fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

5.1 C
Warszawa
sobota, 20 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Pakt AUKUS nie przysłuży się Australii, Japonia też powinna się go wystrzegać – uważa „Nikkei Asia”

Ogłoszenie paktu AUKUS we wrześniu ubiegłego roku było wydarzeniem nieco zaskakującym. Australia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone podpisały trójstronny pakt bezpieczeństwa, który dla administracji Bidena był elementem strategicznego umacniania przeciwko Chinom.

Warto przeczytać

Efektem paktu będzie między innymi pogłębienie współpracy technologicznej pomiędzy trzema należącymi do niego państwami. Głównym celem wydaje się pomoc Australii przy budowie jej floty – ośmiu okrętów podwodnych z napędem jądrowym. Według zapowiedzi ich zwodowanie miałoby zmienić sytuację geopolityczną na Indo-Pacyfiku.

Czy jednak AUKUS faktycznie odstraszy Chiny? Czy zmieni coś w ich kalkulacjach? Z pewnością nie. Jeśli przyjrzymy się szczegółowym zapisom umowy, okaże się, że pierwszy z ośmiu okrętów podwodnych ma być gotowy za… dziesięć lat. Za kolejne dwa lata mają być gotowe w sumie trzy okręty spełniające minimalne wymogi operacyjne. Kompletna flota ośmiu okrętów podwodnych będzie gotowa do użycia – i to w najlepszym wypadku – za jakieś 20 lat.

Tymczasem 9 marca 2021 r. głównodowodzący amerykańskim Dowództwem Indo-Pacyfiku admirał Philip Davidson stwierdził przed komisją senacką ds. sił zbrojnych, że największego ryzyka inwazji Chin na Tajwan należy się spodziewać za pięć lat. W jaki sposób więc AUKUS miałby ich odstraszyć? Wydaje się, że ten pakt to tylko medialna zagrywka, która w żaden sposób nie wpłynie na rzeczywistość i obecne zagrożenia.

Przeczytaj także:

Oprócz tego AUKUS miał mieć także tę zaletę, że wzmacnia amerykańskie sojusze typu hub-and-spoke z sojuszem Five Eyes, do którego należą – oprócz Stanów Zjednoczonych – Kanada, Australia, Wielka Brytania i Nowa Zelandia.

Ale Five Eyes wydaje się w tej chwili najsłabsze w całej swojej powojennej historii (sojusz istnieje od 1946 r.). Nowa Zelandia wydaje się niechętnie podejmować temat łamania praw człowieka w Chinach i naciska, by organizacja ograniczała swoje działania do zbierania informacji wywiadowczych. Problemem pozostaje też próżnia powstała po wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z Afganistanu, gdzie swobodnie mogą teraz działać Chiny, Iran i Rosja. W ten sposób nie tyle wzmacnia się sieć sojuszy, ile wskazuje na faktyczny spadek militarnej hegemonii Stanów Zjednoczonych, szczególnie na Bliskim Wschodzie oraz w Azji Centralnej.

Podkreśla się też znaczenie udziału Wielkiej Brytanii w AUKUS. Czy Royal Navy faktycznie robi tak dużą różnicę? W końcu dysponuje ona flotą składającą się z 26 głównych okrętów bojowych, co stanowi mniej więcej połowę Japońskich Morskich Sił Samoobrony. Przy takiej liczebności Royal Navy nie może sobie pozwolić na utrzymanie stałej obecności i gotowości na Indo-Pacyfiku.

Royal Navy ma zresztą swoje – i to dość poważne – problemy jak na przykład niepodległość Szkocji. W końcu to w Szkocji znajduje się jedna z trzech głównych baz brytyjskiej marynarki wojennej.

Przede wszystkim jednak AUKUS nie przyczynia się do realizacji narodowych interesów Australii w żaden znaczący sposób. Kraj ten od dłuższego czasu prowadzi defensywną politykę morską. Obserwuje ruchy chińskich okrętów za pośrednictwem wywiadu, kontrolując przede wszystkim przepływ przez wąskie gardła w Indonezji i Papui-Nowej Gwinei. Tam sprawdzają się głównie ciche, spalinowo-elektryczne okręty podwodne. Głośne okręty podwodne z napędem atomowym są na tych wodach Australii niepotrzebne.

Jednak zdobycie atomowych okrętów podwodnych „wyciągnie” australijską marynarkę dalej w Pacyfik. Tam ich działania zostaną połączone z operacjami amerykańskiej marynarki. W efekcie Australia przyjmie bardziej ofensywną pozycję względem Chin – a to niesie ze sobą spore ryzyko polityczne oraz strategiczne, zwłaszcza gdyby doszło do pełnej konfrontacji.

Zatem Australia popełniła strategiczny błąd, który najpewniej pojawił się na fali irytacji, jaką wywołała Francja przy planach budowy konwencjonalnych okrętów podwodnych. Zerwanie umowy z francuską Naval Group przypadło jednak na czas, kiedy opinia publiczna wyrażała głębokie zaniepokojenie ingerencją Chin w interesy Australii (związane między innymi z dzierżawą australijskich portów).

Teoretycznie AUKUS może być pewnym punktem nacisku na Chiny. Należy bowiem pamiętać, że kraj ten dość poważnie podchodzi do demonstrowania siły poprzez realizacje strategii zakładającej wygrywanie bez walki. Pod tym względem pakt mógłby być skutecznym narzędziem. Jednak na realnej płaszczyźnie nie wpływa na militarną równowagę w tym regionie – a przynajmniej nie przez najbliższą dekadę, czyli w czasie, w którym zagrożenie ze strony Chin wydaje się największe.

Zresztą samo stworzenie paktu AUKUS w pewnym sensie to chińskie zagrożenie zwiększa, ponieważ jego podpisanie jest przejawem zaostrzenia amerykańskiej polityki względem Chin, przez co szanse na konfrontację militarną zwyczajnie rosną. Jednak administracja Bidena część ryzyka politycznego przerzuca tym samym na Australię.

Ta amerykańska strategia, w ramach której dzieli się obciążenia lub ryzyko wojskowe i strategiczne, musi być też rozważana przez Japonię. Pod wpływem AUKUS mogłaby ona uznać potrzebę nabycia własnych okrętów podwodnych z napędem jądrowym albo przystąpienia do sieci Five Eyes, co – przy braku realnych powodów – byłoby za każdym razem złym pomysłem i niekorzystnym rozwiązaniem.

Japonia może wyciągnąć lekcję z utworzenia paktu AUKUS i niekorzystnej sytuacji, w jakiej znalazła się Australia. Polityka bezpieczeństwa powinna kierować się realnym interesem narodowym. Dlatego Japonii nie są potrzebne okręty atomowe, jeśli nie chce angażować się w walkę z Chinami – jako awangarda lub straż tylna dla amerykańskich lotniskowców.

Pakt AUKUS jest wyolbrzymiany, zyskują na nim przede wszystkim Amerykanie, natomiast Japonia powinna na zimno kalkulować swoje interesy, zamiast ulegać medialnej fali optymizmu.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »