fbpx
18 stycznia, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Hiszpańska policja rozbiła siatkę przestępczą przemycającą imigrantów

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Nielegalni imigranci transportowani byli do Hiszpanii z Algierii. Za środek transportu służyły szybkie łodzie prowadzone przez uzbrojone osoby. Wykryto co najmniej 13 takich operacji, w trakcie których przerzucono ponad 200 nielegalnych imigrantów. Aby dostać się do Hiszpanii, imigranci musieli zapłacić przemytnikom od 7 do 20 tys. euro.

EUROPOL zaklasyfikował działania jako „bardzo ważną operację przeciwko handlowi ludźmi w Europie”. Łącznie zatrzymano 15 osób, z czego 13 trafiło do więzienia.

Podział obowiązków

Organizacją przestępczą kierowano jednocześnie z Hiszpanii i Libii. Komórka libijska zajmowała się znajdowaniem chętnych w Syrii i ich transportem do Libii, który odbywał się przez Sudan albo Liban. Chętnym zapewniano dokumenty ułatwiające przejazd, takie jak wizy czy pozwolenia na wyjazd z kraju. Po dotarciu do Libii umieszczano ich w mieszkaniach kontrolowanych przez organizację. Niedługo później byli transportowani do Algierii, a stamtąd do Europy. Tym zajmowała się już hiszpańska komórka. Przerzucała imigrantów z Algierii szybkimi łodziami do Hiszpanii, gdzie znajdowano im zakwaterowanie.

Pakiet VIP

Dla zainteresowanych imigrantów przestępcy oferowali pakiet bardziej rozbudowany. W jego ramach wybrani imigranci schodzili na hiszpański ląd w innym miejscu niż pozostali, a stamtąd zabierały ich wysokiej klasy samochody – przy czym zachowywano bardzo wysokie środki bezpieczeństwa, które miały gwarantować spokój ze strony hiszpańskich władz.

Stąd taki duży rozstrzał cen, jakie przestępcy ustalili za swoje usługi. Były one także zależne od pochodzenia imigrantów. Do Hiszpanii można było się dostać już od 7 tys. euro, ale najdroższe pakiety sięgały 20 tys.

Zabezpieczanie operacji

Organizacja dołożyła wielu starań, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i przemycanym imigrantom. Plaże, które służyły do wyładunku imigrantów, zaopatrzone były w system wykrywający obecność policji oraz patrolowane przez członków siatki. Imigrantów transportowano odpowiednimi pojazdami. Wykorzystywane łodzie ukrywane były w monitorowanych magazynach.

Z informacji przekazanym mediom przez władze wynika, że międzynarodowe dochodzenie zakończyło się zidentyfikowaniem i zlokalizowaniem wszystkich członków siatki z Almerii i Malagi. Sprawę poprowadził szef pierwszego sądu śledczego w Almerii, którego wspomagali prokuratorzy regionalni oraz centralni do praw imigracji.

Przeczytaj także:

Podczas przeszukań w domach przestępców znaleziono gotówkę w wysokości ponad 522 tys. euro oraz 1200 dolarów. Oprócz tego policjanci znaleźli broń palną, dwie szybkie łodzie oraz dwa silniki zaburtowe, 575 litrów benzyny, 200 gramów haszyszu, 42 telefony komórkowe i dwa satelitarne. Zabezpieczono także inne urządzenia elektroniczne i dokumenty.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: