Prawie połowa z ubiegłorocznych prób została podjęta lądem od strony Bałkanów Zachodnich, jak przekazała unijna agencja Frontex. 47 proc. prób przekroczenia granicy podejmowali Syryjczycy, Afgańczycy i Tunezyjczycy. Dodatkowo 80 proc. nielegalnych migrantów stanowili mężczyźni. Agencja oblicza jednak próby wjazdu, nie zaś liczbę osób starających się dostać do Europy. Często trudno jest bowiem zidentyfikować migrantów podróżujących bez paszportów i podejmujących wielokrotnie takie próby.
Osoby przybywające do Europy w celu ubiegania się o azyl mają realne szanse na wjazd. Natomiast ci, którzy przybywają bez wizy w poszukiwaniu pracy i lepszego życia, są przeważnie odrzucani.
Ponad milion osób, w większości Syryjczyków uciekających przed konfliktem, wjechało do UE w 2015 r. Wywołało to jeden z największych kryzysów politycznych w bloku 27 państw.
Przeczytaj także:
- Czy imigracja bezpowrotnie zmienia Wielką Brytanię?
- Większość Niemców zaniepokojona migracją. „Zbliżamy się do punktu krytycznego”
- Fenomen Giorgii Meloni. Wstrząsa swoim krajem i całą Europą
Kraje członkowskie wciąż spierają się o to, kto powinien wziąć odpowiedzialność za ludzi przybywających bez zezwolenia oraz czy ich sąsiedzi i partnerzy powinni być zobowiązani do pomocy. Próby zreformowania systemu azylowego w bloku poczyniły niewielkie postępy.
Ostatnie dane Frontexu nie obejmują prawie 13 mln ukraińskich uchodźców policzonych na zewnętrznych granicach UE w okresie od lutego do grudnia. Wprowadzono środki nadzwyczajne, aby ułatwić im wjazd i pomóc w znalezieniu zakwaterowania, szkoleń i krótkoterminowej pracy.
Podróż przez Morze Śródziemne w źle wyposażonych, często przeciążonych łodziach i gumowych pontonach jest niebezpieczna. Jednak liczba osób, które się na to zdecydowały w ubiegłym roku, wzrosła. Według Frontexu odnotowano ponad 100 tys. prób przeprawienia się, a więc o 50 proc. więcej niż w 2021 r. Najczęściej próbowali mieszkańcy Egiptu, Tunezji i Bangladeszu. Jak podała agencja, w ubiegłym roku po raz pierwszy od pięciu lat pojawiła się też duża ilość Libijczyków. Libia to główny punkt przeprawy w Afryce Północnej. We współczesnej historii nigdy też nie migrowało tylu Tunezyjczyków.