fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

9.3 C
Warszawa
piątek, 29 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Globalne implikacje rosyjskiej agresji w Ukrainie

W czasie, gdy emocjonowaliśmy się prztyczkiem, jakiego doznał Putin oczekując na Prezydenta Kirgistanu Sadyra Dżaparowa w uzbeckiej Samarkandzie, uwadze obserwatorów uszła wypowiedź premiera Indii – było, nie było mocarstwa atomowego – Narendry Modi’iego, podczas spotkania z rosyjskim prezydentem w kuluarach szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy.

Warto przeczytać

Jak donosi francuska agencja AFP, powołując się na relację indyjskiego publicznego nadawcy Doordashan, Putin usłyszeć miał następujące słowa: „to nie czas na wojnę”. To o tyle znamienna wypowiedź, że wcześniej Indie nie potępiły jednoznacznie rosyjskiej agresji. Więcej, Modi w mediach społecznościowych publikował zdjęcia, na których ściska dłoń Władimira Putina.

Agendą spotkania w Samarkandzie miały być; współpraca w zakresie obrony narodowej, handlu i energetyki. Zdaniem indyjskiej telewizji premier Indii akcentował znaczenie „demokracji, dyplomacji i dialogu”. To nie przypadek, gdy zważyć, że od czasu rosyjskiej agresji było to pierwsze na tym szczeblu spotkanie indyjsko-rosyjskie.

Putin miał zapewnić swego rozmówcę, że „rozumie obawy Indii”, natomiast jego intencją jest „jak najszybsze zakończenie” konfliktu. Jednocześnie stwierdził, że to strona ukraińska odmawia rozmów, chcąc swoje cele osiągnąć środkami militarnymi na polu bitwy. AFP przypomina, że wcześniej Indie określały Rosję jako „podstawowy filar indyjskiej polityki zagranicznej, ze względu na jej strategiczne partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa narodowego”. Z kolei Putin odwoływał się do „uprzywilejowanego partnerstwa” i rozwoju wzajemnych relacji.

Komentując szczyt w Samarkandzie amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w piątek 16 września, że po rozmowach z premierem Indii Norendrą Modim i przywódcą Chin Xi Jinpingiem, Putin znalazł się „pod presją”, aby zakończyć konflikt na Ukrainie. To zdaniem amerykańskiego polityka oddaje obawy, jakie na całym świecie wywołuje rosyjska agresja.

Prezydent Chin mówił wszak w swoim przemówieniu, że „ludzkość jest na rozdrożu i musi stawić czoła bezprecedensowym wyzwaniom”. W tle lokalnego (zdawałoby się) konfliktu jest wszak kryzys klimatyczny, post pandemiczne zjawiska w gospodarce i niezmiernie krucha równowaga atomowa, którą doktryna Gierasimowa zakłóca w równym stopniu, co kryzys wokół Tajwanu, czy kolejne groźby ze strony Kim Dzong Una.

Wydaje się, że wypowiedzi papieża Franciszka budzące, wiele kontrowersji, a nawet jawnego sprzeciwu wśród wyznawców i nie tylko, należy odczytywać bardziej w owym globalnym kontekście, niż jedynie w odniesieniu do wojny i jej następstw; militarnych, społecznych i ekonomicznych. Te ostatnie poza niedogrzaną Europą oznaczają wszak realną groźbę głodu w Afryce i poza nią, co zmienia optykę postrzegania lokalnego w wymiarze terytorialnym konfliktu.

Nie przypadkiem więc Putin deklarował w rozmowie z dziennikarzami „udzielenie chińskiemu przywódcy wyjaśnień, aby rozwiać jego wszelkie obawy”. W odpowiedzi na sankcje Unii Europejskiej Rosja przekierowała dostawy ropy do Chin i Indii, ale abstrahując od ceny transakcyjnej i kosztów logistycznych przekierowania dostaw, realna perspektywa ograniczenia możliwości w zakresie ubezpieczeń transportujących rosyjską ropę tankowców to „najlepsza próba wstrzymania przepływu rosyjskiej ropy”. Tak w każdym razie twierdzi Matt Smith – analityk branży naftowej z firmy Kpler – Crunchbase Company Profile & Funding.

Z kolei zdaniem Shin Kim – analityczki z S&P Global Commodity Insights: „Restrykcje na ubezpieczenia rosyjskich statków mają olbrzymią wagę i dołożą komplikacji politycznych i ekonomicznych w handlu rosyjską ropą”. Jak donosi CNN, włączenie w ten proces Wielkiej Brytanii miałoby kluczowe znaczenie, jako że londyński rynek Lloyd’s of London odgrywa kluczową rolę w branży ubezpieczeń morskich.

Wracając zaś do spotkania w Samarkandzie, wydaje się, że absencja Xi Jinpinga podczas kolacji z udziałem Władimira Putina uzasadniana normami, jakie obowiązywały chińską delegację w związku z COVID-19, dowodzi stopniowego dystansowania się od Putina i jego poczynań także tych, którzy czerpiąc doraźne korzyści z europejskich sankcji wobec Rosji, kwestionują jednocześnie polityczne przywództwo Ameryki w sprawie wsparcia dla Ukrainy.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »