fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

6.7 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

„Wojna na Ukrainie to koniec globalizacji”. Szef BlackRock o nowych wyzwaniach

„Inwazja Rosji na Ukrainę zmieni kształt światowej gospodarki i spowoduje dalszy wzrost inflacji, skłaniając firmy do wycofania się z globalnych łańcuchów dostaw” — ostrzegł Larry Fink, szef BlackRock, firmy, która zarządza aktywami o wartości 10 bln dolarów. Opowiedział się również za tym, by firmy, w które inwestuje BlackRock, podejmowały więcej działań na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym — informuje serwis asia.nikkei.com.

Warto przeczytać

„Rosyjska inwazja na Ukrainę położyła kres globalizacji, której doświadczaliśmy przez ostatnie trzy dekady” — napisał Larry Fink w dorocznym liście do akcjonariuszy BlackRock. Bezpośrednim skutkiem tego jest całkowita izolacja Rosji od rynków kapitałowych, w związku z czym Fink przewiduje, że „firmy i rządy będą coraz dokładniej przyglądać się swoim zależnościom od innych krajów. Może to prowadzić do sytuacji, że będą w większym stopniu prowadzić działalność u siebie lub w regionie, co spowoduje szybsze wycofywanie się z niektórych krajów”.

„Reorientacja łańcuchów dostaw na dużą skalę będzie z natury inflacyjna” — napisał Fink w obszernym, 10-stronicowym liście, w którym poruszył również kwestię wpływu inwazji na transformację energetyczną i kryptowaluty, a także poinformował inwestorów o liniach biznesowych BlackRock i ponownym otwarciu głównych biur.

Zaangażowanie w transformację energetyczną

W liście nie wymieniono żadnego konkretnego kraju, który ucierpiałby w wyniku zmian, ale szef BlackRock napisał, że „Meksyk, Brazylia, Stany Zjednoczone lub centra produkcyjne w Azji Południowo-Wschodniej mogłyby na tym skorzystać”. Inni inwestorzy twierdzą, że ta ostatnia grupa mogłaby zastąpić Chiny, gdzie BlackRock w zeszłym roku wprowadził wiele detalicznych produktów inwestycyjnych.

Przeczytaj także:

Fink opowiedział się również za tym, by firmy, w które inwestuje BlackRock, podejmowały więcej działań na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Jego list zawierał przewidywania, że inwazja Rosji wpłynie na szybsze przejście na czystszą energię.

„Początkowo poszukiwanie alternatyw dla rosyjskiej ropy i gazu ziemnego nieuchronnie spowolni światowy postęp w kierunku zerowej emisji netto w najbliższym czasie. Ale uważam, że w dłuższej perspektywie ostatnie wydarzenia przyspieszą przejście na bardziej ekologiczne źródła energii, ponieważ wyższe ceny paliw kopalnych sprawią, że szerszy zakres odnawialnych źródeł energii stanie się finansowo konkurencyjny” — napisał.

Choć aktywiści klimatyczni chcą, by inwestorzy całkowicie zrezygnowali z paliw kopalnych, Fink odrzucił to podejście, podobnie, jak w swoim styczniowym liście do szefów firm.

„BlackRock pozostaje zaangażowany w pomoc klientom w transformacji energetycznej. Obejmuje to kontynuację współpracy ze spółkami węglowodorowymi. Aby zapewnić ciągłość przystępnych cen energii w tym okresie paliwa kopalne, takie jak gaz ziemny, będą ważne jako paliwo przejściowe” — napisał Larry Fink.

Globalny system płatności cyfrowych

Z kolei w jednym ze swoich pierwszych komentarzy na temat kryptowalut, Fink zwrócił uwagę na potencjalny wpływ wojny na Ukrainie na przyspieszenie rozwoju walut cyfrowych. „Globalny system płatności cyfrowych, zaprojektowany w przemyślany sposób, może usprawnić rozliczanie transakcji międzynarodowych, jednocześnie zmniejszając ryzyko prania pieniędzy i korupcji” — podkreślił szef BlackRock.

Jednocześnie poinformował inwestorów, że w związku z rosnącym zainteresowaniem klientów, BlackRock bada waluty cyfrowe i technologie leżące u ich podstaw.

Fink wyraził także ubolewanie z powodu trudnego startu rynków finansowych w tym roku, w którym akcje BlackRock spadły o prawie 20 proc. „Podzielam wasze rozczarowanie notowaniami naszych akcji. Ale już wcześniej stawialiśmy czoła trudnym rynkom. I zawsze udawało nam się wyjść z tego lepszymi i lepiej przygotowanymi” — napisał.

Zwrócił również uwagę, że spółka w 2021 r. była w trakcie „najsilniejszego wzrostu organicznego w swojej historii”, kiedy to dynamiczne rynki i rosnące zainteresowanie aktywami alternatywnymi i funduszami giełdowymi przyniosły 540 mld dolarów wpływu netto.

Pandemia na nowo zdefiniowała relacje

Patrząc w przyszłość, Larry Fink dał jasno do zrozumienia, że BlackRock chce, aby pracownicy wrócili do pracy stacjonarnej, ale nie będzie należał do tych pracodawców, którzy nalegają na całkowity powrót do zasad sprzed pandemii. „Wspólna praca, współpraca i osobisty rozwój naszych ludzi są niezbędne dla przyszłości BlackRock” — napisał, dodając, że są pewne rozmowy, których nie da się przeprowadzić podczas wideopołączenia.

„Tracimy przestrzeń, kreatywność i emocjonalną więź, które wynikają z bycia razem w cztery oczy” — podkreślił.

Zaznaczył także, iż pandemia na nowo zdefiniowała relacje między pracodawcami i pracownikami. „Aby zatrzymać i przyciągnąć najlepsze w swojej klasie różnorodne talenty, musimy zachować elastyczność pracy w domu przynajmniej przez część czasu” — zaznaczył.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »