fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

17 C
Warszawa
niedziela, 15 września, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Rynek statków dedykowanych dla offshore wind i perspektywy jego wzrostu

Warto przeczytać

Analitycy branżowi przewidują, że całkowite wydatki poniesione na rozwój projektów niskoemisyjnych wyniosą w roku 2023 około 600 miliardów dolarów i wzrosną w stosunku do 2022 roku o kolejne 60 miliardów. Będzie to o 10% więcej niż w roku ubiegłym. Prym będą wiodły projekty w segmencie energii wiatrowej, wraz z projektami wodorowymi i projektami wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla. Jednocześnie nastąpi spowolnienie tempa tego wzrostu w stosunku do lat ubiegłych wynikające głównie z rosnącej inflacji, wzrostu cen i zatorów w dostawach surowców i komponentów oraz niepewności inwestorów związanej z brakiem klarownych przepisów i regulacji prawnych.

Natomiast sama energetyka wiatrowa nie zwalnia tempa, przynajmniej w kontekście tego, co ma się wydarzyć, żeby choć trochę sprostać założeniom Porozumienia Paryskiego podpisanego przez 55 krajów na konferencji klimatycznej w 2015 roku, definiującego zmniejszenie tempa ocieplenia klimatycznego i utrzymanie wzrostu temperatury o nie więcej niż 1,5 stopni Celsjusza do roku 2100, co w praktyce oznacza jak najszybsze i całkowite wykluczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Jednym słowem energia, tak jak inne paliwa, stanie się częścią tak zwanego mixu energetycznego i jej udział będzie gwałtownie rósł. Prognozy definiują wzrost morskiej energetyki wiatrowej w mixie energetycznym z obecnych 0.4% do 9% w roku 2050 i wzrost produkowanej mocy z wiatru na morzu, do około 350GW globalnie.

Szacuje się, że obecnie zainstalowanych jest 12,000 turbin wiatrowych na morzu a docelowo w roku 2030 ma ich być aż 30,000. Żeby ten plan był możliwy, oprócz urządzeń, konieczne są narzędzia do jego realizacji. Główną rolę ogrywają tu statki przeznaczone zarówno do konstrukcji jak i do serwisowania już istniejących farm na morzu. O ile lata 2019-2021 były bardzo trudne, zarówno dla stoczni jak i inwestorów, głownie ze względu na wciąż panującą sytuację COVID-ową i związaną z tym niepewność na rynkach finansowych, o tyle rok 2022, pomimo wielu opóźnień projektów, w tym stoczniowych, przyniósł rekordowo dużą liczbę inwestycji w budowy nowych jednostek dla tego segmentu rynku, z portfelem zamówień przekraczającym 6 miliardów dolarów. Równocześnie rynek walczył z rosnąca inflacją, brakiem surowców i wzrostem ich cen, które w następstwie spowodowały wzrost cen logistyki i skrócenie ważności wycen ofertowanych nowym inwestorom, ale przede wszystkim stały się pożywką i wywołały fale wzrostów na rynkach ropy i gazu, co w następstwie uruchomiło falę kontraktów stoczniowych, szczególnie w segmencie statków do transportu gazu ciekłego LNG oraz kontenerowców. W związku z tym większość dużych stoczni azjatyckich ma swoje portfele zamówień mocno wypełnione, co automatycznie zawęziło możliwość kontraktacji nowych statków z innych segmentów, w tym dużych statków instalacyjnych, fundamentowców, kablowców i jednostek do budowy turbin, dla morskich farm wiatrowych.

Przeczytaj także:

Stosunkowo lepiej wygląda sytuacja w przypadku jednostek mniejszych, takich jak statki serwisowe (SOV) czy statki używane w czasie uruchomień urządzeń i podzespołów (CSOV), lecz należy się spodziewać, że budzący się po długim okresie stagnacji do życia rynek ropy i gazu, wymagający odmłodzenia swojej floty serwisowej, uruchomi także nowe inwestycje w segmencie statków pomocniczych takich choćby jak Platfrom Supply Vessels (PSV) czy Anchor Handling Towing Vessel (AHTS), które w wielu przypadkach są bardzo zbliżone technologicznie do statków serwisujących farmy wiatrowe.

Choć nieco unormowały się ceny stali i aluminium, to stocznie nadal borykają się z wydłużonym terminem dostaw wyspecjalizowanych urządzeń, szczególnie tych opartych na półprzewodnikach, gdzie dostawy mogą zajmować nawet 12 – 15 miesięcy. Rośnie natomiast cena miedzi, co w przypadku kabli ma dominujące znaczenie. Nie należy się zatem spodziewać spadku cen statków budowanych pod klucz. Stocznie na pewno wykorzystają koniunkturę na rynku i szansę na utrzymanie albo nawet na wzrost cen, co jest konsekwencją fali nowych zamówień.

Kontraktacja dużych jednostek instalacyjnych nadal odbywa się głównie w stoczniach azjatyckich, wśród których dominują stocznie chińskie i koreańskie. Małe jednostki w większości budowane są w Europie oraz Azji. O kryterium wyboru wciąż zdecydowanie przesądza cena i krótki harmonogram budowy, ale w przypadku długich kontraktów czarterowych pojawiają się już zamówienia, gdzie inwestor decyduje się na wybór stoczni ze względu na jakość i rzetelne referencje budowniczego. Rynek stoczniowy będzie zapewne dynamicznie się rozwijał szczególnie w obliczu rosnącego zapotrzebowania mocy i planów związanych z nowymi instalacjami. Jednak z uwagi na to, że morska energetyka wiatrowa jest dziedziną wciąż relatywnie młodą i charakteryzuje się swoją specyfiką stylu pracy i zarządzania projektami, można założyć pewną dozę ostrożności wykazywaną przez duże podmioty stoczniowe, które lubią niezmienne i sprawdzone rozwiązania a za takie przyjmuje się rynek ropy i gazu z bardzo zamożnymi i obliczalnymi inwestorami, którzy z wzajemnością, regularnie i konsekwentnie wracają do tych samych dostawców, w tym także stoczniowych. Przy sprzyjającej koniunkturze na rynku ropy i gazu, a z taką wydaje się, że mamy teraz do czynienia, z ceną ropy powyżej 80 dolarów za baryłkę, i powtarzalności tych samych zamówień w identycznej specyfikacji i konfiguracji, jest więcej niż pewne, że duże podmioty stoczniowe łaskawiej będą patrzeć na swoich powracających klientów niż na nowych, zamawiających pojedyncze statki, nieznanych im do tej pory firm z segmentu morskich farm wiatrowych. Można też założyć pewną niechęć do inwestycji w obszarze energii odnawialnej przez firmy z segmentu ropy i gazu, w szczególności przez największe koncerny paliwowe w czasach dobrej koniunktury i wysokich cen ropy. Trudno będzie przekonać zarząd i udziałowców do wejścia w nieznane im dotąd obszary, do tego przynoszące, mimo mniejszego ryzyka, dużo gorszy zwrot z takiej inwestycji. Ostatnie wypowiedzi BP oraz SHELL choć dość wyraźnie wskazują na dywersyfikację swojego portfela inwestycyjnego, to bardziej ukierunkowują się na magazynowanie energii, paliwo pozyskiwane z biomasy, stacje ładowania czy wodór. Statystyki wskazują, że wśród inwestujących w morskie farmy wiatrowe ponad 60 % to firmy z sektora energetycznego, ponad 20% to inwestorzy finansowi a pozostałe to mix różnych korporacji i koncernów paliwowych.

Nieustający konflikt na Ukrainie i budowanie napięcia na linii Moskwa-Waszyngton sprzyja niepewności na rynkach surowców, i choć zima wydaje się mijać łagodnie, ceny gazu wróciły na ziemię, to wciąż nie wiadomo, jak rozwinie się dalsza sytuacja a szczególnie jak zastąpić rosyjskie dostawy ropy, na której oparta jest większa część Europy. Dodatkowo analitycy prognozują stopniowy wzrost gospodarczy i potrzebę uzupełnienia dziennej produkcji o kolejne 3 miliony baryłek i cenę sięgająca na koniec roku nawet 95 dolarów za baryłkę.

Będzie zatem bardzo ciekawie i na pewno jeszcze wrócimy do analizy tego tematu.


MACIEJ OLCZAK

Doświadczony specjalista w dziedzinie zarządzania, który specjalizuje się w sektorze energetycznym, a w szczególności w operacjach offshore upstream i downstream, inżynierii i zarządzaniu projektami. W 1996 roku ukończył Uniwersytet Morski w Gdyni, na Wydziale Elektrycznym, kierunek automatyka, a w 2013 roku ukończył program zarządzania w Harvard Business School w Bostonie. Rozpoczął swoją karierę w sektorze offshore jako inżynier elektryk, a następnie został inżynierem projektu i menedżerem.

W 2008 roku założył Asia Connecting Centre (ACC). Firma założona w Singapurze oferuje usługi związane z prowadzeniem projektów kapitałowych w obszarze ropy, gazu i operacji offshore.

Od 2017 roku pełni funkcję prezesa zarządu spółki Enmaro w Polsce. Firma wspiera klientów
w realizacji strategicznych projektów rozwoju morskich farm wiatrowych. Enmaro bada również najnowsze ulepszenia w technologiach wodorowych.

Jest członkiem i wykładowcą Society of Petroleum Engineers. Ponadto pełni rolę doradcy zarządów spółek zagranicznych i funduszy inwestycyjnych, jest uczestnikiem seminariów i szkoleń.

SourceENMARO

Więcej artykułów

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
<