fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

17.7 C
Warszawa
wtorek, 8 października, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy Komunistyczna Partia Chin finansowała kandydatów politycznych w Kanadzie?

Jak donosi amerykański portal Breitbart, Komunistyczna Partia Chin (KPCh) finansowała przynajmniej 11 kandydatów w kanadyjskich wyborach federalnych w 2019 r.

Warto przeczytać

Kanadyjska Służba Wywiadu Bezpieczeństwa (CSIS) miała powiadomić premiera Trudeau, że KPCh próbowała wywierać wpływ na wybory w Kanadzie, a nawet ulokowała swoich agentów w biurach wybranych członków parlamentu. Zgodnie z tymi informacjami KPCh zamierzała nawet ukarać tych kanadyjskich polityków, którzy wypowiadali się przeciwko Chinom lub byli przez Pekin uważani za zagrożenie.

Jak twierdzi Global News, CSIS nie zidentyfikowała żadnego z 11 kandydatów. Jednak wpływy KPCh sięgały zarówno Partii Liberalnej Justina Trudeau, jak i opozycyjnej Konserwatywnej Partii Kanady. Zarzuty koncentrują się głównie wokół pieniędzy rzekomo przekazywanych z chińskiego konsulatu w Toronto kandydatom w wyborach federalnych oraz personelowi kampanii. Pieniądze miały ponoć zostać przekazane przez członka parlamentu prowincji Ontario i członka sztabu kandydata federalnego. W grę wchodziło co najmniej 250 tys. dolarów.

Przeczytaj także:

Ani Biuro Premiera Kanady, ani CSIS nie udzieliły konkretnych odpowiedzi na temat zarzutów. Jednak przedstawiciele CSIS stwierdzili, że KPCh próbuje „prowadzić działania, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i suwerenności Kanady”. Zarzuty dotyczące ingerencji KPCh w sprawy wewnętrzne kraju pojawiły się po odkryciu, że KPCh założyła nieoficjalne „posterunki policyjne” w Kanadzie i innych krajach zachodnich. Trzy z nich miały znajdować się w Toronto, a ich istnienie ujawniła we wrześniu grupa obrońców praw człowieka Safeguard Defenders. Jak twierdzą członkowie grupy, posterunki mają na celu przekonywać do powrotu chińskich obywateli, którzy wcześniej złamali chińskie prawo.

Weldon Epp, kierownik ds. Chin w Global Affairs Canada, powiedział w zeszłym miesiącu komisji Izby Gmin: „Działalność tego typu byłaby całkowicie nielegalna, niewłaściwa i stanowiłaby przedmiot bardzo poważnych zarzutów. Dowody wskazują na to, że największym elementem zagranicznej ingerencji w Kanadzie przez podmioty państwowe są źródła pochodzące z Chińskiej Republiki Ludowej”. Dodał również, że w ostatnich latach miejscowi chińscy dysydenci coraz bardziej obawiają się zasięgu KPCh w Kanadzie.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły