Według danych Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Przemysłowego Narodowej Służby Wywiadowczej w Korei od 2017 r. do września ubiegłego roku miało miejsce około 36 przypadków nielegalnego transferu technologii, które spowodowały łączne szkody w wysokości 26,9 bln wonów.
Samsung wygrał proces
Kluczowy pracownik Samsunga nie przejdzie do amerykańskiej firmy. Micron Technology działa na tym samym rynku, więc Koreańczycy, obawiając się o swoją technologię, skierowali sprawę do sądu. Wyrok był korzystny dla wschodniego giganta i jego były pracownik nie zacznie pracować dla Amerykanów.
„Technologia DRAM została uznana za narodową technologię strategiczną, a jej ochrona leży w interesie publicznym, nawet jeśli może to częściowo ograniczyć swobodę wykonywania zawodu” – stwierdził sąd w Seulu.
Pracownik, który chciał po trzech miesiącach od rozwiązania umowy z Samsungiem związać się z jej amerykańskim konkurentem, jest ekspertem w projektowaniu układów pamięci DRAM. W poprzedniej firmie pełnił kluczowe role przez 24 lata jako starszy badacz. Od czerwca 2018 r. pełnił również funkcję kierownika projektu zajmującego się kluczowymi technologiami mikroprocesorów.
Opuszczając koreańskiego producenta mikroprocesorów, pracownik podpisał umowę o zachowaniu poufności, zobowiązując się nie zakładać działalności w tej samej dziedzinie przemysłu i nie pracować dla konkurencyjnych podmiotów przez dwa lata. Jednak już trzy miesiące po odejściu dołączył do dużego amerykańskiego konkurenta swojej byłej firmy. Micron Technology także jest producentem układów pamięci, zajmuje trzecie miejsce na świecie po Samsungu i SK Hynix.
Samsung skierował sprawę do sądu, uznając, że pracownik naruszył umowę o zachowaniu poufności. Pozwany podobno argumentował, że umowa powinna zostać unieważniona, ponieważ nie zapewniono mu odpowiedniego leczenia przez dwuletni okres zakazu, a sama umowa była zbyt restrykcyjna.
Sąd był jednak innego zdania i uznał, że dwustronna umowa była ważna. Przyznał też, że pracownik nie powinien mieć prawa do pracy w branży związanej z mikroprocesorami do kwietnia przyszłego roku.
„Trudno jest zaakceptować twierdzenie, że dwuletni okres zakazu jest zbyt długi. Pracownik był nie tylko zaangażowany w proces projektowania pamięci DRAM, ale także brał udział w tworzeniu długoterminowego planu rozwoju firmy Samsung” – uzasadniał sąd.
Kradzieże technologii
To nie pierwszy problem Samsunga z pracownikami. Kilka tygodni wcześniej jeden z dyrektorów został aresztowany za wyciek poufnych informacji biznesowych na rzecz Chińczyków chcących zbudować zakład produkcji półprzewodników opartych o te same technologie.
Lokalna prokuratura poinformowała 12 czerwca, że 65-letni były dyrektor próbował zbudować fabrykę mikroprocesorów w Chinach, wykorzystując kluczowe informacje skradzione od Samsunga. Oskarżony pracował w dziale mikroprocesorów Samsunga przez 18 lat, a także pełnił funkcję wiceprezesa w SK Hynix.
Przeczytaj także:
- Układy scalone zdecydują o losach wyścigu technologicznego
- Co dalej z półprzewodnikami?
- Gra o mikroprocesory. Nowa odsłona wojny handlowej USA i Chin
W maju Samsung zwolnił innego inżyniera zajmującego się układami scalonymi po tym, jak ten wysłał kluczowe informacje dotyczące firmy na osobiste konto e-mail, a także na inne konta.
W kwietniu ubiegłego roku inny inżynier Samsunga został uznany za winnego zrobienia setek zdjęć tajemnic technologicznych firmy oznaczonych jako narodowe technologie strategiczne. Dostał karę więzienia w zawieszeniu na 1,5 roku i grzywnę w wysokości 10 mln wonów.