fbpx
14 listopada, 2024
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

FIFA uparcie płynie pod prąd

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Imprezie od początku towarzyszyły kontrowersje. Poczynając od okoliczności przyznania jej organizacji pustynnemu krajowi bez tradycji piłkarskich i odpowiedniej infrastruktury, że o poszanowaniu praw człowieka nie wspomnimy – za to zasobnemu w petrodolary. Krwawe żniwo zebrane wśród cudzoziemskich robotników wznoszących stadiony i inne obiekty infrastruktury, opisaliśmy wcześniej w ślad za publikacjami prasy światowej. Teraz zaś, gdy miłośnicy piłki nożnej w naszym kraju wskazują, że w finale spotkają się drużyny, którym w bezpośrednich konfrontacjach ulegli nasi reprezentanci (przy czym mecz z Francją udowodnił, że w piłkę grać potrafimy) – mamy nieoczekiwanie istotny powód do radości.

Przeczytaj także:

Otóż rozjemcami finałowej batalii będzie trójka sprawiedliwych z Polski, pod wodzą Szymona Marciniaka, którego na linii wspomagać będzie Tomasz Listkiewicz (syn Michała), który biegał z chorągiewką podczas włoskiego finału w roku 1990. To w tym meczu Niemcy pokonały wówczas Argentynę. Był to jedyny tego rodzaju przypadek w historii światowego futbolu.

I na tym polskim śladzie można by skończyć, gdyby nie fakt, że jak donoszą światowe agencje, Prezydent Ukrainy zwrócił się do FIFA z prośbą o wyrażenie zgody na zwrócenie się przed rozpoczęciem meczu finałowego do światowej społeczności z apelem pokojowym i spotkał się z odmową!?

Powie ktoś, że to nic nowego, wszak wcześniej FIFA odmówiła kapitanom drużyn biorących udział w zmaganiach prawa do demonstrowania solidarności z prześladowanymi w Iranie, czy przedstawicielami uciskanych mniejszości w krajach, gdzie swobody obywatelskie i prawa człowieka nie są szanowane. Tyle tylko, że FIFA w porozumieniu z wyspecjalizowanymi agendami ONZ – WHO, WFP i UNESCO prowadziła podczas katarskich zmagań własne kampanie społeczne. Były one poświęcone ochronie planety, brakom powszechnej edukacji i walce z dyskryminacją.

Tym bardziej więc zaskakiwać może odmowa dotycząca możliwości wygłoszenia apelu pokojowego i to w sytuacji, gdy już 22 września 2022 r. Wołodymyr Zełenski wystąpił z przejmującym przemówieniem na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wedle oficjalnych szacunków FIFA, globalna widownia mistrzostw w Katarze to 5 miliardów ludzi na całym świecie, a więc zablokowanie inicjatywy Prezydenta Ukrainy to decyzja co najmniej kontrowersyjna. Pytanie, czy stoi za nią wola jednego człowieka – Gianni Infantino, czy może zmotywował go Władimir Putin, którego w trakcie mistrzostw organizowanych w Rosji, te wpływowy Szwajcar nazwał swoim przyjacielem. Tego zapewne nigdy się nie dowiemy.

Jak donosi CNN, rozmowy nadal trwają, ale szansa na zmianę decyzji FIFA jest niewielka. W tym kontekście hasło: „Łączy nas piłka”, brzmi raczej jak szyderstwo i nie zmienią tego ckliwe wideoklipy z uśmiechniętymi malcami, podbijającymi piłkę w promieniach słońca, skrywającego się za fasadą majestatycznych piramid. Jak w tym kontekście brzmią słowa Prezydenta FIFA, że cały czas „myślimy o roli sportu w jednoczeniu ludzi w pokoju” – pozostawimy ocenie Czytelników.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: