„Władzę w firmach Big Tech — jeśli chodzi o zarządzanie serwisami takimi jak Facebook i Google News — sprawuje kilka osób. Często kierują się one chęcią zysku i promowania własnej ideologii lub światopoglądu. Niekoniecznie zaś autentycznym pragnieniem zagwarantowania wolnej i zróżnicowanej prasy” — czytamy w serwisie dailycaller.com.
Big Tech manipuluje rynkiem branży informacyjnej i wydawniczej. Z tego powodu tysiące lokalnych i mniejszych wydawnictw informacyjnych zostało w ostatnich latach zmuszonych do zamknięcia swoich oddziałów. Szczególnie dotknęło to publikacji konserwatywnych.
Jest to — według autora tekstu — pogwałcenie Pierwszej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, a tym samym zagrożenie dla demokracji.
Władza ekonomiczna i polityczna
Nowe badania sondażowe pokazują, że amerykańska opinia publiczna dostrzega to zagrożenie. Chce, by wybrani przez nią urzędnicy podjęli odpowiednie działania.
Badania przeprowadzone przez Schoen Cooperman Research ujawniają powszechne obawy związane z władzą i manipulacjami stosowanymi przez Big Tech. Pokazują także silne poparcie dla reform mających na celu powstrzymanie tych monopoli.
Znacząca większość Amerykanów jest zaniepokojona ekonomiczną i polityczną władzą firm Big Tech (74 proc.). Duży odsetek ankietowanych popiera zwiększenie regulacji rządowych dotyczących tych firm w celu ograniczenia ich ekonomicznej i politycznej władzy (63 proc.).
Prawie czterech na pięciu Amerykanów obawia się, że firmy Big Tech mają zbyt dużą władzę nad tymi branżami (79 proc.). Prawie ośmiu na dziesięciu uważa, że manipulują nimi dla własnych korzyści (78 proc.). Trzy czwarte zgadza się z opinią, że „monopol Big Tech w branży informacyjnej i wydawniczej stanowi zagrożenie dla wolnej prasy i jest niesprawiedliwy dla wydawców, zwłaszcza małych i lokalnych placówek” (76 proc.).
Podstawa prawna do negocjacji
Oprócz ogólnego zaniepokojenia problemem Amerykanie popierają podjęcie przez Kongres działań mających na celu przywrócenie prasie uczciwości, równowagi i wolności. Respondenci zostali zapytani o projekt ustawy proponowanej w Kongresie, znanej jako Journalism, Competition, and Preservation Act (JCPA).
Może ona dać wydawcom wiadomości podstawę prawną do negocjowania uczciwych warunków korzystania z ich treści przez firmy z sektora Big Tech. Daje również szansę na wyraźne ograniczenie ekonomicznej i politycznej potęgi tych firm.
70 proc. Amerykanów popiera uchwalenie przez Kongres ustawy JCPA. Po zapoznaniu się z krótkim opisem jej zawartości 64 proc. uważa, że jest to ważne. W stosunku cztery do jednego dorośli mieszkańcy USA chętniej, a nie rzadziej, poparliby kandydata do Kongresu, który popiera JCPA.
Przetrwanie amerykańskiej demokracji
„Z mojego doświadczenia zawodowego ankietera, który od ponad czterdziestu lat zajmuje się badaniem opinii publicznej, wynika, że rzadko zdarza się, aby jakaś kwestia lub akt prawny uzyskał tak duże poparcie społeczne” — pisze autor tekstu.
„Wyniki stanowią wyraźne wezwanie Kongresu do działania, a urzędnicy obu partii mają teraz mandat od społeczeństwa do powstrzymania Big Tech poprzez wprowadzenie JCPA lub podobnych reform” — dodaje.
„Przetrwanie amerykańskiej demokracji zależy od tego, czy nasi przywódcy ochronią wolność słowa i zapewnią sprawiedliwą gospodarkę. Kongres musi wypełnić swój obowiązek, uchwalając ustawę taką jak Journalism Competition and Preservation Act” — konkluduje serwis dailycaller.com.