fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

17.7 C
Warszawa
niedziela, 15 września, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy gaz z Izraela będzie alternatywnym źródłem zaopatrzenia dla Europy?

Po uruchomieniu wydobycia gazu ziemnego ze złoża Karisz Izrael dysponuje nadwyżkami rzędu blisko 10 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie. Gdyby trafiły w drodze eksportu do krajów Unii Europejskiej, oznaczałoby to rekompensatę 10 proc. zaopatrzenia dostarczanego wcześniej przez Rosję.

Warto przeczytać

Logistyka stanowi w tym przypadku spore wyzwanie do pokonania, pod warunkiem wykorzystania infrastruktury łączącej izraelskie złoża z należącymi do Egiptu terminalami LNG. Taka możliwość przewiduje wstępne porozumienie obu krajów z czerwca tego roku określające zasady możliwej współpracy. Co do cen oferowanych europejskim odbiorcom oraz stanu negocjacji nic pewnego nie wiadomo. Podobnie przedstawia się kwestia dalszych planów Izraela, dotyczących rozbudowy infrastruktury wydobywczej, rurociągów i platform skraplających. Jednak padły już oficjalne deklaracje, co do możliwości zaopatrywania europejskich odbiorców.

Priorytet Izraela stanowi zaspokajanie potrzeb wewnętrznych, a ewentualna sprzedaż poza atrakcyjnymi dla eksporterów rosnącymi cenami surowca, ma także określony kontekst polityczny, zwłaszcza dla trudnych relacji w regionie. Izrael współpracuje w zakresie energetyki z Cyprem, Egiptem, Grecją, Jordanią i Emiratami. Zagrożenie stanowi Hezbollah, jako eksponent gazowych interesów Iranu i Rosji, które to kraje współpracują ściśle w dziedzinie energetyki atomowej, a także przemysłu obronnego.

Skąd zainteresowanie Europy?

Nie ulega wątpliwości, że usilne dążenie krajów europejskich do dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia, to bezpośrednie następstwo rosyjskiej agresji w Ukrainie, gazowego szantażu Putina i sankcji nakładanych na Rosję. Skala problemu wynika z faktu, że jeszcze w roku 2021 aż 40proc. europejskiego zapotrzebowania na gaz pokrywał import z Rosji (155 miliardów metrów sześciennych). W tym kontekście izraelskie możliwości eksportowe wydają się więcej niż skromne.

Gdyby jednak zwiększyć wydobycie ze złoża Lewiatan z obecnych 12 miliardów metrów sześciennych do 21 to łączny wolumen eksportowy przekroczyłby znacznie 10 proc. europejskiego zapotrzebowania. Warunek konieczny to rozbudowa infrastruktury odbiorczej w postaci nowych gazociągów bądź budowa w bezpośrednim sąsiedztwie złoża, pływającej instalacji LNG.

Trwają prace zmierzające do uruchomienia wydobycia gazu na złożach Olympus oraz Iszai. Jednak w tym drugim przypadku, konieczne będą uzgodnienia z Cyprem w przedmiocie wspólnej eksploatacji szelfu, gdyż Iszai przylega bezpośrednio do cypryjskiego złoża Afrodyta.

Przeczytaj także:

Z myślą o zaopatrzeniu Europy, jeszcze w czerwcu – wbrew wcześniejszym deklaracjom – podjęto przygotowania otwierające czwartą rundę przetargów dotyczących poszukiwania nowych pokładów. To wynik rozmów, jakie w Paryżu pod auspicjami Międzynarodowej Agencji Energii, prowadziły izraelska minister Karine Elharrar z europejską komisarz ds. energii Kadri Simson jeszcze w marcu.

Braki w infrastrukturze stanowią istotną barierę, gdy zważyć, że surowiec na potrzeby Europy musiałby być skraplany w egipskich terminalach LNG – Damietta oraz Itku – o łącznej przepustowości 17 miliardów metrów sześciennych, gdzie trafia za pośrednictwem rurociągu Ashkelon-el-Arisz a od niedawna także Gazociągiem Arabskim wiodącym przez terytorium jordańskie.

Ponieważ ich łączne zdolności przesyłu nie przekraczają 10 miliardów metrów sześciennych, warunkiem zwiększenia eksportu do Europy jest budowa nowych instalacji naziemnych przez północny Synaj oraz szlaku morskiego łączącego izraelskie złoża z egipskimi terminalami LNG. W tej sprawie toczą się trójstronne rozmowy; Unia Europejska – Egipt – Izrael na poziomie grupy roboczej, zainaugurowane w następstwie porozumienia, jakie w czerwcu podpisali w Kairze (w obecności Ursuli von den Leyen) ministrowie obu krajów z komisarz Simson.

Dokument zakłada zachęcanie europejskich operatorów do inwestowania w poszukiwanie i wydobycie gazu ziemnego w Egipcie oraz Izraelu, a także współpracę w zakresie zielonej energii, efektywności energetycznej i wodoru. Ta deklaracja wymaga jednak zobowiązań natury prawnej, finansowej i harmonogramu określającego odbiorców, zakontraktowane ilości i ceny dostaw.

Koncerny Edison i DEPA planują prace nad infrastrukturą przesyłową w formacie EastMed wpisanym przez Komisję Europejską na listę priorytetowych projektów do roku 2027. Warunkiem pomyślnej realizacji tych zamierzeń jest jednak doprowadzenie do ustabilizowania sytuacji wewnętrznej w Libanie, który odgrywa istotną rolę na szlakach żeglugowych, a ponadto dysponuje roszczeniami do złóż w obrębie nieustalonych granic morskich.

W wymiarze współpracy regionalnej istotne będzie ułożenie relacji z Turcją, dotychczas pomijaną w formatach energetycznej kooperacji a odgrywającą rolę mediatora wobec Ukrainy i Rosji. Także zdaniem USA współpraca energetyczna pomoże stabilizacji na Bliskim Wschodzie, gdyż państwa regionu są zainteresowane zredukowaniem poziomu napięcia podsycanego działaniami Hezbollachu, nasilającymi się w miarę zacieśniania wielostronnej współpracy Iranu i Rosji.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię