fbpx
25 maja, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Hamas zaatakował, Izrael w stanie wojny

Maciej Małek
Maciej Małek

Nowy Świat 24 | Redakcja

Flaga Hamasu na ramieniu żołnierza

Równolegle z atakiem z powietrza nastąpił desant morski, a południe kraju zaatakowano z terytorium Gazy. Użyto pojazdów kołowych, dronów i motolotni. Świat obiegły zdjęcia zniszczonego czołgu oraz poległych i wziętych do niewoli izraelskich żołnierzy.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił, że Izrael znajduje się w stanie wojny, zmobilizowano rezerwistów, kierując dodatkowe siły na południe kraju. Minister Obrony Joaw Galant w porannym przemówieniu, bezpośrednio po rakietowym ataku na miasto Aszkelon stwierdził, że „izraelscy żołnierze walczą z wrogiem w każdym miejscu, zaś Hamas popełnił … poważny błąd rozpoczynając wojnę przeciwko Państwu Izrael”.

Według danych podanych przez agencję Reutera liczba ofiar śmiertelnych (dane z niedzieli, z godz. 19.00) przekroczyła 700 zabitych. Syreny alarmowe słychać było m.in. w Tel Awiwie i Jerozolimie. W reakcji Izrael zaatakował przy użyciu myśliwców 17 wybranych celów i 4 centra dowodzenia Hamasu w Strefie Gazy w ramach operacji nazwanej Żelazny Miecz.

Walki rozpoczęte w sobotę około godziny 6:30 (5:30 czasu polskiego) trwały głównie w rejonie przejść granicznych na południu kraju oraz w rejonie baz wojskowych. Co najmniej kilkadziesiąt rakiet spadło na izraelskie miasta i w rejonach zamieszkałych, a walki z bliżej nieustaloną liczbą grup zbrojnych trwały w kilku miastach. Nie potwierdzono informacji podanej przez jednego z dowódców wojskowych Hamasu, jakoby ze Strefy Gazy wystrzelono „pięć tysięcy rakiet”.

Hamas przejął kontrolę nad dwiema izraelskimi karetkami. Służby ratownictwa medycznego Magen David Adom informowały, że wśród zabitych po ataku Hamasu na Izrael jest ratownik medyczny, a czterech innych zostało rannych. „Jerusalem Post” powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa poinformował, że bojownicy Hamasu przeniknęli do jednej z baz wojskowych na południu kraju, a kontakt z przebywającymi tam żołnierzami się urwał.

Poza Jerozolimą strażacy walczyli z kilkudziesięcioma pożarami w Aszkelonie i Netiwocie w Dystrykcie Południowym. W oświadczeniu, które Premier Netanjahu wygłosił w pięć godzin od rozpoczęcia ataków przez Hamas, obywatele Izraela usłyszeli; „Jesteśmy w stanie wojny i wygramy ją”.

Hamas informuje, że do przyłączenia się do walki z Izraelem wezwano zbrojne grupy w Libanie. O włączeniu się do działań informację przekazało inne ze zbrojnych ugrupowań w Palestynie – Islamski Dżihad.

Dziennik „Israel Hajom” informuje, że rozpoczęte przez Izrael naloty to dopiero wstęp do operacji Żelazne Miecze, a Izrael „odpowie z wielką siłą na zbrodniczy atak Hamasu i w operacji ujarzmi terroryzm z olbrzymią siłą i nikt odpowiedzialny za atak nie uniknie zemsty izraelskiej armii”.

Zdaniem agencji Reutera atak, który nastąpił w okresie narastających napięć izraelsko-palestyńskich w rejonie Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu, jest najpoważniejszy od roku 2021 i nastąpił dzień po 50. rocznicy wybuchu wojny Jom Kipur, zwanej też wojną ramadanową.

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował na platformie X, że Wojsko Polskie przygotowuje się do ewakuacji Polaków z Izraela. „Po naszych rodaków wyślemy samoloty transportowe C-130 Hercules”. Natomiast wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński pisał: „Nie zostawiamy naszych rodaków w potrzebie. Za kilka godzin wystartuje samolot, który ewakuuje Polaków oczekujących na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie”.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: