Było to możliwe również, dlatego, że operatorzy aplikacji rekrutowali kierowców za pośrednictwem firm trzecich na podstawie oświadczeń wydawanych po uiszczeniu w samorządach lokalnych opłat z tytułu rejestracji pojazdu i wydania dokumentu potwierdzającego uprawnienia do ich prowadzenia. 21 lutego rząd przyjął projekt noweli ustawy Prawo o ruchu drogowym. Efektem propozycji, która trafi pod obrady Sejmu będzie także zniesienie opłat z tytułu badań technicznych. Celem jest poprawa bezpieczeństwa pasażerów i jak to określiło Centrum Informacyjne Rządu, zapewnienie faktycznej weryfikacji tożsamości osób wykonujących przewozy, ich statusu i podstaw, na jakich przebywają w naszym kraju, a wreszcie uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Przeczytaj także:
- Uber i Bolt bezkarne, a może uprawnione organy są bezczynne?
- Czy koniec bezkarności operatorów aplikacji przewozowych jest bliski?
- Państwo nie może abdykować, alternatywą naruszenie ładu społecznego
- Kuriozalne stanowisko poznańskiej prokuratury w sprawie kierowcy Bolta
- Trwa kontredans Ubera – regulacji brak
Jednocześnie firmy pośredniczące w rekrutacji będą zobowiązane przed zleceniem pierwszego przewozu do wezwania kierowcy celem osobistego stawiennictwa, przedstawienia dokumentu tożsamości, zaświadczenia o niekaralności, pozostawienia swojego zdjęcia. Dodatkowo w przypadku posiadania przez kierowcę polskiego prawa jazdy, firma będzie zobowiązana do weryfikacji autentyczności dokumentu w rządowej Bazie Centralnej Ewidencji Kierowców. Zgromadzone przez firmę pośrednictwa dane, będą podlegały przetwarzaniu i przechowywaniu przez pięć lat od roku kalendarzowego, w którym doszło do zakończenia współpracy z konkretnym kierowcą.
Sankcje rękojmią rzetelnego wykonania obowiązków
Obowiązki przewidziane w noweli ustawy dotyczą w równej mierze kierowców, jak i firm pośredniczących w naborze. Dla ich rzetelnego przestrzegania wprowadzono kary finansowe, które dla przedsiębiorców sięgać mogą nawet miliona złotych. Tym samym ekonomicznie prowadzenie nierzetelnego procederu przestanie się opłacać.
Z uwagi na fakt, że uporczywe naruszenia nagminnie się powtarzały (co potwierdzają coraz skuteczniejsze kontrole), okres vacatio legis skrócono do jednego miesiąca, licząc od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem obie izby parlamentu sprawnie przeprowadzą proces legislacyjny, a organy kontrolne zyskają skuteczne narzędzie w walce z nieuczciwymi praktykami godzącymi nie tylko w bezpieczeństwo pasażerów, ale i w zasady równej konkurencji, których naruszanie godziło w korporacje taksówkowe, przestrzegające standardów w zakresie świadczenia usług przewozów pasażerskich.