mali, czy w Zatoce Gwinejskiej, czy w Rogu Afryki. Duże znaczenie ma także misja europejska w Zatoce Perskiej.

To wszystko ważne unijne sukcesy, ale bledną one w obliczu europejskiej odpowiedzi na kryzys zdrowotny. Międzynarodowa opinia publiczna chwali zarówno zachowanie Francji, jak i mobilizację Europy w obliczu pandemii. Europa znalazła środki w wysokości przeszło 3 bln euro na walkę z koronawirusem i jego konsekwencjami – to tyle samo, co Stany Zjednoczone. W Paryżu powstał plan odbudowy, który najpierw poparł Berlin, a ostatecznie zaakceptowały pozostałe państwa członkowskie. Jego wartość to 750 mld euro. Niebagatelne działania podjął Europejski Bank Centralny, zmobilizowano także dostępne kredyty zarówno na wspólnotowym, jak i narodowym poziomie. Doszło też do przełomowej decyzji – którą Francja wcześniej już proponowała – o możliwości wspólnotowego zadłużenia, by wykazać solidarność z najbardziej pokrzywdzonymi przez COVID-19. Obecnie wydaje się, że tylko inwestowanie zaciągniętych długów w rozwiązania cyfrowe i ekologiczne może przywrócić wzrost ekonomiczny, a ten pozwoli nie tylko spłacić długi, ale także poprawić życie mieszkańców Europy. A możliwość takiego działania jest w dużej mierze zasługą Francji prowadzonej przez Emmanuela Macrona.

Ważne są też spore, a przede wszystkim wytrwałe wysiłki Francji zmierzające do reformy strefy Schengen w sposób umożliwiający lepszą regulację kwestii imigracyjnych. Istotne jest też odnowienie dialogu z Rosją, które powinno zmierzać do zapewnienia europejskiego bezpieczeństwa przy jednoczesnym hamowaniu rewizjonistycznych zapędów Kremla. Unia mierzy się także z wyzwaniami wynikającymi z globalnego ocieplenia. Wszystkie te kwestie angażują każdego z 27 krajów członkowskich, ale Francja zajmuje w nich pozycję lidera.

Francja ma zatem powody do dumy – to zrodzone w niej propozycje są omawiane na całym kontynencie. Ale w tej chwili nie trzeba już prowadzić wielkich teologicznych debat na temat Europy i jej abstrakcyjnych idei – obecnie potrzebne są realne i skuteczne działania. Po pięciu latach prezydencji Macrona Unia z pewnością zyskała na efektywności – widać to choćby na przykładzie szybkiego produkowania szczepionek. Pokazały one, że zjednoczona Europa pozostaje – i pozostać może – jednym z największych światowych mocarstw.

SourceLe Figaro

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »