fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

11.3 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Hiszpańscy komuniści bronią Putina – donosi „Libertad Digital”

Hiszpański socjalno-komunistyczny rząd zazwyczaj nie radzi sobie, gdy pojawia się prawdziwy problem. W związku z inwazją Rosji na Ukrainę już zrobił z siebie głupca – zauważa gazeta.

Warto przeczytać

Daleki od parametrów europejskiej socjaldemokracji PSOE tworzy, co prawda, koalicję z ultralewicowym ruchem, jednak dochodzi między nimi do ciągłych tarć. W obliczu rosyjskiej agresji na sąsiednie państwo urosły one do rozmiarów wręcz groteskowych.

Socjaliści wysyłali do Ukrainy wojsko i uzbrojenie, zapewniając jednak równocześnie, że ma to służyć pokojowi i że pomoc ta nie ma charakteru ofensywnego. PSOE nie chce bowiem rozgniewać wyborców, którzy wynieśli ją do władzy po zamachach z 11 marca 2004 r. z niesławną kampanią „Nie dla wojny”. Niezbyt interesują ich też uczucia tysiąca hiszpańskich żołnierzy rozmieszczonych w pobliżu Ukrainy, którzy ryzykują swoje życie, uczestnicząc w wojnie.

Podemici także muszą stać na stanowisku antywojennym, które ich zawsze charakteryzowało i które jest bliskie ich zwolennikom, których liczba zresztą maleje. Dlatego też wiece zwoływane w tych dniach przeciwko NATO cieszą się taką sławą, o ile nie wypowiedzą słowa przeciwko komunistycznemu przywódcy, który morduje niewinnych Ukraińców. Z drugiej strony nie chcą zbytnio denerwować tych w rządzie, dzięki którym ich przywódcy cieszą się biurem, dużymi pensjami i służbowym samochodem.

Przeczytaj także:

Jeśli chodzi o Putina – jako ortodoksyjny komunista, kieruje się logiką marksistowską. Stąd jego, często siłowe, dążenie do rozszerzenia swoich stref wpływów. Dlatego też wysłał armię do Ukrainy, a wcześniej do Czeczenii, Kirgistanu i Uzbekistanu. W 2015 r. najechał i zajął Półwysep Krymski. Gdy według niego jest to konieczne, nie waha się przed interwencją zbrojną. To tylko kontynuacja tego, co robili przywódcy byłego ZSRR. Oni nie mieli oporów przed wywoływaniem wojen w wielu krajach Europy i Azji, byle tylko zrealizować swoją wizję i interesy strategiczne.

„Pedro Sánchez nieustannie broni wartości jedności UE i NATO jako fundamentalnych elementów pozwalających stawić czoła totalitarnemu atakowi, jaki Władimir Putin przypuścił na europejską szachownicę. Dobrze by było, gdyby zastosował tę receptę, aby jego koalicja Frankensteina nie zawstydziła wszystkich Hiszpanów, chroniąc postać, której – nie przez przypadek – bronią tylko Kuba, Wenezuela i Iran” – podsumowuje „Libertad Digital”.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »