fbpx
16 marca, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Lewica i prawica zaprzedały się kapitałowi

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

lewica, prawica, rozdroże, wybór, dylemat

Diego Fusaro używa na pożegnanie w swoich e-mailach cytatu z Nietzschego. Brzmi on: „Jeśli Bóg, kraj i rodzina są faszystowskimi koncepcjami, to Platon był faszystą”.

Cytat wiele mówi też o nim samym, gdyż śmiało występuje on przeciwko dominującym nurtom zarówno prawicy, jak i lewicy. Naraża się tym samym na ostrą krytykę z obu stron. Szczególnie że zarzuca im zdradę ich pierwotnej ideologii oraz to, że zaprzedały się kapitałowi i neoliberalizmowi.

Jest też zwolennikiem suwerenności narodowej. Mocno popiera wyjście Włoch z Unii Europejskiej i NATO, a jednocześnie krytykuje imperializm USA i globalny kapitalizm.

W swoim najnowszym eseju „Katechon: Rusia como freno del imperialismo estadounidense” („Katechon. Rosja jako hamulec dla amerykańskiego imperializmu”) oskarża NATO o zastraszanie Chin i Rosji przy współudziale zachodniej lewicy. We wcześniejszej swojej książce „Still Marx. El espectro que retorna” („Nadal Marks. Powracające widmo”), twierdzi natomiast, że walka klasowa wciąż istnieje. Na dodatek, wygrywającym ją dominatorom nie przeciwstawia się ani lewica, ani prawica.

Przeczytaj także:

Pisał i pisze do rozmaitych gazet i magazynów, takich jak „Il Fatto Quotidiano” czy „La Stampa”, nie zastanawiając się, czy są one prawicowe, centrowe czy lewicowe. Jego artykuły ukazywały się nawet w neofaszystowskim magazynie „Primato Nazionale”. Tłumaczy, że liczy się dla niego tylko praca, więc współpracuje z każdym.

„Najważniejsze to pozostać wiernym swojemu celowi”

Taki cytat z Hegla otwiera stronę internetową Fusaro, który postępuje zgodnie z tym przesłaniem. Sam siebie określa zresztą jako „niezależnego studenta Hegla, Marksa i Gramsciego”. Wykazuje, że obecnie dychotomia między lewicą a prawicą przestała istnieć, gdyż obie te grupy przyjęły dyktat absolutnego kapitalizmu. Jako remedium na taką sytuację filozof proponuje utworzenie nowego nurtu. Miałby on łączyć to, co najlepsze po prawej z tym, co najlepsze po lewej stronie – marksistowskie idee z wartościami tradycyjnej prawicy. Chodzi mu o obronę przed „bezpaństwową, antyproletariacką i antyburżuazyjną arystokracją finansową” nowego plebsu, do którego zalicza też obecną zubożałą klasę średnią.

Fusaro o zwycięstwie Braci Włoch w ostatnich wyborach

Według filozofa wygrana ultraprawicowej partii Giorgi Meloni zasadniczo niewiele zmieni w kraju. Jest ona bowiem gotowa zrobić wszystko, o co poprosi ją UE. Będzie musiała natomiast zmierzyć się z obecnym gigantycznym kryzysem we Włoszech i w Europie.

Fusaro zauważa, że Bracia Włosi to ugrupowanie w gruncie rzeczy neoliberalne i atlantyckie, niemające nic wspólnego z faszyzmem, o który jest oskarżane. Podobnie i dzisiejsza lewica jest neoliberalna i nie ma już nic wspólnego z komunizmem.

Fusaro o różnicach między prawicą a lewicą

„Moja teza jest taka, że dzisiejszy neoliberalizm to orzeł z dwoma skrzydłami: z jednej strony jest niebieskie skrzydło prawicy pieniężnej, a z drugiej fuksjowe skrzydło lewicy” – mówi filozof „El Mundo”. Dodaje, że „obydwie prezentują kontrargumenty dotyczące małżeństw gejowskich, praw do tęczowej flagi, starych praw obywatelskich… Jednak, jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne i geopolityczne, obie mają taką samą wizję świata, rynku i amerykańskiego imperializmu”.

Jeśli zaś chodzi o podejście do tematu suwerenności, nie ma większych różnic między nimi. Jasno do tej sprawy podchodzi lewica, która już od lat 90. nie popiera suwerenności narodowej, stawiając na UE i globalizację. Prawica za to jest gołosłowna – teoretycznie ma odmienne zdanie na ten temat, w praktyce suwerenności nie broni. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że zupełnie nie przeszkadza jej 115 amerykańskich baz wojskowych we Włoszech i nie chce wychodzić ze strefy euro. Tak widziana suwerenność to fikcja.

Fusaro uważa, że deklaracje Francesco Lollobrigidy, rzecznika parlamentarnego Braci Włoch, że będą naciskać na zmianę włoskiej konstytucji, aby wyeliminować zasadę, która daje pierwszeństwo prawu UE przed prawem krajowym, to puste deklaracje. Nie dość, że ostatecznie nic z tym nie zrobią, to będą bardzo ostrożni w respektowaniu UE i NATO.

Meloni podczas swojej kampanii posługiwała się hasłem „Bóg, ojczyzna i rodzina”. Mówi się, że jest ono faszystowskie, jednak filozof zauważa, że chociaż faszyzm używał podobnej retoryki, to pojęcia Bóg, ojczyzna i rodzina nie są same w sobie faszystowskie. Gdyby to była prawda, to faszystami byłyby takie postaci, jak Tomasz z Akwinu, Platon czy Hegel.

„Meloni musi nadstawiać uszu wobec najbardziej radykalnej części swojej partii i elektoratu, żeby zdobyć ich poparcie i przesunąć go w stronę prawicowego neoliberalizmu, tak samo, jak lewica nieustannie odwołuje się do antyfaszyzmu i komunizmu, żeby zyskać porozumienie, a następnie przesunąć go w stronę lewicowego neoliberalizmu” – mówi Fusaro.

Prawdziwie natomiast różni prawicę i lewicę ich podejście do kwestii takich jak imigracja i prawa obywatelskie. Według filozofa obie strony mylą się jednak w swoim podejściu do imigracji. Lewica opowiada się za nieograniczonym otwarciem, a więc za napływem taniej siły roboczej, prawica zaś, „zamiast tworzyć politykę chroniącą pracowników poprzez kontrolowaną integrację, podsyca antyimigracyjną retorykę”. Żadna ze stron nie krytykuje kapitału niecnie wykorzystującego i wyzyskującego tych obcokrajowców. 

Fusaro przypuszcza, że Meloni będzie próbowała dokonać zmian w polityce imigracyjnej i prawach obywatelskich, ponieważ „od strony ekonomicznej nie tknie żadnego przecinka, nie zmieni w ogóle relacji z władzą kapitalistyczną”.

Jeśli zaś chodzi o to, co dzieje się w kwestii Ukrainy, w pełni stoi ona po stronie Stanów Zjednoczonych wykorzystujących ukraińskiego prezydenta jako swoją marionetkę, w ich imperialistycznej wojnie.

Ponieważ zaś brakuje jej siły, by zająć się społecznymi i ekonomicznymi problemami Włoch, będzie zamydlać oczy swoich zwolenników, poruszając nieistotne kwestie. Ostatnio, na przykład, zastanawiała się, jaką płeć ma Świnka Peppa, czy jest ona mężczyzną, kobietą, homoseksualistą czy może jest trójpłciowa.

Fusaro o obawach Europy związanych ze zwycięstwem Meloni

UE mogła poczuć się zaniepokojona wygraną Braci Włoch w wyborach. Jeszcze niedawno Meloni zapowiadała wyjście Włoch z Unii Europejskiej. Teraz jednak popiera euro, UE, NATO i wojnę na Ukrainie. „We Włoszech mamy do czynienia z bardzo malowniczym zjawiskiem: mamy lewicę, która musi być nieustannie antyfaszystowska przy braku faszyzmu, żeby nie musieć być antykapitalistyczna przy obecności kapitalizmu. Oznacza to, że skoro lewica stała się kapitalistyczna, musi udawać, że istnieje wieczny faszyzm, jak nazwał go Umberto Eco, aby legitymizować się jako antyfaszysta. Potrzebuje prawicy, której nadano etykietę faszysty, tak jak prawica potrzebuje odwoływać się do wiecznego antykomunizmu w przypadku braku komunizmu. I tak za każdym razem wygrywa strona neoliberalna. We Włoszech są sklepy z napisami zakazującymi wstępu tym, którzy głosowali na Meloni, są artyści, którzy mówią, że faszyzm wrócił do Włoch… Krótko mówiąc, myślę, że ta fuksjowa lewica zapewni nam wiele śmiechu w nadchodzących miesiącach” – mówi Fusaro.

Filozof przyznaje, że wolałby, żeby ideologie polityczne były silniejsze, tak jak to było kiedyś. „Z jednej strony komunistyczna i radykalna lewica, która broni robotników i walczy z amerykańskim imperializmem, z którą w pełni bym się identyfikował. A po drugiej stronie radykalna prawica, która ma własną wizję świata i nie zawsze towarzyszy jej przymiotnik »neoliberalna«”.

Fusaro o założonej przez siebie partii Vox Italia

Nazwa partii była podobna do partii już istniejącej w Hiszpanii, więc we Włoszech została szybko zmieniona na Ancora Italia (Jeszcze Włochy), z podtytułem Por el soberanismo democrático (Za demokratyczną suwerennością). Było to konieczne, gdyż oba ugrupowania bardzo różniły się od siebie stanowiskami. Włoski Vox, chociaż wyszedł poza lewicę, odwoływał się do Marksa i Gramsciego, natomiast hiszpański, będąc neoliberalnym i prawicowym, przypomina partię Meloni.

Filozof, chociaż sam był ideologiem nowej partii, szybko ją opuścił. Ugrupowanie stawiało na suwerenność narodową jako podstawę polityki ochrony socjalnej pracowników. Chciało bronić praw klasy średniej i robotniczej oraz przyjąć formy demokracji, które nie zależałyby od woli Waszyngtonu czy Brukseli. Idea suwerenności miała stanowić podstawę silnej socjaldemokracji, która nie byłaby zależna lub zbyt zależna od globalizacji będącej „królestwem finansów i bankierów”.

Fusaro o potrzebie nowej partii

Filozof zauważa, że konflikt jest teraz nie między prawicą a lewicą, a między tymi na górze i tymi na dole. Uważa, że należy w takiej sytuacji stworzyć nową partię tych, którzy są na dole: klasy średniej i robotniczej. „Na całym Zachodzie jesteśmy świadkami walki klasowej w samej klasie, gdzie klasa dzieli się na mężczyzn i kobiety, homoseksualistów i heteroseksualistów, imigrantów i tubylców, czarnych i białych… nie rozumiejąc, że wrogiem jest ten, który jest na górze, a nie ten, który jest obok nas” – tłumaczy.

„Nie jestem ekspertem w dziedzinie teorii politycznej, ale brzmi to, jak to, co robili Mussolini i Franco: z jednej strony ochrona pracy, a z drugiej – Boga, kraju i rodziny” – dodaje.

Jednak ani Franco, ani Mussolini nie byli demokratami. Tymczasem, demokrację obecnie uważa się za niezbędną dla ludu, gdyż jest wyrazem suwerenności. Należy więc odrzucić Mussoliniego i Franco, uznając wartości demokracji.

Fusaro o wojnie na Ukrainie

Filozof zauważa, że Salvini i Berlusconi, którzy byli blisko Putina, obecnie się tego wypierają. Obaj też zbliżyli się do Waszyngtonu. Także Giorgia Meloni, która kiedyś sympatyzowała z Rosją, teraz się od niej odżegnuje.

Sama zaś tocząca się na terenie Ukrainy wojna jest rezultatem „ekspansjonistycznej polityki imperializmu NATO, który od lat 90. coraz bardziej zbliża się do Rosji”. Tak naprawdę atakowani są Rosjanie, którzy od lat 90. są eliminowani ze swojego terytorium przez Waszyngton i jego imperializm. „W obliczu tej gry sił Putin został zmuszony do interwencji, aby zapobiec kolejnym krokom: członkostwu Ukrainy w NATO i amerykańskim rakietom wycelowanym bezpośrednio w Kreml” – twierdzi Fusaro. Sam jest przeciwnikiem tej wojny, ale „w przeciwieństwie do Meloni i całej lewicy opowiada się za pokojem, wstrzymaniem dostaw broni na Ukrainę i zniesieniem sankcji wobec Rosji”.

Fusaro o szczepionkach

Na koniec wywiadu dla „El Mundo” filozof wypowiada się na temat szczepień. Zarzuca mu się, że jest antyszczepionkowcem, on jednak twierdzi, że jest tylko „zwolennikiem wolności i tego, by każdy sam decydował o tym, co robi ze swoim ciałem”. Przyznaje, że nie wie, czy szczepionki są dobrem, czy złem, ale uważa, że nie wolno niezaszczepionym odbierać ich podstawowych praw, takich jak np. prawo do pracy. Sam jednak odmówił odpowiedzi na pytanie, czy się zaszczepił w związku z pandemią koronawirusa.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: