fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

9.2 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Mossad bezprawnie włamywał się do telefonów Izraelczyków – informuje „Haaretz”

Warto przeczytać

Kilku pracowników NSO Group, chcących zachować anonimowość, ujawniło, że Mossad używał Pegasusa – oprogramowania szpiegowskiego ich firmy do nieoficjalnego włamywania się do telefonów komórkowych. W jakim celu to robiono, informatorzy jednak nie wiedzieli.

Sprawa dotyczy okresu, gdy agencją wywiadowczą zarządzał Yossi Cohen. Mossad i NSO miały wówczas bliskie więzi, a agencja otworzyła drzwi dla firmy i promowała jej możliwości w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Wtedy też urzędnicy Mossadu poprosili NSO o zhakowanie dla nich konkretnych telefonów. Często też odwiedzali siedzibę firmy w Herclijja, by uzyskać rozmaite informacje o Pegasusie. Czasami jednak przyprowadzali ze sobą urzędników z obcych krajów, chcąc sprzedać im to oprogramowanie. W jednym przypadku były to służby wywiadowcze państwa arabskiego. Ta próba jednak nie powiodła się.

Wciąż nie jest do końca jasne, dlaczego Mossad korzystał z Pegasusa do włamywania się do telefonów. Tego typu instytucje posiadają przecież własne skuteczne narzędzia hakerskie. W rzeczywistości Siły Obronne Izraela, służby bezpieczeństwa Szin Bet i Mossad potrafiły to robić jeszcze zanim powstało NSO. I to właśnie NSO wykorzystała istniejące już narzędzia do opracowania Pegasusa, by następnie go sprzedawać na całym świecie.

Przeczytaj także:

Więc czemu Mossad zainteresował się tym oprogramowaniem? Być może z jakiegoś powodu miał problemy z włamaniem się do konkretnego telefonu za pomocą swoich własnych narzędzi. A może po prostu był zaangażowany w nieoficjalne zbieranie informacji wywiadowczych.

Pewne jest natomiast to, że urzędnicy Mossadu byli obecni podczas pierwszych spotkań NSO z saudyjskimi i angolskimi urzędnikami, chcącymi kupić Pegasusa dla swoich krajów. Mossad oferował oprogramowanie szpiegowskie jako „słodzik” w zamian za dyplomatyczne gesty ze strony krajów, z którymi Izrael dążył do zacieśnienia więzi.

Na dodatek doszło do wyraźnych nadużyć, gdyż policja użyła Pegasusa bez posiadania nakazu pozwalającego na włamanie się do telefonów Izraelczyków, zwłaszcza że nie byli oni przestępcami ani nie prowadzono przeciwko nim dochodzenia – wynika z raportu śledczego opublikowanego przez dziennik finansowy „Calcalist”.  Były już prokurator generalny Avichai Mendelblit pod koniec stycznia powołał zespół do zbadania tych zarzutów.

„Calcalist” opublikował niedawno kolejny raport ujawniający, że policja włamała się bez nakazu do telefonów wyższych urzędników państwowych, świadków w jednej ze spraw przeciwko byłemu premierowi Binjaminowi Netanjahu, jego synowi Yairowi oraz wiodącym biznesmenom, dziennikarzom i działaczom społecznym.

A gdy wreszcie Waszyngton umieścił NSO na czarnej liście organizacji podważających interesy narodowe Ameryki, oczekiwała ona, że rząd izraelski rozwiąże ten problem za nią. Zwłaszcza że chociaż Cohen nigdy nie gościł w jej biurach, to jego podwładni wykazywali duże zainteresowanie hakerskimi możliwościami firmy. Zainteresowanie agencji działalnością NSO wreszcie zmalało w czerwcu 2021 r., gdy były dyrektor przeszedł na emeryturę po pięciu i pół roku kierowania Mossadem. Jego następca David Barnea ograniczył zaangażowanie Mossadu do regionalnych intryg.

SourceHaaretz

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »