Widzowie filmu są poruszeni – u niektórych wywołuje on łzy, innym odbiera mowę. Główny bohater Tim Ballard wiele zaryzykował, udając się w głąb kolumbijskiej dżungli, na teren organizacji terrorystycznych i gangów narkotykowych, żeby uratować czyjąś córkę. W końcu sam ma dzieci, które w tym czasie czekały w domu na powrót ojca.
„Sound of Freedom” jest doskonałym filmem, który przedstawia bardzo inspirującą i świetnie opowiedzianą historię. To treściwa opowieść, za którą stoi krytyka społeczeństwa dopuszczającego do tak niecnego procederu. Mało tego – film został nakręcony z najwyższym artyzmem. Praca kamery oraz plenery nie mają sobie równych, gra aktorska chwyta za serce, ścieżka dźwiękowa, kostiumy, scenariusz – to wszystko jest najwyższych lotów i nie da się znaleźć słabego punktu. Nie tylko wymowa tego filmu nadaje mu wartość, ale także forma.
Dzisiaj, kiedy w Hollywood kręci się bezwartościowe filmy, a Netflix próbuje swoim upolitycznianiem zniszczyć każdy gatunek, „Sound of Freedom” jest niczym okrzyk bojowy, wezwanie do walki i wyraz nadziei.
Mało prawdopodobne, żeby ten film otrzymał, chociaż nominację do Oscara. Pewnie pominą go też wszystkie wielkie festiwale i nagrody. Caviezel przyznał wprost, że mieli wiele problemów, żeby ten projekt w ogóle zrealizować. Nie dysponowali też środkami na szeroko zakrojoną kampanię reklamową. A w tej branży nie ma dużego producenta, który chciałby zainwestować środki w opowieść o wykorzystywaniu seksualnym dzieci.
Dlatego Angel Studio polega na widzach. Stworzyło specjalny program do polecania swojej produkcji i przedsprzedaży biletów. Można przez niego nabywać także wejściówki dla innych osób, których nie stać na samodzielny zakup biletów. Producentom zależy na rozszerzeniu przekazu, na dotarciu z nim do jak najszerszej publiczności. Program ten znajduje się na stronie https://www.angel.com/tickets/sound-of-freedom. Wspierać można zarówno poprzez zakup biletów, jak i udostępnianie informacji o projekcie w swoich mediach społecznościowych.
Choć film opowiada mroczną i smutną historię, odkrywa przed widzami nieznanych bohaterów, którzy podejmują codzienną pracę, zmieniając nasz świat w miejsce odrobinę lepsze. Inspirują miliony ludzi. To budzi nadzieję.