fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

8.9 C
Warszawa
czwartek, 28 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Terra incognita światowej gospodarki

Czy należy się bać nadchodzących zmian w gospodarce? To całkiem nowe, nieznane wcześniej terytorium. Wskaźniki ekonomiczne zmierzają w kierunku sytuacji ze wzrastającą inflacją oraz bardzo słabymi wskaźnikami aktywności gospodarczej.

Warto przeczytać

W Chinach nastąpiła wyraźna recesja, pojawiają się symptomy przegrzania finansowego w Stanach Zjednoczonych i niektórych częściach Europy. W najbliższym czasie należy odpowiedzieć na kilka ważnych pytań.

Po pierwsze: czego możemy się spodziewać po inflacji?

W kwietniu ceny przemysłowe w strefie euro wzrosły o 37.2 proc. rok do roku. (według danych z 12 maja w USA ten wzrost wynosił 11 proc.). Wahają się ceny ropy, osiągając czasami poziom zbliżony nawet do 125 dolarów (116,61 euro) za baryłkę. Tendencję wzrostową wykazują także kontrakty terminowe na gaz ziemny. Umacnianie się dolara ma wpływ na praktycznie wszystkie waluty. Kurs euro i dolara jest obecnie bliski parytetu.

Inwazja Rosji na Ukrainę wciąż trwa i najprawdopodobniej szybko się nie skończy. Jej skutki gospodarcze i geopolityczne będą długofalowe, a inflacja utrzyma się zapewne na poziomie zbliżonym do obecnego.

Po drugie: czy cena ropy wzrośnie do 200 dolarów za baryłkę i czy wystąpi niedobór tego surowca?

Embargo naftowe nałożone przez Europę na Rosję sprawiło, że strategiczne rezerwy ropy w Stanach Zjednoczonych są na historycznie niskim poziomie. Jednak warto pamiętać, że pandemia zastopowała chińską gospodarkę, której aktywność jest zbliżona do tej z 2020 r. Kiedy dojdzie do skutecznej eliminacji wirusa covid-19, jej reaktywacja spowoduje wzrost popytu na ropę i równoczesny wzrost cen.

Przeczytaj także:

Aktualnie OPEC deklaruje zwiększenie w najbliższych miesiącach produkcji do 600 tys. baryłek dziennie. Nie należy więc obawiać się niedoborów. Jednak wzrost cen wydaje się oczywisty, ale za wcześnie, aby stwierdzić, że będzie to aż 200 dolarów za baryłkę.

I po trzecie: czy uwikłanie w wojnę Rosji i Ukrainy, przy równoczesnym zakazie eksportu podstawowych produktów, jak pszenicy przez Indie spowoduje niedobory żywności?

Szczególnie narażone są na to mniej rozwinięte kraje, ale raczej takiego scenariusza nie powinna się obawiać Europa i Stany Zjednoczone. Dzięki silnej pozycji dolara czy euro, siła nabywcza zachodnich gospodarek jest nadal sporo większa niż np. państw Ameryki Łacińskiej.

Zamiary i działania Europejskiego Banku Centralnego będą miały w najbliższych miesiącach istotny wpływ na rynki finansowe. Przy utrzymującej się inflacji, rosnące stopy procentowe będą stanowić dodatkowe utrudnienie. Zmniejszy się siła nabywcza przedsiębiorstw i obywateli oraz zagrożona zostanie wypłacalność dużej części systemu produkcyjnego.

Jeden z czynników presji inflacyjnej EBC (Europejskiego Banku Centralnego) został wywołany przez kurs walutowy. Fed planuje jednak dalsze podnoszenie stóp procentowych, więc należy przypuszczać, że w przyszłym roku będą one wynosić znacznie powyżej 2 proc., szczególnie gdy hamowanie wzrostu cen nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.

W przypadku EBC do końca lata Europa przestanie mieć ujemne stopy procentowe. Nie wiadomo jednak czy nastąpi podwyżka o 0,25 punktu w lipcu i we wrześniu, czy też jednorazowa podwyżka wrześniowa o 0,5 punktu. Niepewność działań nie jest korzystna dla rynku, powoduje bowiem jeszcze większość zmienność sytuacji niż ta, z którą mamy do czynienia obecnie.

Na początku czerwca rynki akcji, szczególnie amerykański, odrobinę się uspokoiły. Wciąż jednak pozostaje pytanie, jak zareagują rynki obligacji w związku z podwyżką stóp i innymi działaniami Fed. Obecnie premia za ryzyko we Włoszech wynosi już 200 punktów bazowych, natomiast rentowność obligacji skarbowych rośnie w tempie niespotykanym od dziesięcioleci. W przypadku 10-letnich obligacji Niemiec wynosi 1,52 proc., Włoch 4,08 proc., Hiszpanii 2,77 proc. W Niemczech i Hiszpanii jest to wartość najwyższa od 2014 r.

Oznaki przegrzania są oczywiste. Przebudzona ewolucja banków centralnych dopiero się rozpoczęła, ponieważ inflacja trwa nieprzerwanie. Dlatego druga połowa roku będzie miała kluczowe znaczenie dla poznania rzeczywistego stanu wielu europejskich gospodarek.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »