fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

7.6 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Boom na małe satelity

O sektorze małych satelitów i o tym, co dzieje się nimi dzisiaj oraz o ich przyszłości, opowiada Jason Kim, dyrektor generalny należącej do Boeinga firmy Millennium Space Systems, w rozmowie z „Breaking Defense”.

Warto przeczytać

Do 2030 r. wartość branży kosmicznej osiągnie 1,4 bln USD. Ma ona wiele twarzy i dotyczy tak prywatnych, jak i komercyjnych oraz rządowych, projektów i działań. Jason Kim w rozmowie z biuletynem „Breaking Defense” przybliża sektor małych satelitów.

Czym jest Millennium Space Systems?

Firma Millennium, w której pracuje Kim, została założona krótko po 11 września. Pojawiło się wtedy zapotrzebowanie na wysokowydajne małe satelity, które mogłyby służyć w czasie krytycznych misji bezpieczeństwa narodowego. Millennium wyróżnia się tym, że dostarcza prototypy i konstelacje małych satelitów w bardzo krótkim czasie, aby wspierać ostrzeganie i obronę przeciwrakietową, ISR, zaawansowane technologie kosmiczne i naukowe.

Obecnie firma opracowuje około 37 statków kosmicznych. Może też pochwalić się 10 satelitami na orbicie. Z Boeingiem współpracuje w takich dziedzinach jak produkcja przyrostowa i inżynieria cyfrowa, co pozwala na szybkie dostarczanie małych satelitów.

Zapotrzebowanie na małe satelity rośnie

Małe satelity zaspokajają różne potrzeby. Produkuje je wiele firm, ale Millennium koncentruje się na misjach kosmicznych związanych z bezpieczeństwem narodowym. Nie każdy mały satelita może zaoferować wystarczającą wydajność. Te produkowane przez Millennium charakteryzują się wysoką wydajnością, dzięki czemu mogą sprostać krytycznym misjom, w których stawką jest życie ludzkie, wyjaśnia Kim. Przypomina on, że już około dziesięciu lat temu Millennium wystrzeliło małego satelitę – Rapid Pathfinder. A był to okres, gdy o takich satelitach jeszcze nie myślano. Teraz kupuje się je „hurtowo”.

Przeczytaj także:

„Mniejsze satelity mają obecnie znacznie większe zastosowanie, ponieważ udało nam się rozwinąć technologię do tego stopnia, że budujemy wysokowydajne małe satelity. Dlatego też wiele architektur opiera się na rozproszonych konstelacjach.

Udało nam się również rozwinąć technologię podwójnego zastosowania, a także zakwalifikować i przetestować technologie komercyjne w celu szybszego dostarczania rozwiązań naszym klientom. Na przykład nasze baterie wykorzystują te same ogniwa, które można znaleźć w samochodach elektrycznych. Przemysł komercyjny, w tym sektor motoryzacyjny, podniósł jakość, niezawodność i bezpieczeństwo części składowych do tego stopnia, że możemy ich używać w zastosowaniach kosmicznych” – opowiada dyrektor Millennium.

Jeśli chodzi o ostatnie dziesięć lat, można też mówić o ogromnym postępie związanym z przetwarzaniem danych, a także w dziedzinie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. Dziś można zlecić satelitom przetwarzanie danych i dostarczanie ich bezpośrednio tam, gdzie powinny się znaleźć. Nie trzeba ich wtedy przesyłać do stacji naziemnej, gdzie są przetwarzane i dopiero potem przesyłane. Zyskuje się czas.

Technologia podwójnego zastosowania i integracja pionowa

Na pytanie o to, jak wpływa na Millennium fakt, że Departament Obrony koncentruje się na przemyśle komercyjnym, aby pomóc w przyspieszeniu innowacji, Kim odpowiada, że i w jego firmie korzysta się z komercyjnych produktów, narzędzi i technologii. Różnica polega na tym, że wiedzą oni, „jak zakwalifikować najnowsze technologie komercyjne do przestrzeni kosmicznej i zastosować je w misjach kosmicznych związanych z bezpieczeństwem narodowym”.

Millennium jest w 80 proc. zintegrowane pionowo. Dzięki temu utrzymuje wysoką jakość produktów i dotrzymuje terminów dostaw. „Myślę, że największą pułapką jest myślenie, że najlepiej wszystko robić we własnym zakresie, a to nie zawsze jest prawdą. Trzeba mądrze wybierać, jak i kiedy integrować pionowo – co naprawdę ma sens, aby budować wewnętrznie, a co zlecać dostawcy” – mówi Kim.

Co w przyszłości?

„Znajdujemy się u progu ewolucji produkcji addytywnej. We współpracy z Boeingiem, Millennium już pracuje nad wieloma częściami drukowanymi w technologii 3D, ale wkrótce przejdziemy do tysięcy części. Możliwości są ogromne, a w przyszłości pojawi się kilka naprawdę wspaniałych rzeczy, które będą przyczyniać się do dalszego obniżania kosztów” – informuje dyrektor generalny.

Klienci firmy potrzebują coraz szybciej, więcej wysokowydajnych systemów na orbicie i to w najlepszej możliwej cenie. W tym przypadku produkcja addytywna ma ogromne znaczenie, już zaobserwowano spadek kosztów o 30 proc. i znacznie krótsze terminy drukowania konstrukcji.

Jeśli chodzi o przyszłość w kosmosie, to kluczowe znaczenie mają kwestie środowiskowe, społeczne i zarządzania. Firma Millennium zobowiązała się do przestrzegania zasad ESG, gdyż uważa, że istotne jest, aby przestrzeń kosmiczna pozostała dostępna i zdatna do użytku.

„Jest wiele aspektów ESG, które wdrażamy już dziś – produkcja przyrostowa, ekologiczne i zrównoważone paliwa oraz łagodzenie skutków katastrof. Koncentrujemy się również na różnorodności, równości i integracji. W ciągu ostatniego roku bardzo się rozwinęliśmy, więc obecnie koncentrujemy się na wprowadzaniu najlepszych praktyk Boeinga w celu poprawy DE&I w naszym zespole” – mówi Kim.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »