fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

10.1 C
Warszawa
wtorek, 23 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Nowa ideologia – „woke”

„Woke” – słowo-wytrych do demontażu liberalnych wartości?

Warto przeczytać

Jak argumentuje w swoim felietonie dla „The Telegraph” brytyjska dziennikarka Inaya Folarin Iman, popularny w ostatnich latach termin „woke” (co można tłumaczyć jako obudzony) może prowadzić do nadużyć. Choć pierwotnie odnosił się do nierówności rasowych, to obecnie jest też sposobem na destrukcyjny atak na liberalne społeczeństwo – pisze.

Ten pomocny skrót myślowy ma opisywać cały problem: fiksację na punkcie tożsamości, założenia oparte na złej wierze czy agresywny wandalizm historyczny do spółki z moralną wyższością.

Ostatnie badania King’s College London pokazały, że bardzo rozpowszechniło się zarówno użycie słowa „woke”, jak i świadomość istnienia tego terminu. Jednak ta popularyzacja ma też skutki uboczne. Coraz częściej to słowo staje się zwykłym skrótem myślowym dla rzeczy, które nam się nie podobają. Jak obelga, którą można rzucić w stronę każdego nowego politycznie poprawnego obłędu, jaki pojawia się na uniwersytetach, w polityce czy biznesie.

Jest to jednak coś więcej niż chwytliwy pejoratyw. Za tym terminem stoi pewna ideologia. Dąży ona do fundamentalnej zmiany charakteru cywilizacji zachodniej, manipulując pojęciami wolności, demokracji i obywatelstwa. Poprzez sakralizację takich związanych z tożsamością pojęć, jak rasa, płeć i seksualność, prowadzi do segregacji społeczeństwa. Sugeruje też każdemu, że jego cechy cielesne muszą określać jego status i usposobienie.

Przeczytaj także:

Jeśli jesteś Biały, oznacza to, że odziedziczyłeś przywilej rasowy. Musisz odpokutować swój grzech pierworodny, „edukując się”. W praktyce oznacza to demonstrację kulturowego wstrętu do samego siebie i samobiczowania. Powinieneś przyznać, że jesteś uprzywilejowany oraz zaprzestać poruszania pewnych tematów, których jako Biały nie zrozumiesz.

Jeśli jesteś Czarny, musisz zaakceptować fakt, że społeczeństwo jest systematycznie konstruowane przeciwko tobie oraz że podstawą jego struktury jest supremacja Białych. Nawet służby, pomimo że mają cię chronić, są w rzeczywistości wrogo do ciebie nastawione. Możesz co najwyżej zamknąć się w rasowym silosie, rozwinąć w sobie poczucie bycia ofiarą i zacząć postrzegać świat jako miejsce rywalizacji ras.

Natomiast jako instytucja musisz w pełni zaakceptować te przewrotne idee lub liczyć się z tym, że zostaniesz okrzyknięty instytucjonalnym rasistą, seksistą czy homofobem zarówno przez swoich pracowników, jak i organizacje prowadzące kampanie.

– Najlepsze uniwersytety, muzea, a nawet departamenty rządowe znalazły się pod dowództwem małej grupy aktywistów – zauważa Iman. – Zmusza się je do wspierania głupich pomysłów, które zaprzątają umysły nadgorliwych studentów, ale, co gorsza, akceptują też ten haniebny pogląd, że nie wszyscy jesteśmy równi – pisze.

Zdaniem dziennikarki Brytyjczycy nie mogą sobie pozwolić na to, by „woke” stało się terminem żartobliwym, który instytucje będą odrzucać jako typowe wyzwisko. Nie powinien też stać się wszechobecną obelgą, od której każda grupa może się odciąć. Bo w końcu nawet najbardziej radykalni aktywiści potępią „przebudzonych”, próbując pozbawić ich wszelkiego znaczenia.

Zamiast tego słowo to powinno nam nieustannie przypominać o destrukcyjnej napaści na liberalne społeczeństwo i o potrzebie podjęcia pilnych działań, aby jej przeciwdziałać. – podsumowuje Iman.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »