fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

0.3 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Bojkot kredytów hipotecznych w Chinach

Chińczycy, którzy zakupili od deweloperów mieszkania, masowo przestają spłacać kredyty hipoteczne za projekty, których realizacja została wstrzymana. Kryzys w sektorze mieszkaniowym dotyka zarówno banki, jak i deweloperów, ale denerwuje nabywców – donosi „Le Monde”.

Warto przeczytać

Pan Zhang, mieszkający w Zhengzhou, stolicy prowincji Henan oddalonej o 700 kilometrów na południowy zachód od Pekinu, każdego miesiąca, przez cztery lata skrupulatnie spłacał raty swojego kredytu hipotecznego wynoszącego 5800 juanów (ok. 840 euro). Jednak od końca 2019 roku budowa jego mieszkania, które kupił off-plan za kredyt w wysokości 1,43 milionów juanów, nie posunęła się do przodu. Pan Zhang oraz inni nabywcy znajdujący się w tej samej sytuacji podjęli akcję protestacyjną przed siedzibą deweloperów, jednak nie przyniosło to żadnych rezultatów. Kolejnym krokiem było udanie się do lokalnych władz. Niestety, tam również nie znaleźli pomocy.

Wtedy pan Zhang usłyszał o właścicielach niewybudowanych domów z Jingdezhen we wschodnich Chinach, którzy w ramach protestu zaczęli bojkotować swoje kredyty hipoteczne. Postanowił skorzystać z ich pomysłu. Na największym w Chinach portalu społecznościowym WeChat utworzył grupę, do której zaprosił pozostałych właścicieli mieszkań z jego budynku. Wszyscy chcieli działać. „Nie ma innej drogi: rząd nie potrafi obronić naszych praw. Jedyne narzędzie, jakim dysponujemy, to zaprzestanie płacenia” – wyjaśniał pan Zhang.

Okazało się, że bojkot płatności kredytowych to wyjątkowo skuteczne narzędzie w sytuacji ukrytego kryzysu na rynku nieruchomości, w wyniku którego w Chinach wstrzymano realizację tysięcy projektów. Bardzo szybko podobne akcje zostały więc podjęte w całym kraju. Strajk ogłosiło już ponad 300 grup właścicieli w 90 różnych miastach. Taka sytuacja to spore ryzyko dla lokalnych chińskich banków, które do tej pory uważały, że gospodarstwa domowe są lepszymi płatnikami kredytów niż firmy.

Problemy banków i deweloperów

Obecnie bojkot kredytowy właścicieli mieszkań dokłada się do zaległości płatniczych deweloperów. Według wyliczeń chińskich banków dotyczy kredytów za 2,1 miliarda juanów. Chiński bank inwestycyjny GF Securities szacuje jednak, że pełna skala problemu kredytowego może dotyczyć aż 2 bilionów juanów. Co prawda, kryzys ten raczej nie zagrozi całemu chińskiemu systemowi finansowemu, gdyż jest on kontrolowany przez władze, które w razie potrzeby mogą zapewniać mu płynność. Widać jednak, że problem jest poważny.

22 lipca br. premier Chin Li Keqiang wezwał do podjęcia działań „promujących rozwój solidnego i zdrowego rynku nieruchomości”, w tym między innymi do założenia państwowego funduszu ratunkowego dla nieruchomości. Po jego oświadczeniu, już 25 lipca br., akcje chińskich deweloperów odnotowały duży wzrost wartości. Bloomberg donosi, że zapowiadany przez premiera fundusz ma w pierwszej kolejności posłużyć do dokończenia wstrzymanych projektów. Władze przeznaczyły na niego 80 miliardów juanów, ale kwota ta najprawdopodobniej sięgnie 200 lub 300 miliardów.

Zagrożenie dla sektora nieruchomości jednocześnie stanowi zagrożenie dla całej gospodarki Chin, ponieważ rynek ten odpowiada aż za 25 proc. jej wzrostu. Za zaistniały kryzys po części odpowiada rząd, który zamiast uporządkować sektor nieruchomości, ograniczył możliwości jego finansowania przez banki w momencie, kiedy ten nadmiernie się zadłużył. Działania te wykazały wady całego systemu. Już pod koniec 2021 roku Evergrande nie było w stanie dotrzymać terminów spłat zadłużenia sięgającego 280 miliardów euro. Protest w Jingdezhen, który zaczął się na początku lipca, miał związek właśnie z projektem Evergrande.

Długi dotyczyły nie tylko banków i inwestorów, ale także dostawców. Brak funduszy na spłatę dostawców spowodował wstrzymanie prac nad setkami projektów. Tego rodzaju kryzys powoduje nie tylko problemy gospodarcze i finansowe, ale także zmniejsza zaufanie do deweloperów.

Z czego wynika osłabienie rynku

Dan Wang – główny ekonomista Chin w Hang Seng (banku z Hongkongu) – uważa, że nawet gdyby do bojkotu kredytów mieszkaniowych dołączyli wszyscy nabywcy mieszkań ze wstrzymanych projektów, problem dotyczyłby tylko małej części chińskich kredytów związanych z nieruchomościami. Jego zdaniem problem ma bardziej charakter wizerunkowy i może bardzo osłabić sprzedaż na rynku nieruchomości, który w Chinach już teraz jest dość niestabilny.

„Wskaźnik defaultu gospodarstw domowych jest wciąż bardzo niski, to default deweloperów niebezpiecznie rośnie” – mówi Dan Wang. W sytuacji, w której ludzie będą bali się kupować nowe mieszkania, deweloperzy utracą płynność finansową i część z nich może zbankrutować.

W prowincji Henan kilka banków postanowiło zamrozić fundusze oszczędzających. Choć w Chinach bank centralny gwarantuje pokrycie środków do 500 tysięcy juanów, w praktyce dopiero po protestach władze zaczęły organizować spłaty, a i to stopniowo.

Dzięki portalom społecznościowym i mediom wieści szybko się rozchodzą. Między innymi pojawiła się w nich historia 29-letniego pana Xi, który pod koniec 2020 roku kupił za 1,7 miliona juanów mieszkanie w Wuhan, z czego 1,2 miliona juanów pochodziło z kredytu bankowego. Niestety, budowę zawieszono już kilka miesięcy po podpisaniu umowy, ponieważ deweloper nie mógł spłacać zaciągniętych przez siebie zobowiązań. Nie zmienia to jednak faktu, że Xi musi nadal płacić co miesiąc 6900 juanów raty kredytu za mieszkanie, które istnieje tylko na papierze, równolegle opłacając wynajem pokoju w Szanghaju, co jest bardzo trudne przy dochodach w wysokości 9000 juanów miesięcznie. „Jem na stołówce i nie wydaję żadnych pieniędzy. Od dwóch lat nie kupiłem żadnego nowego ubrania” – martwi się Xi. On, także postanowił dołączyć do strajku refundacyjnego. „Na początku byłem zdesperowany. Teraz jestem raczej zrezygnowany: uważam, że władze straciły wszelką wiarygodność” – mówi.

SourceLe Monde

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »