fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

8.1 C
Warszawa
środa, 24 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Europejskie pieniądze za gaz finansują rosyjską armię

Kraje Europy wspomagają Ukrainę, wysyłając jej broń i goszcząc prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w swoich parlamentach. Jednocześnie jednak dotują Rosję, każdego dnia zasilając jej budżet wojenny 800 milionami euro, które płacą za rosyjski gaz i ropę, jak podaje „El Mundo”.

Warto przeczytać

Transakcje odbywają się za pośrednictwem jedynego banku autoryzowanego przez Brukselę do roli gospodarczego pomostu między Unią a Rosją. Uzyskane w ten sposób środki są następnie wykorzystywane przez Rosję do finansowania inwazji (uzbrojenia, amunicji i pensji dla żołnierzy), a nawet do wypłaty odszkodowań dla wdów. Zaspokajanie potrzeb energetycznych Niemiec, Włoch, Austrii i Węgier umożliwia zatem przedłużanie wojny na Ukrainie.

Wspomniane transakcje realizuje Gazprombank, jedyny bank Rosji wyłączony z sankcji zarówno przez Brukselę, jak i przez Londyn. Siedem innych banków zostało usuniętych z międzynarodowego systemu Swift w ramach reakcji na rozpoczętą w lutym br. inwazję na Ukrainę. Gazprombank, będący trzecim co do wielkości bankiem Rosji, nie podzielił jednak ich losu i stanowi platformę, przez którą opłacane są kontrakty paliwowe. Włączenie Gazprombanku do europejskich sankcji uniemożliwiłoby transfery pieniędzy, a co za tym idzie zakup paliw i poważne zakłócenia w wielu gospodarkach Europy.

Ukraiński reporter Georgij Szabajew przeprowadził śledztwo, którego efekty opublikowano w kilku ukraińskich mediach. Wynika z niego, że bank będący spółką zależną od rosyjskiego koncernu energetycznego jest powiązany z armią rosyjską – „Bank, przez który przelewane są europejskie pieniądze za rosyjską ropę i gaz, służy jako […] portfel na wypłaty wynagrodzeń dla rosyjskich wojskowych za prowadzenie agresywnej wojny przeciwko Ukrainie” – twierdzi reporter.

To nie przypadek, że wybór padł właśnie na Gazprombank – „Ten bank to podmiot o niskim profilu, mało się reklamuje, nie jest notowany na giełdzie, a jego akcjonariat nie jest przejrzysty. Jego szef – Andriej Akimow – nie zrobił kariery politycznej i trzyma się z dala od mediów” – dowiedział się dziennik „Le Monde” od jednego z menedżerów banku.

Chociaż Gazprombank pozostaje w prywatnych rękach, to i tak ma silne powiązania z Kremlem. Jako podmiot wyspecjalizowany w publicznej bankowości inwestycyjnej praktycznie pełni rolę rosyjskiego banku centralnego. W jego strukturach pracują lub pracowali krewni i znajomi prezydenta Rosji Władimira Putina, którzy są również uprzywilejowanymi pożyczkobiorcami ogromnych kwot.

Powiązanie Gazprombanku z rosyjskim wojskiem (odkryte przez ukraińskiego reportera) trwa już kilka lat. Pierwsze wsparcie – pieniądze na wypłaty dla rosyjskich żołnierzy – miało miejsce już w 2015 roku. Otrzymała je między innymi 64. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych stacjonująca w Chabarowsku. Jest to ta sama jednostka, która w marcu 2022 roku mordowała ludność cywilną w Buczy.

Gazprombank emitował nawet kartę płatniczą, na której znajdowało się logo rosyjskiej armii, którym posługiwał się personel wojskowy. Wysocy rangą menedżerowie banku uczestniczyli w paradach wojskowych, stojąc obok pozostałych sponsorów rosyjskiej armii. Prezydent Zełenski wiele razy wzywał Unię Europejską do włączenia Gazprombanku pod sankcje finansowe, niestety nieskutecznie.

Problem z Gazprombankiem dotyczy nie tylko Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Świadomy jest go także Waszyngton, który próbował odciąć Gazprombank, jak jednak wyjaśnia Agatha Demare, dyrektor ds. prognozowania globalnego w Economist Intelligence Unit – „Stany Zjednoczone wiedzą, że jeśli nałożą sankcje na ten bank, spowoduje to ogromne problemy w Unii Europejskiej. Administracja Bidena stara się uniknąć starcia ze swoimi europejskimi sojusznikami”.

Transakcje prowadzone przez Gazprombank to nie jedyny kanał finansowania armii rosyjskiej, jaki w ostatnim czasie został ujawniony. CNN poinformowało, że rosyjscy handlarze złotem zdołali przemycić tony tego surowca z Sudanu, rejestrując zawartość bagażu jako herbatniki. Warto zauważyć, że Sberbank – największy bank rosyjski – został dodany Przez Radę UE do listy sankcyjnej, by nie mógł prowadzić transakcji poza Rosją, dopiero 21 lipca 2022 r.

SourceEl Mundo

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »