fbpx
16 maja, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Fortuna za pośrednictwo. Handlarze bronią zarabiają krocie na wojnie w Ukrainie

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Dziennikarze odkryli, że estońska firma Bristol Trust OÜ rzekomo otrzymała 2 mln euro, czyli 30 proc. od transakcji, w ramach prowizji za ułatwienie dostawy na Ukrainę 12,5 tys. granatów do wyrzutni rakietowych. Dostawa nastąpiła w marcu 2022 r. podczas bitwy o Kijów.

„Taka prowizja jest nienormalnie wysoka, od trzech do sześciu razy wyższa od średniej rynkowej” – twierdzą branżowi insiderzy, z którymi rozmawiali dziennikarze.

Skomplikowany łańcuch pośredników

Wielu pośredników w handlu bronią – którzy udzielali informacji pod warunkiem zachowania anonimowości – przyznało również, że z powodu zwiększonego popytu podnieśli ceny broni dwa do czterech razy od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.

W przypadku tej konkretnej dostawy 12,5 tys. granatów uruchomiono skomplikowany łańcuch pośredników. Najpierw holenderska, potem estońska, a na końcu czeska firma zaangażowała się w dostarczenie Ukrainie bardzo potrzebnej amunicji.

Przeczytaj także:

Czeska firma Excalibur International, która wydaje się pierwszą w łańcuchu, sprzedała 12,5 granatów za 4,8 mln euro. Estońska firma Bristol odsprzedała następnie te same granaty holenderskiej ARLE BV za 6,8 mln euro. Kwota zapłacona przez klienta końcowego mogła być jeszcze większa. Przy czym wciąż nie wiadomo, kto był tym klientem.

Ukraiński rząd zaprzecza

Właściciel ARLE BV powiedział, że firma działała w imieniu holenderskiego Ministerstwa Obrony, które w odpowiedzi na prośbę dziennikarzy o komentarz zaprzeczyło swojemu udziałowi w transakcji. Rząd Ukrainy również zaprzeczył, że zamówił tę partię granatów.

Dostawca, Excalibur International, jest dobrze znany ukraińskiemu przemysłowi zbrojeniowemu. Ukraiński państwowy koncern zbrojeniowy Ukroboronprom od lat z nią współpracuje. Jednak w tym przypadku dostawy Excalibur International na Ukrainę odbywały się przez pośredników.

Ukroboronprom również zaprzeczył swojemu zaangażowaniu w całą operację.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: