fbpx
20 czerwca, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Australia zakupi amerykański system rakietowy

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

HIMARS, czyli High Mobility Artillery Rocket to zbudowany przez USA system rakietowy, mogący uderzać w cele znajdujące się daleko za linią frontu. Dzięki decyzji o zakupie Australia wzmocni własną armię w sytuacji zwiększonej konkurencji z Chinami w regionie.

HIMARS doskonale sprawdził się podczas wojny na Ukrainie. System składa się z ciężarówek, które mogą przewozić naprowadzane satelitarnie rakiety i uderzać z dużą precyzją w cele oddalone o około 300 km. Takie zadanie wymagało wcześniej użycia dziesiątek wyrzutni wystrzeliwujących tysiące pocisków.

HIMARS zrewolucjonizował nowoczesne działania wojenne, gdyż teraz siły zbrojne mogą być lekkie i mobilne. Używając systemu, Ukraińcy byli w stanie niszczyć rosyjskie składy amunicji, zapasy logistyczne i centra dowodzenia.

Silna współpraca USA – Australia

Zalety HIMARS docenili Australijczycy. Minister Obrony Australii Richard Marles powiedział: „W obecnym środowisku strategicznym ważne jest, aby australijskie siły obronne były wyposażone w wysokiej klasy, ukierunkowane zdolności wojskowe”.

Przygotowywany dla Australii system będzie w użyciu już w 2026 r. Będzie zawierał radar lokalizujący broń, aby wykrywać i reagować na zagrożenia lądowe, powietrzne i morskie. Przewiduje się, że z czasem, wraz z postępem technologicznym, jego zasięg jeszcze wzrośnie.

Na razie urzędnicy amerykańscy zatwierdzili sprzedaż 20 zestawów HIMARS dla swojego ważnego sojusznika na zachodnim Pacyfiku. Jest to kolejny znak pogłębiającej się współpracy obronnej między USA i Australią. Kraje zbliżyły się w ostatnich latach, gdy wzrosły obawy o możliwy konflikt z Chinami. Ile ostatecznie HIMARS-ów zakupi Australia, oficjalnie nie podano.

Amerykańska Agencja Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa Obronnego poinformowała: „Dla interesu narodowego USA istotne jest, aby pomóc naszemu sojusznikowi w rozwoju i utrzymaniu silnych i gotowych zdolności samoobrony”.

Przeczytaj także:

Chociaż Chiny twierdzą, że chcą prowadzić pokojową politykę zagraniczną, to ich zakusy dotyczące przejęcia kontroli nad Tajwanem nie maleją. Istnieje realna możliwość, że mogą dokonać inwazji w najbliższych latach.

„WSJ” informuje, że niedawno „Stany Zjednoczone zapowiedziały, że rozmieszczą więcej zasobów wojskowych w Australii, podkreślając tym samym centralną rolę Australii w amerykańskiej strategii w regionie”. Oba kraje zamierzają wspólnie rozwijać lotniska w północnej Australii, mogące w przypadku konfliktu stać się miejscem postoju dla sił sojuszniczych. Amerykańscy marines już trenują w tych miejscach.

Oba kraje podpisały również trójstronny pakt wojskowy z Wielką Brytanią. Dzięki temu Australia otrzyma wsparcie przy budowie okrętów podwodnych z napędem atomowym. Australijczycy już wcześniej informowali, że zamierzają budować broń kierowaną w kraju i zwiększyć ogólną wielkość swojego wojska.

System HIMARS jest istotny o tyle, że zwiększa znacząco zdolność uderzeniową dalekiego zasięgu, zapewniając kluczowe odstraszanie. Australijskie wojsko będzie więc inwestować w tego typu broń, aby powstrzymać potencjalnych przeciwników znajdujących się dalej od brzegów kraju.

HIMARS to za mało

Czy to jednak wystarczy? Wielu analityków wojskowych wyraża swoje obawy dotyczące tej kwestii. Alarmują, że istnieje większa luka w zdolnościach Australii do uderzeń dalekiego zasięgu, biorąc pod uwagę, że flota okrętów podwodnych o napędzie atomowym, które mają duży zasięg i prędkość, nie zostanie wprowadzona przez wiele lat.

„Możliwe sposoby, w jakie Australia może jeszcze bardziej zwiększyć swoje zdolności dalekiego zasięgu, obejmują pozyskanie nowego bombowca B-21 stealth, opracowanie nowych hipersonicznych pocisków dalekiego zasięgu, dronów, a nawet nowej koncepcji, która zakłada wykorzystanie wojskowych samolotów transportowych do zrzucania amunicji” – stwierdzili w ostatnim raporcie analitycy Australian Strategic Policy Institute.

Raport ostrzega, że zdolność Chin do projekcji siły wzrosła w ciągu ostatnich dwóch dekad i że obejmuje konwencjonalne rakiety balistyczne dalekiego zasięgu, bombowce i okręty. Opracowanie wskazuje też najgorszy możliwy scenariusz dla australijskich planistów wojskowych. Byłaby to sytuacja, kiedy przeciwnik zbliżyłby się do australijskich wybrzeży i albo celowałby w kraj, albo odciął go od sojuszników, takich jak USA.

Australia zamierza też zastąpić swój starzejący się pocisk przeciwokrętowy. W tym celu podpisała kontrakt z norweską firmą Kongsberg na nowy morski pocisk uderzeniowy, który zostanie rozmieszczony na australijskich niszczycielach i fregatach.

Pat Conroy, australijski minister ds. przemysłu obronnego, sytuację postrzega dość optymistycznie. Stwierdził on bowiem, że: „Poziom technologii zastosowanej w tych zakupach przenosi nasze siły do czołówki nowoczesnego sprzętu wojskowego”.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: