fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

8.6 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Kłamstwo katyńskie jako element radzieckiej i rosyjskiej propagandy

W przypadającym 13 kwietnia Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w całej Polsce odbywały się uroczystości. Tego dnia, w 1943 roku informacje o grobach w Lesie Katyńskim po raz pierwszy ujrzały światło dzienne. W Apelu Pamięci w Muzeum Katyńskim wziął udział prezydent Andrzej Duda.

Warto przeczytać

Warto przypomnieć tło historyczne. 11 kwietnia 1943 roku na okupowanych terenach w pobliżu wsi Katyń (obecnie zachodnia Rosja) kierując się otrzymywanymi od miejscowych wiadomościami, Niemcy rozpoczęli prace ekshumacyjne. Jeszcze tego samego dnia komunikat o odnalezieniu zwłok 10 tys. polskich oficerów podała Agencja Transocean, co 13 kwietnia powtórzyło Radio Berlin. Najprawdopodobniej jednak informacje o masowych grobach Niemcy posiadali już wcześniej, a istnieją przypuszczenia, że mieli świadomość tej eksterminacji już w chwili popełniania zbrodni przez NKWD. Mordu na rozkaz Stalina dokonano na wiosnę 1940 roku, a ogólna liczba zabitych jeńców z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie wyniosła 21768.

Z okazji rocznicy Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że celem zbrodni w Katyniu było wyeliminowanie najważniejszej części społeczeństwa II Rzeczpospolitej. Przeważającą grupę spośród 22 tysięcy zamordowanych tam Polaków stanowili oficerowie rezerwy zmobilizowani we wrześniu 1939 roku. W okresie 20-lecia międzywojennego pełnili oni ważne funkcje jako urzędnicy, nauczyciele, wykładowcy i elita intelektualna II RP. Byli więc podwójnym zagrożeniem dla przyszłych sowieckich planów wobec polskich ziem. Jak wyjaśnia Jan Józef Kasprzyk: „Akcja była zaplanowana bardzo precyzyjnie, wspólnie z drugim okupantem, z niemiecką Trzecią Rzeszą, bo wtedy, kiedy padały pierwsze strzały w Katyniu, padały również pierwsze strzały w Palmirach w ramach akcji AB przygotowanej przez Gestapo. Jeden i drugi okupant chciał wyniszczyć polskie elity i tym samym doprowadzić do tego, aby Polska pozbawiona elit, pozbawiona warstwy przywódczej, nigdy już się nie odrodziła”.

Przeczytaj także:

Po ujawnieniu przez Niemców faktów na temat mordu roku ruszyła radziecka machina dezinformacji. Już 3 lata później, na procesie norymberskim, próbowano obciążyć zbrodnią III Rzeszę. W okresie zimnej wojny zarówno w ZSRR, jak i w PRL powtarzano kłamliwą narrację. Wyjątek stanowił okres rządów Władysława Gomułki, który osobiście polecił usunięcie hasła z Encyklopedii PWN oraz daty z krzyża katyńskiego wychodząc z założenia, że „jeśli nie można mówić prawdy, należy wstrzymać się od kłamstwa”.

Dopiero okres pierestrojki zainicjowany przez Michaiła Gorbaczowa dokonał pewnego przewartościowania postaw. Pod koniec lat 80. rozpoczęły się wspólne prace komisji złożonej z polskich i radzieckich historyków, które ostatecznie 13 kwietnia 1990 roku zakończył komunikat rządowej agencji TASS stwierdzający oficjalnie, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani w 1940 roku przez NKWD, a głównymi winowajcami byli komisarz NKWD Ławrientij Beria, jego zastępca Wsiewołod Mierkułow oraz inni funkcjonariusze sowieckiego aparatu bezpieczeństwa. Prezydent Gorbaczow przekazał wówczas polskim władzom kopie niektórych dokumentów, w tym listy przewozowe jeńców NKWD z obozów w Kozielsku i Ostaszkowie. Jednak przez ostatnie 30 lat, od momentu upadku ZSRR działania rosyjskie w kwestii katyńskiej pozostawały niejednoznaczne i w dużej mierze zależne od aktualnych potrzeb politycznych i propagandowych. Jak podsumował swoje wystąpienie Jan Józef Kasprzyk, nawiązując przy okazji do aktualnej strategii masowej dezinformacji prowadzonej przez Moskwę: „Kłamstwo jest zawsze elementem polityki Rosji, czy to białej, czerwonej czy putinowskiej. Tak było również w przypadku zbrodni katyńskiej”.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »