Gdyby w kolejnych kwartałach miała miejsce stagnacja, to wzrost PKB w II kw. 2022 wyniósłby 7 proc. r/r , a w całym 2022 ponad 5,5 proc. – szacuje we wtorek PKO BP, odnosząc się do danych GUS. Po szoku inflacyjnym struktura popytu mogła się lekko przesunąć w kierunku dóbr kosztem usług – dodano.
GUS podał we wtorkowym szacunku flash, że Produkt Krajowy Brutto w I kwartale 2022 roku wzrósł o 8,5 proc. r/r wobec wzrostu o 7,6 proc. r/r w IV kw. 2021 r. W ujęciu kwartał do kwartału PKB wzrósł w I kw. o 2,4 proc.
“Odsezonowany wzrost PKB wyniósł 2,4 proc. kw/kw (wobec 1,8 proc. kw./kw. w IV kw. 2021). W konsekwencji efekt przenoszenia, który dzięki silnemu odbiciu gospodarki w II kw. 2021 będzie wspierał roczną dynamikę PKB w 2022, jeszcze się nasilił. Oznacza to, że gdyby w kolejnych kwartałach miała miejsce nawet stagnacja (0,0 proc. kw/kw odsez.), to wzrost PKB w II kw. 2022 wyniósłby 7 proc. r/r (!) a w całym 2022 ponad 5,5 proc.” – przekazał we wtorkowym komentarzu Zespół Analiz Makroekonomicznych PKO BP.
Jak podkreślono, w świetle wysokiego impetu wzrostowego, utrzymującego się w I kwartale 2022 obecna prognoza PKO BP dotycząca PKB w 2022 (4,0 proc.) “stała się ponownie pesymistyczna”. “Utrzymanie pozytywnych tendencji wzrostowych w przemyśle, budownictwie i w handlu w kwietniu najpewniej skłoni nas do jej kolejnej rewizji w górę” – wskazano.
Zdaniem PKO BP “znakomite wyniki przemysłu, budownictwa i handlu w kolejnych miesiącach I kw. 2022 nie znalazły pełnego odzwierciedlenia w wyniku gospodarki ogółem”. “Nasza prognoza wzrostu PKB w I kw. 2022 była zbyt wysoka. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że aktywność w pozostałych gałęziach gospodarki mogła zostać nieco w tyle za w/w branżami trendotwórczymi, które odpowiadają za połowę wytwarzanego PKB” – przekazano.
W ocenie banku “podejrzany jest tu m.in. transport, gdzie nastąpić mógł spadek marż”. “Zakładamy także, że pomimo doskonałych wyników budownictwa, łączna aktywność inwestycyjna w gospodarce nadal była ograniczona. Anectodal evidence wskazuje na szybki spadek popytu inwestycyjnego po wybuchu wojny, w konsekwencji zakładamy, że trend wzrostu inwestycji odwrócił się już w marcu, prowadząc do ich słabszego wyniku w I kwartale 2022 i prawdopodobnego spadku w II kwartale 2022” – wskazano.
W opinii analityków niższe inwestycje mogą być także przejawem ograniczeń podażowych dotyczących m.in. środków transportu i budownictwa, jeżeli małe firmy w budownictwie mocniej odczuły powroty pracowników z Ukrainy do kraju – czego nie widać w danych miesięcznych z budownictwa obejmującego firmy zatrudniające powyżej 10 osób.
“Silny, realny wzrost popytu na towary, sygnalizowany przez mocne miesięczne wzrosty w przetwórstwie i handlu, mimo najwyższej od lat inflacji, wskazuje także, że po szoku inflacyjnym struktura popytu mogła się lekko przesunąć w kierunku dóbr kosztem usług. Przez to branże usługowe (m.in. zakwaterowanie, gastronomia czy rozrywka) nie odrobiły jeszcze w pełni pandemicznych strat, a dynamika konsumpcji wg naszych szacunków najprawdopodobniej obniżyła się w I kw. 2022” – podano.
W ocenie PKO BP ostatnie dane z bilansu płatniczego wraz z wynikami przemysłu potwierdzają, że eksport opiera się m.in. ograniczeniom podażowym oraz sankcjom. “Sprzyja mu m.in. nearshoring zamówień oraz akumulacja zapasów przez firmy. To wraz z możliwym ograniczeniem popytu inwestycyjnego (import z wyłączeniem surowców wyraźnie zwolnił w marcu) sugeruje, że zarówno eksport netto jak i zapasy mogły mieć pozytywny wkład do wzrostu PKB w I kw. 2022” – przekazał PKO Bank Polski. (PAP)