Panie Prezesie, dlaczego zielona transformacja?
To nasz świadomy wybór. Polska gospodarka dla dynamicznego rozwoju potrzebuje energii. Taniej, bezpiecznej i odnawialnej. Mimo że energetyka konwencjonalna jeszcze przez lata będzie nam towarzyszyć i stanowić o naszym bezpieczeństwie energetycznym, już teraz musimy pamiętać, że wytwarzanie energii z węgla, ze względu na rosnące ceny paliw kopalnych, a przede wszystkim opłat z tytułu emisji CO2 będzie coraz kosztowniejsze, wpływając na ceny energii dla odbiorców. Dlatego niezbędne są inwestycje w transformację energetyczną.
Co zatem składa się na realizowany przez PGE model zielonej transformacji?
Docelowy miks energetyczny Polski to OZE – z energetyką jądrową w podstawie. PGE jest największym polskim inwestorem w morskie farmy wiatrowe z lokalizacjami pozwalającymi zainstalować ponad 7,3 GW mocy wytwórczych. Będzie to największe źródło energii w Polsce, większe niż Elektrownia Bełchatów, która dostarcza ponad 20 proc. energii w Polsce. Do tego stale rozwijamy energetykę wiatrową na lądzie oraz instalacje fotowoltaiczne. Wraz z naszymi partnerami, największą prywatną spółką energetyczną w Polsce – firmą ZE PAP oraz naszymi koreańskim partnerem firmą KHNP, realizujemy projekt budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim.
Często słyszymy, że OZE są niestabilnym źródłem energii, co sprawia, że kwestia dystrybucji i stabilizowania sieci staje się wyzwaniem?
Produkcja energii z OZE charakteryzuje się dużą zależnością od aktualnych warunków pogodowych – przede wszystkim wietrzności i nasłonecznienia.W słoneczne i jednocześnie wietrzne dni produkcja energii z OZE już teraz może przewyższać możliwości wykorzystania jej w KSE. Oznacza to ograniczenia w produkcji i niewykorzystanie pełni potencjału OZE, a należy pamiętać, że trwają i planowane są kolejne inwestycje, zarówno te małe – prosumentów, jak i bardzo duże realizowane przez przedsiębiorstwa. Oznacza to, że produkcja energii z OZE będzie w najbliższych latach stale rosła. Rozwiązaniem są magazyny energii, które pozwolą optymalnie wykorzystać produkcję z OZE, zmagazynują nadwyżki wyprodukowanej energii bez ograniczania możliwości wytwórczych OZE i wprowadzą ją do systemu, gdy energii będzie brakowało, lub po prostu w szczytowych momentach bez zwiększania produkcji ze źródeł konwencjonalnych. Magazyny energii dzięki swej wysokiej elastyczności działania będą również pełnić ważną funkcję stabilizacyjną dla całego systemu energetycznego, oddając energię w przypadku nagłego ograniczenia dostaw lub też magazynując ja, aby uniknąć przeciążania sieci. To ważna funkcja, której znaczenie będzie rosło wraz z rozwojem rozproszonych źródeł energii.
Czy znana jest lokalizacja?
Są różne sposoby magazynowania energii. Obecnie najpowszechniejsze w Polsce są Elektrownie Szczytowo-Pompowe, w których PGE ma 85 proc. udziału w rynku i ponad 1500 MW mocy. Kończymy przygotowywać studium wykonalności dla kolejnej takiej inwestycji, ESP Młoty, o mocy ponad 1000 MW. ESP to technologia sprawdzona i bezpieczna, która w warunkach zwiększonego poboru mocy dostarcza koniecznej energii i zapewnia stabilizację sieci. Pracujemy też nad rozwojem bateryjnych magazynów energii. Jedna z takich inwestycji zlokalizowana będzie w pobliżu ESP Żarnowiec. Powstanie tam magazyn o mocy 269 MW i pojemności 1000 MWh.
Dziękuję za rozmowę.
Przeczytaj także: