fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

7.6 C
Warszawa
środa, 24 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Pamięć to tożsamość

W przededniu dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej ustanowionego świętem na mocy ustawy z 20 lutego 2004 warto podzielić się paroma refleksjami natury tyleż kronikarskiej, co aktualnymi. Nie przypadkiem od czasu dziejopisów opisujących dni chwały oręża polskiego roi się od świadectw, że rycerstwo zbierało się i do boju stawało pod flagą, od której nazwę brały całe formacje zwane niekiedy chorągwiami – kaliska, sieradzka, etc.

Warto przeczytać

Także obraz zmagań grunwaldzkich tak jak je widział Henryk Sienkiewicz, zawiera opis batalii w obronie barw symbolizujących wszystko to, co kazało stanąć naprzeciwko siebie dwóm największym potęgom ówczesnej Europy. Symbolika bywa równie ważna, jak real politik.

Był tego świadom śp. Prezydent Lech Kaczyński, kiedy w przemówieniu na Westerplatte, w 70 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej przypominał w obecności Angeli Merkel i Władimira Putina o błędach i zaniechaniach, jakie doprowadziły do największej w dziejach tragedii naszego Narodu, Europy i Świata. Równie ważne, jak słowa wypowiedziane wówczas przez Prezydenta, było grono Jego słuchaczy oraz kontekst, w którym padły znamienne słowa o nieustępowaniu imperializmowi, a nawet skłonnościom neoimperialnym. Wypowiedziane zostały bowiem rok po agresji rosyjskiej w Gruzji, przy biernej postawie europejskich i nie tylko graczy.

W kontekście brutalnej wojny analogia wydaje się aż nadto oczywista. Tym bardziej że słowa Lecha Kaczyńskiego nawiązujące do wypowiedzi Winstona Churchilla, nazywającego monachijski rozbiór Czechosłowacji hańbą prowadzącą do wojny, kojarzą się dzisiaj wprost z sekwencją zdarzeń, które rozgrywały się na naszych oczach. Najpierw Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, tym razem bez udziału Rosji, potem rozmowy Putin – Biden i Ławrow – Blinken. O tym, co nastąpiło później, przekonaliśmy się dobitnie 24 lutego.

Warto również przypomnieć, że źródła zła, którym „zawsze jest” naruszanie integralności terytorialnej innego państwa, śp. Prezydent upatrywał nie tylko w totalitaryzmie. Tkwi ono również i w tym, co nawiązując do agresji rosyjskiej na Gruzję, nazwał „wszelkimi skłonnościami natury imperialnej bądź neoimperialnej”.

„Dziś 70. rocznica wybuchu najstraszniejszej z wojen, II wojny światowej. Jesteśmy na Westerplatte, symbolu bohaterskiego oporu przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. Kilkaset kilometrów stąd jest Wieluń, miasto, na które spadły pierwsze bomby, zginęło ponad tysiąc ludzi. To drugi symbol, symbol totalnego charakteru tej wojny. Minęły już ponad dwa pokolenia, ale ta wojna w dalszym ciągu wymaga refleksji. Powstaje pytanie, co było jej przyczyną. Niewątpliwie były to totalitaryzmy i nacjonalizm, a właściwie szowinizm. To stwierdzenie pewne tak samo, jak stwierdzeniem pewnym jest to, że porządek, który powstał w Europie po I wojnie światowej, tzw. porządek wersalski, to była pierwsza, choć jak się okazuje, nietrwała próba zbudowania pokoju na naszym kontynencie i na świecie.

Traktat wersalski potwierdził niepodległość mojego kraju, ale warto przypomnieć, że nie tylko – Finlandii, Estonii, Łotwy, Litwy, Węgier, Czechosłowacji, w końcu w ramach królestwa SHS, a później Jugosławii, także Słowenii i Chorwacji.

Ten traktat uznał zasadę niezależności narodów, uznał też w sposób jednoznaczny prawa mniejszości. Nie okazał się trwały z wielu skomplikowanych powodów, ale jak powiedziałem przed chwilą, pierwszą z nich były powstające w tym okresie systemy totalitarne, a przełomowe znaczenie miało powstanie III Rzeszy. III Rzeszy, która głosiła ideologię agresywną, która głosiła ideologię odwetową, która, można powiedzieć, w swej nazistowskiej ideologii zaprzeczała całemu dorobkowi europejskiej cywilizacji”.

Lech Kaczyński miał jednocześnie odwagę nazwać udział Polski w rozbiorze Czechosłowacji nie tylko błędem, ale grzechem. W innym miejscu nawiązując do prób budowy powojennego ładu w Europie przypomniał, że jego fundamentem była wspólnota wartości. To przesłanie zachowuje aktualność nie tylko w obliczu rosyjskiej agresji, ale w kontekście uzasadnionej dumy i poczucia wspólnoty, jakie pod flagą biało-czerwoną będziemy manifestować w miastach, miasteczkach i wsiach naszej Ojczyzny. Tym bardziej istotne jest to, abyśmy nie ulegając gazowemu szantażowi, mieli świadomość, że Niepodległość budujemy każdego dnia.

Na koniec zatem, zamiast puenty zacytujmy jeszcze raz słowa Lecha Kaczyńskiego, które stanowią najlepszy komentarz do rosyjskich kłamstw, nazywających zbrodnię w Buczy ukraińską prowokacją: „Prawda jest jedna, prawda – zdaniem nas, chrześcijan, nawet najgorsza – wyzwala a nie niewoli, wyzwala a nie upokarza, pod warunkiem, że dotyczy wszystkich”.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »